Wójt i burmistrz krytycznie o 'politycznej' decyzji wojewody
Zarówno miasto, jak i gmina wiejska, nie załapały się na dotację na drogi z programu tzw. schetynówek. Powiodło się za to Brusom. Chojniccy włodarze upatrują w tym upolitycznienie decyzji wojewody.
Do rozdysponowania na remonty dróg gminnych i powiatowych w województwie pomorskim jest 27 milionów złotych. Same wnioski złożone przez samorządy opiewały aż na 216 mln. Na wstępną listę rankingową załapały się 23. Pobliskie Brusy, w których 20 marca gościł prezydent RP, zajęły 10. lokatę zgłaszając kilka ulic. - Zdziwiłbym się bardzo, gdyby nie było Brus i Pelplina na liście - komentuje wójt Zbigniew Szczepański.
Reklama | Czytaj dalej »
Gmina Chojnice zgłosiła do dofinansowania przebudowę starej berlinki od wiaduktu kolejowego (ul. Gdańska) do skrzyżowania z obwodnicą. Kosztorys 10,5 mln zł, w którym uwzględnione poza jedną były: ciąg pieszo-rowerowy, oświetlenie i ronda. - Wczytaliśmy się ten program schetynówek. No już nic mądrzejszego wymyślić chyba nie można było. Nie otrzymaliśmy. Pewnie nie jesteśmy poprawni politycznie, bo nie wchodzimy komuś gdzieś... - otwarcie mówi włodarz gminy Chojnice.
- Wczytaliśmy się w ten program schetynówek...
Komisja powołana przez wojewodę Dariusza Drelicha pod uwagę brała trzy kryteria: bezpieczeństwo, poprawę dostępności komunikacyjnej i rozwój spójnej sieci dróg publicznych. Dwa pierwsze zostały ocenione wysoko. W urzędzie nie zgadzają się z oceną ostatniego z kryteriów, zwłaszcza, że w sumie zabrakło niecałych dwóch punktów. - Tu wojewoda podpowiada nam - zamknijmy tę drogą. Mam taką możliwość, a zakaz nie obowiązywałby mieszkańców i firm - mówi nawet Szczepański, który nie szczędzi gorzkich słów w kierunku władz województwa z nadania Prawa i Sprawiedliwości: - 28 lat jestem samorządowcem, ale jeszcze nie spotkałem się z takim upolityczieniem decyzji szczebla wojewódzkiego. Ale to jest dobra zmiana. Gratuluję takiej dobrej zmiany.
- 28 lat jestem samorządowcem...
Wójt dziękuje wojewodzie za promosę na odbudowę dróg gruntowych zniszczonych po nawałnicy podczas uroczystości w komendzie straży pożarnej na początku kwietnia. Rządową pomoc w wysokości 80 % rozdzielała komisja powołana przez D. Drelicha.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (23)
- Komentarze Facebook (...)
23 komentarzy
Wszechwiedzący burmistrz Arek my długą tradycje partaczenia wszędzie tam gdzie trzeba się wykazać wiedzą, inteligencją, umiejętnościami, i doświadczeniem. Prawie wszystkie konkursowe podania o fundusze - jako fundusze norweskie czy schetynówki - burmistrz z kretesem przegrywa. Podania sporządzone pod nadzorem burmistrza są rutynowo oceniane jako najgorsze pośród wszystkich podań - brak im merytoryczności, logicznego uzasadnienia, uwypuklenia celowości, i uzasadnienia, że znakomicie wypełniają cele na jakie przeznaczone są fundusze!
Burmistrz Arek Finster jest tylko w stanie odnieść sukces tam gdzie fundusze są dawane z automatu - tam gdzie nie trzeba się wykazać absolutnie żadnymi umiejętnościami, inteligencją, wiedzą, i zrozumieniem celów, na które przyznawane są fundusze!
W roku 2016 miasto także nie otrzymało schetynówki od poprzedniego wojewody (
http://chojnice24.pl/artykul/21661/bez-dotacji-na-schetynowke/) na przebudowę ulicy Czereśniowej. Wtedy oficjalnym wytłumaczeniem była niesprawiedliwa decyzja ówczesnego wojewody chociaż każdy w ratuszu i poza dobrze wiedział, że w rzeczywistościi dokumentacja złożona przez burmistrza do wojewody w czasie ubiegania się o fundusze schetynówki na rok 2016 była nic nie warta.
Podobnie było w czasie ubiegania się o fundusze norweskie na Balturium - podanie o fundusze skompletowane pod nadzorem wszechwiedzącego burmistrza Finstera także "niesprawiedliwie" zostało ocenione jako niespełniające nawet elementarnych wymogów i odrzucone! Z powodu partackiego sporządzenia dokumentacji konkursowej i podania o fundusze norweskie pod nadzorem burmistrza Finstera nie przyznano miastu żadnych dotacji z funduszy norweskich! Jestem przekonany, że gdyby burmistrz do podania dołączył kopie swojego kupionego dyplomu doktora ekonomii to komisja przyznająca fundusze może dała by parę groszy w podziękowaniu za ubaw jaki mieli by z oglądania tego kupionego dyplomu Arka gdyby dołączył go do aplikacji.
Nawet gdy burmistrz Arek otrzymał fundusze z programu schetynówek to i tak nie potrafił ich prawidłowo wydać zgodnie z przeznaczeniem! W roku 2013 by mieć poparcie kleru w nadchodzącym roku wyborczym 2014 burmistrz przekazał plebanowi Jackowi Dawidowskiemu 250 tys. złotych zdefraudowanych ze schetynówki na budowę kościelnych organów (http://chojnice24.pl/artykul/16811/cwierc-miliona-na-organy-sa-glosy-przeciw/). Te pieniądze powinny były zostać wydane jedynie na chojnickie drogi co jest strategicznym celem schetynówek a nie na zachcianki i ekscesy kleru katolickiego w zamian za polityczne poparcie skorumpowanego burmistrza z kościelnych ambon!
Teraz z uśmiechami na twarzach szykują się na samorządy. Polacy-brońcie się przed oszustami !!!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!