Przywileje starosty. Służbowym autem na prywatne spotkanie
Stanisław Skaja nie widzi w tym nic zdrożnego. Za to dostaje się dociekliwej radnej zarówno od starosty, jak i radnego powiatowego, który uczestniczył w imprezie.
O koszty dwudniowego wyjazdu, który miał miejsce w styczniu w pensjonacie pod Tucholą, a w którym uczestniczyła część radnych powiatowych i urzędników starostwa, kilka miesięcy temu na sesji pytał już Leszek Redzimski. Przewodniczący Robert Skórczewski poinformował wówczas, iż wyjazd był zupełnie prywatny, a skarbnik Elżbieta Szmaglinska potwierdziła, że do starostwa nie wpłynęła żadna faktura z tego tytułu. Na ubiegłotygodniowej sesji radna Mirosława Dalecka zapytała za to o użycie służbowego auta podczas powyższego prywatnego spotkania, a dokładnie o osoby, które skorzystały z samorządowego mienia po pracy.
Reklama | Czytaj dalej »
- Po styczniowej sesji przyszli do mnie mieszkańcy powiatu, którzy w tym samym czasie gościli w dworku Wymysłowo koło Tucholi i powiedzieli, że 13 stycznia niektórzy przedstawiciele z powiatu dotarli na tą imprezę służbowym samochodem z powiatu. I rzeczywście, otrzymałam od pana starosty kilometrówkę, gdzie jest odnotowane, że samochód służbowy był właśnie w Wymysłowie. Pan przewodniczący mijał się z prawdą, ale być może nie wiedział o tym, że niektórzy członkowie tego prywatnego wyjazdu po prostu tam dojechali samochodem służbowym.
- Na tą interpelację od razu odpowiadał pan przewodniczący...
Dalecka stwierdziła przy tym, że na prywatny wyjazd powinno się jeździć swoim autem. Pierwsza reakcją na wystąpienie do starosty był przytyk radnego Mariusza Palucha: - Czy niebawem pani nie zapyta czy starosta w swoim wolnym czasie nie był przypadkiem w garniturze, który kupił sobie za pieniądze pochodzące z wypłaty z powiatu?! Boję się, że to spotkanie nasze tak panią mocno intryguje, że następnym razem zaczniemy od zaproszenia pani.
- Czy niebawem pani nie zapyta...
Stanisław Skaja przyznał, że korzystał ze służbowego auta jadąc na imprezę, ale nic złego w tym nie widzi i może korzystać z pewnych przywilejów, a nie lata przecież samolotami i nie jeździ limuzynami.
- Było to spotkanie prywatne, ale zaproszono starostę i ludzi, którzy obsługują czy funkcjonują w urzędzie, na spotkanie. Jeżeli ten samochód w styczniu ze starostą może dwa razy jechał, to może jest za dużo i może w ogóle jest niepotrzebny. Ale ja mam też jakieś przywileje i chyba na zaproszenie klubu czy mieszkańców powiatu pewno bym samochodem służbowym też dojechał.
- Było to spotkanie prywatne, ale zaproszono starostę...
Radnej dostało się za samo zapytanie. Zdaniem starosty Skai, było nie na miejscu...
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (28)
- Komentarze Facebook (...)
28 komentarzy
Jestem stałym czytelnikiem komentarzy radnej Marzenny Osowickiej i zawsze znajduje w nich zdrowy rozsadek, umiar, szacunek do oponentów, umiejętność kulturalnego i klarownego wyrażania swoich opinii! Przede wszystkim znajduje w nich mądrość i umiejętność odróżniania i identyfikowania rzeczy ważnych i społecznie krytycznych problemów od tych mniej ważnych. Ta umiejętność pani Marzenny rozróżniania rzeczy krytycznie ważnych od tych mniej ważnych lecz sztucznie rozdmuchiwanych i zawyżanych problemów jest jej największą umiejętnością - i za to szczególnie podziwiam ją jako chojnicką radną. Ta umiejętność odróżniania krytycznie ważnych problemów od trywialnych lecz rozdmuchanych rzeczy jest przedmiotem częstej krytyki oponentów radnej Osowickiej - szczególnie ze strony burmistrza, który często przedstawia i promuje trywialne i nieistotne problemy i rzeczy jako krytycznie ważne dla chojniczan.
No cóż, nie każdy ma takie umiejętności jakie posiada i wykorzystuje w podejmowaniu swoich decyzji i w podejmowaniu działań radna Marzenna Osowicka, i za co chojniczanie darzą ją społecznym zaufaniem, szacunkiem, i podziwem wszyscy chojniczanie - ci którzy na nią zagłosowali i ci, którzy nie mieli tej możliwości!
Oto ostatni komentarz radnej Marzenny Osowickiej:
Jestem stałym czytelnikiem komentarzy radnej Marzenny Osowickiej i zawsze znajduje w nich zdrowy rozsadek, umiar, szacunek do oponentów, umiejętność kulturalnego i klarownego wyrażania swoich opinii! Przede wszystkim znajduje w nich mądrość i umiejętność odróżniania i identyfikowania rzeczy ważnych i społecznie krytycznych problemów od tych mniej ważnych. Ta umiejętność pani Marzenny rozróżniania rzeczy krytycznie ważnych od tych mniej ważnych lecz sztucznie rozdmuchiwanych i zawyżanych problemów jest jej największą umiejętnością - i za to szczególnie podziwiam ją jako chojnicką radną. Ta umiejętność odróżniania krytycznie ważnych problemów od trywialnych lecz rozdmuchanych rzeczy jest przedmiotem częstej krytyki oponentów radnej Osowickiej - szczególnie ze strony burmistrza, który często przedstawia i promuje trywialne i nieistotne problemy i rzeczy jako krytycznie ważne dla chojniczan.
No cóż, nie każdy ma takie umiejętności jakie posiada i wykorzystuje w podejmowaniu swoich decyzji i w podejmowaniu działań radna Marzenna Osowicka, i za co darzą ją społecznym zaufaniem, szacunkiem, i podziwem wszyscy chojniczanie - ci którzy na nią zagłosowali i ci, którzy nie mieli tej możliwości!
Oto ostatni komentarz radnej Marzenny Osowickiej:
~przykład idzie z ratusza do starostwa
- Arek kupił sobie dyplom doktora ekonomii więc i Staszek za jego przykładem kupił sobie dyplom magistra z Pomeranii
- Arek dogadza sobie z ratuszowymi stażystkami i młodszymi urzędniczkami to i Staszek za jego przykładem dogadza sobie z dyrektorką finansów ze starostwa
- Arek po chamsku zachowuje się do kobiet - szczególnie do radnej z opozycji - a za jego przykładem to samo robi Stasiu i jego chamska ferajna kamratów z zarządu powiatu
- Arek "wypożycza" sobie samochód straży miejskiej za 5 złotych na prywatne potrzeby i dodatkowo specjalnie kupuje na rachunek bankrutującego parku wodnego mikrobus na swoje prywatne wyjazdy wakacyjne by za darmo z niego korzystać to i Staszek za jego przykładem używa służbowy samochód na prywatne potrzeby - na robienie prywatnych zakupów do domu i na dojazd na pijackie imprezy z kolesiami za społeczne pieniądze (nazywane "kapuśniakami", "bimbrówkami", bądź i zwykłymi libacjami) - bo Staszek uważa, że mu się należy (tak samo uważa i Arek, że mu się należy)
- Arek robi przewały i przekręty z lewymi fakturami i bezkonkursowo obdarza swoich kolesiów miejskimi kontraktami w zamian za korzyści materialne to i Staszek za jego przykładem bierze w swoje lepkie łapska łapówki chociażby na przykład od Leszka Bonny za przewały i przekręty z majątkiem powiatowego szpitala
- Arek daje miejskie pieniądze (i majątek) klerowi by kupić sobie wyborcze poparcie z kościelnych ambon to i Staszek za jego przykładem robi to samo i "wynajmuje" za hojnym wynagrodzeniem baraki z parafii matki boskiej fatimskiej oficjalnie na potrzeby spółdzielni inwalidzkiej by także zapewnić sobie poparcie kleru we wyborach
- Arek ustawia konkursy na stanowiska tak by wygrały je z góry ustalone osoby to i Stasiu za jego przykładem robi to samo i ustawia konkursy by z góry wybrani kandydaci otrzymali stanowiska w starostwie
- Arek ukrywa przed społeczeństwem istotne informacje na temat miejskiego majątku to i Staszek za jego przykładem robi to samo i tuszuje co tylko się da
- Arek brak kompetencji do piastowania stanowiska burmistrza próbuje ukryć za murem chamstwa i buty, a swoją ignorancje usiłuje prezentować jako wiedze to i Staszek za jego przykładem robi to samo
- Arek jest chamski do dziennikarzy wykonujących swoje obowiązki by ukrywać rożne korupcyjne przewały i przekręty to i Stasiu dokładnie powtarza te same metody i chamskie wypowiedzi Arka
.... i tak to w prawie każdej dziedzinie - gdzie tylko nie spojrzeć - Arek jest wzorcem działań dla naszego starosty Stasia!
28 Maja 2018, godzina 15:57
28 Maja 2018, godzina 16:33
29 Maja 2018, godzina 06:23
29 Maja 2018, godzina 14:45
29 Maja 2018, godzina 14:57
29 Maja 2018, godzina 15:04
29 Maja 2018, godzina 15:31
29 Maja 2018, godzina 16:23
29 Maja 2018, godzina 16:26
Jestem stałym czytelnikiem komentarzy radnej Marzenny Osowickiej i zawsze znajduje w nich zdrowy rozsadek, umiar, szacunek do oponentów, umiejętność kulturalnego i klarownego wyrażania swoich opinii! Przede wszystkim znajduje w nich mądrość i umiejętność odróżniania i identyfikowania rzeczy ważnych i społecznie krytycznych problemów od tych mniej ważnych. Ta umiejętność pani Marzenny rozróżniania rzeczy krytycznie ważnych od tych mniej ważnych lecz sztucznie rozdmuchiwanych i zawyżanych problemów jest jej największą umiejętnością - i za to szczególnie podziwiam ją jako chojnicką radną. Ta umiejętność odróżniania krytycznie ważnych problemów od trywialnych lecz rozdmuchanych rzeczy jest przedmiotem częstej krytyki oponentów radnej Osowickiej - szczególnie ze strony burmistrza, który często przedstawia i promuje trywialne i nieistotne problemy i rzeczy jako krytycznie ważne dla chojniczan.
No cóż, nie każdy ma takie umiejętności jakie posiada i wykorzystuje w podejmowaniu swoich decyzji i w podejmowaniu działań radna Marzenna Osowicka, i za co darzą ją społecznym zaufaniem, szacunkiem, i podziwem wszyscy chojniczanie - ci którzy na nią zagłosowali i ci, którzy nie mieli tej możliwości!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!