Czego można spodziewać się po człowieku o wątpliwej moralności? Tylko chamstwa i poniżania kobiet.

Obserwuję, że już dawno jej nie ma. Butą, arogancją i poniżaniem mieszkańców Chojnic, a szczególnie kobiet, pan daleko nie zajdzie. Nie jest już pan moim burmistrzem. Nigdy na pana nie zagłosuję. Mieszkanka Chojnic

Watażka Finster myśli że wszystko mu wolno. Zadufany w sobie wydaje mu sie że wystraszy radną Dalecką i jeszcze ludzi do niej zniechęci. Ale sie myli. Pycha kroczy przed upadkiem.

Ma pani 100% racji pani Osowicka. Ja sie tylko dziwie że ci co byli na zebraniu wogóle nie reagowali jak burmistrz po chamsku gnoił radną Dalecką. Wstyd że nikt nie potrafił stać w obronie kobiety.

Wiele razy na sesji doświadczyła buty, poniżania i arogancji władzy. W wyborach oddam głos właśnie na Panią.

Szanowni Forumowicze!

Podzielam w pełni Państwa oburzenie na zachowanie naszego włodarza podczas zebrania Samorządu Mieszkańców Osiedla nr 7. Oczywiście chodzi o zachowanie wobec pani Mirosławy Daleckiej. Nie miałam wątpliwej przyjemności w tym spotkaniu uczestniczyć, jednakże dzięki relacji osób tam obecnych, mam niewzruszone przekonanie, że burmistrz po raz kolejny przekroczył granice przyzwoitości, zaniżając standardy dialogu społecznego. Agresja, z jaką potraktował mieszkankę naszego miasta, obywatelkę, radną reprezentującą powiat, a ponadto – kobietę, świadczy ewidentnie o braku umiejętności opanowywania emocji oraz braku szacunku dla drugiego człowieka. Czy zarzucanie kłamstwa, manipulacji, próba nastawiania zgromadzonych przeciwko p. Daleckiej, obrażanie jej, tylko dlatego, że ośmieliła się (na wcześniejszym zebraniu) przypomnieć fakt, który miał miejsce przed laty – to norma w kontaktach z mieszkańcami? Bo przecież faktem bezsprzecznym jest sprzedaż uskuteczniona przez miasto prywatnemu inwestorowi świetlicy zbudowanej czynem społecznym mieszkańców Pawłówka! Do tej pory mieszkańcy osiedla pamiętają tę transakcję pozbawiającą ich budynku, który został wzniesiony ich staraniami i zaangażowaniem. Swoją drogą, czy to było uczciwe posunięcie ze strony urzędników?
Niestety, ale to nie pierwszy raz burmistrz zachował się jak damski bokser. Przebieg wielu sesji Rady Miejskiej mógłby służyć jako kolejne przykłady agresywnego traktowania oponentów. Niejednokrotnie apelowałam o stworzenie Kodeksu Urzędniczego, który normowałby zasady traktowania petentów przez urzędników Ratusza, a także wprowadzałby cywilizowane zasady związane z traktowaniem RADNYCH MIEJSKICH przez podległego im BURMISTRZA. Niestety, hegemon Burmistrz Finster odmawia przyznania obywatelom ich demokratycznych praw…

Czy trzeba godzić się na takie traktowanie ze strony burmistrza? Znosić z pokorą jego wybuchy złości i mieszanie z błotem interlokutora, który ma odmienne zdanie? Dać się upokarzać bez reakcji ze strony innych osób obecnych podczas takich aktów agresji???

Burmistrz nie ma prawa publicznie nikogo poniżać, a tym bardziej Pani radnej, która jest osoba publiczna i to nie jest pierwszym przypadek gdzie atakuje i obraża chojniczan. Nie możemy tolerować publicznego chamstwa władzy lokalnej. Musimy tą arogancką władzę w nadchodzących wyborach zmienić.

Panie burmistrzu
czekamy na publiczne przeprosiny radnej powiatu Mirosławy Dalekckiej, którą obrażał pan w naszej obecności.

~szok
na tym zebraniu doświadczyłem żenującego zachowania człowieka, który po chamsku obrażał kobietę i musieliśmy być tego świadkami, już nigdy na niego nie zagłosuję

mieszkańcy także mogą skoczyć "na wentyl" - Jego Wysokości.

i zrobimy to podczas tegorocznych wyborów samorządowych, nie oddamy na Jego Wysokość głosu, niech sam skoczy na wetyl innym. Może powiew świeżości w urzędzie jest potrzebny, aby więcej nie górowała buda, chamstwo i arogancja władzy samorządowej.

Wszyscy wiedzą że burmiszcz to damski bokser i cham w stosunku do kobiet. To nic nowego bo do Osowickiej na sesjach też się tak po chamsku zachowuje. Teraz na zebraniach osiedlowych mieszkańców rozpoczął swoją brudną kampanię wyborczą. Kłamie i obiecuje, co obieca to skłamie. Dobrze co mu Dalecka wyżygała bo to wszystko prawda z tą świetlicą co mieszkańcy w czynie społecznym pobudowali i miasto za grosze sprzedało Ginterowi. Prokuratura powinna się tą sprawą zająć. Dobrze co mu Kobus napisał za te wszystkie lata oszukiwania mieszkańców Pawłówka i żadnej spełnionej obietnicy a osiedle jak najgorsza dziura potraktowane przez lata. Teraz się burmiszcz wdzięczy do mieszkańców bo czuje że tych głosów na wyborach za dużo nie zbierze.

Kto sprzedał ?
Ostatnie Zebranie Samorządu Osiedla Nr 6 w Chojnicach, pokazało jaka krucha jest pamięć naszego Burmistrza. Zawsze zdarza mu się dużo obiecywać na tych zebraniach ale z biegiem czasu to, już go pamięć strasznie zawodzi. Przypomnę sprawę kanalizacji deszczowej na Willowej i Ludowej ale miało to być w roku bieżącym 2018. Temat znowu się pojawił, ale nowa obietnica dotyczy 2020 roku a może dalej. Teraz wszyscy mieli zapamiętać że skończyło się inwestowanie na Osiedlu Słonecznym, a zajmie się "Pawłówkiem". Jasna sprawa idą wybory, i wciskamy kiełbasę wyborczą na prawo i lewo. Kto go z tego rozliczy, to nasuwa się pytanie co zrobił na tym naszym osiedlu przez 4 kadencje. Jak żyliśmy w wiejskim krajobrazie tak nada żyjemy. Ulice zbudowane z płyt betonowych, dziurawe z których woda leje się do piwnic. Budżet osiedlowo - obywatelski to dla naszego osiedla to jest jak jałmużna. Największe obszarowo ale, z najmniejszą liczbą mieszkańców. A takie samorządy jak Nr 9 i Nr 1 w tym budżecie wymyślają sobie Białe Orliki. To gdzie tutaj sprawiedliwość i zniwelowanie tej przepaści w infrastrukturze. Przykładem niech będzie budowana Świetlica Osiedlowa dla 9, a mają do zebrań Zespół Szkół na Angowickiej. My korzystamy z gościnności Pana Gintera i jego prywatnej świetlicy. Nawet lokal wyborczy będzie tam umiejscowiony w zbliżających się wyborach. Mieliśmy kiedyś własną Świetlicę która, w latach 90 - tych została sprzedana. Wybudowaliśmy ją sami jako mieszkańcy, w czynie społecznym. Na jednym zebrań tak odpowiedział na, jedno z pytań naszego mieszkańca. Przyznam że w tej odpowiedzi arogancji nie zabrakło "macie budżet osiedlowy, to sobie ją wybudujcie". Tylko pytanie co ? - miniaturkę Chojnickiego Centrum Kultury. Pan Burmistrz na pytanie Radnej Daleckiej, nie wie kto sprzedał w latach 90 tych naszą świetlicę. Jeżeli nie wiadomo kto sprzedał mienie miasta to, sprawa nadaje się do Prokuratury. Nasza Przewodnicząca Osiedla oprócz tego aby, na zebraniu zbyt długo mieszkańcy nie wymęczyli naszego wodza. Aby nie padały za długo, pytania które odsłonią trudną sytuację naszego osiedla. Ogranicza się do pytania " macie państwo jeszcze jakieś pytania do Pana Burmistrza - bo jak nie ....". To co Jego Wysokość w koszulce "polo" nie ma wystarczająco czasu aby, poświęcić go sprawom mieszkańcom. Podobno to jest gospodarz nie polityk, dobry gospodarz znajdzie czas dla wszystkich i na wszystko siedząc do końca zebrania i wychodząc ostatni. Nasza Przewodnicząca w sprawach takich jak Świetlica, nabiera wodę w usta - nic ?. Budżet osiedlowo - żebraczy bo taka powinna być nazwa także nic nie zrobi ?. Jest vice w Przewodniczącą Miasta Szefową Klubu Radnych naszego Najjaśniejszego. Czego jeszcze potrzebuje aby zmienić to co jest na osiedlu. Nie widzi że Miasto topi kasę w CHCK, trzeba będzie dołożyć do zakończenia jego budowy. A pozwala aby mieszkańcy jej osiedla mieli sobie wybudować świetlicę, za te grosze z festynów i Balu dla dzieci. Chyba że mieszkańcy także mogą skoczyć "na wentyl" - Jego Wysokości.

Pani jako osoba publiczna została publicznie poniżana i obrażana i powinna Pani zażądać przeprosin lub założyć sprawę, aby to chamstwo i arogancja władzy się nie rozpowszechniala.

Proszę przeczytać na blogu

Kto sprzedał?

Za wypowiedź radnej Daleckiej dotyczącej świetlicy, najjaśniejszy zaatakował radną na spotkaniu osiedlowym siódemki i ją wyzywał. Taki to cham i prostak, widać, że prawda w oczy kole.

pozwolił, aby włodarz obrażał radną, która również była gościem spotkania? Gdzie wasza kultura i klasa panowie? Brak kindersztuby.

Buta, pycha, chamstwo i wyzwiska skierowane do radnej Mirosławy Daleckiej na spotkaniu osiedlowym siódemki, a mężczyźni na sali ze spuszczonymi głowami siedzieli jak niemowy i pozwalali obrażać kobietę. Brak dżentelmenów w urzędu miejskim, straży miejskiej, policji, wstyd panowie. Wszyscy mieszkańcy tego osiedla byli świadkami żenującego zachowania włodarza. Pani Mirosławo coraz więcej mieszkańców jest z Panią.