Chojnicki czarny piątek
Kilkadziesiąt osób wzięło udział w dzisiejszym proteście przeciwko zaostrzaniu przepisów aborcyjnych na chojnickim rynku. Kobiety zabrały dzieci, wsparli ich także mężczyźni. Nie było oficjalnych przemówień, za to transparenty z napisami, m.in. "Gdzie Jarek nie może, tam babom zabroni", "Wolność jest w nas", "Nie składamy parasolek" czy "Proboszcz Chyła sieje nienawiść i hejt". Zgromadzenie trwało ok. pół godziny, a jego uczestnicy przeszli po starówce. Mimo że frekwencja była większa, niż podczas ostatniej z takich akcji, jedna z uczestniczek była zdumiona: - A gdzie reszta kobiet? Zgadzają się z tym, żeby za nich decydowali politycy i Kościół?! Inna chojniczanka mówiła, że jest tu dla swojej wnuczki Hani i jej przyszłości.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (35)
- Komentarze Facebook (...)
35 komentarzy
Czyli próbował już wszystkiego ? bo nie rozumie jak by było można pisać, o czymś z czym nie miało się nigdy do czynienia .
Tylko współczuć.
Ludzie o czym to świadczy ?
Nawoływanie ludzi do kościoła, nie zmieni tego że niebawem te wszystkie przebierańce, pedofile i alkoholicy, będą musiały zakasać rękawy i wziąć się do pracy.
Bo do roboty jeżdżą w inny region polski.
Bo żadna z tych ku.... ew za mnie nie odda życia.
Mieszkam jakieś 500m od rynku, słyszę dzwonek do drzwi, otwieram, a tam cała klatka schodowa wypchana paniami w czarnych uniformach. Jedna z nich spytała, czy mogą wejść do mieszkania poprotestować, bo na rynku już nie ma miejsca. Oczywiście się zgodziłem. Zaparzyłem paniom po filiżance krochmalu, odśpiewaliśmy międzynarodówkę, powspominaliśmy ubeckie emerytury.
TAKIE TŁUMY BYŁY!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!