Chojnickie firmy chcą dokończyć przebudowę ChCK-u za 13,5 mln zł
Do tej pory modernizacja obiektu przy Swarożyca pochłonęła 5,2 mln zł. Jeśli ratusz rozstrzygnie przetarg, na siedzibę kultury wydamy bagatela 19 mln zł! Przy tym wszystkim wciąż trwają przepychanki z byłym wykonawcą - firmą RCI. Arseniusz Finster mówi o kilku milionach kar umownych, ale i fakturze, którą urząd musi uregulować...
Konsorcjum firm Urbaniak Inwestycje Sp. z o.o., Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Termowent Andrzej Gorlik i Marburk to jedyni chętni na dokończenie przebudowy ChCK-u po tym jak z placu budowy zeszła spółka RCI. Wykonawca z Poznania przed dwoma laty podjął się wykonać zadanie za 10,8 mln zł. Był wtedy najtańszym z 10 składających ofertę. Najwyższa wynosiła 17 mln zł. - My wtedy byliśmy pełni obaw, bo taką inwestycję można wykonać pewnie za 13 mln zł. Z perspektywy czasu żałuję decyzji, że uwierzyłem firmie RCI, że jeszcze we wrześniu może zadanie wykonać. Gdybym wtedy dokonał cięcia, może byłoby inaczej - przyznaje burmistrz Arseniusz Finster.
Mimo ogłoszonego przetargu na dokończenie inwestycji, ratusz wciąż dopina sprawy z byłym wykonawcą. Jak podaje burmistrz, do tej pory rozliczenia wynoszą 5,2 mln zł. Urzędnicy wspominają o protokołach inwentaryzacji uzgadnianych kilkakrotnie ze spółką z Poznania i wyliczeniach, które trwają, a mają odpowiedzieć na pytanie, jaką sumą można obciążyć RCI za niewywiązanie się z umowy. Włodarz mówi o kilku milionach kar umownych i jednocześnie zobowiązaniach urzędu opiewających na pół miliona złotych. Te mają wynikać z faktury, na którą magistrat wciąż czeka... - W tym 500 tys. zł jest rozliczenie umowy z RCI, czyli wszystko co zostało wykonane od września do momentu zamknięcia umowy - informuje Finster. - To głównie podwykonawcy, którzy zgłaszają swoje roszczenia - dodaje Robert Wajlonis.
Reklama | Czytaj dalej »
Dyrektor generalny ratusza szacuje, że kary mogą zamknąć się w kwocie miliona złotych. - Pan burmistrz mówi o milionach. Na chwilę obecną na pewno może tak myśleć. (...) W tej chwili służby nasze finansowe i prawne dokonują szczegółowego obliczenia, z uwzględnieniem wszelkich okoliczności - mówi Wajlonis, uprzedzając ewentualne zapytania w trybie dostępu do informacji publicznej. - Najpierw tę sumę musi usłyszeć kontrahent, dopiero potem opinia publiczna.
Pan burmistrz mówi o milionach, na chwilę obecną na pewno może tak myśleć
- Kary umowne dotyczą i odstąpienia od umowy, jak również niewłaściwego wykonywania umowy. Na chwilę obecną żadnych kwot nie podam z prostej przyczyny. My je obliczamy z pietyzmem i szczegółowością. Specjalny audyt zresztą robimy w tym zakresie. One dotyczą głównie niezgłoszenia w ogóle podwykonawców, którzy wykonywali roboty i z tego tytułu będą naliczane kary umowne. Jak również niezapłacenia podwykonawcom zgłoszonym w terminie.
Kary umowne dotyczą i odstąpienia od umowy, jak również niewłaściwego wykonywania umowy.
Mimo informacji o wytężonej pracy urzędników przy inwentaryzacji, w rejestrze umów ratusza widnieje informacja, że od lutego na prace związane właśnie z inwentaryzacją i nowym przetargiem magistrat wydał 77 tys. zł. Dokumentację projektowo-kosztorysową na dokończenie robót za 31 tys. zł wykonała pracownia Zdzisława Kufla, tj. autora projektu przebudowy ChCk-u, który swego czasu został skrytykowany przez wykonawcę za błędy projektowe mające wpłynąć na opóźnienie robót. Za niespełna 30 tys. zł jedna z chojnickich firm sprawdziła instalację elektryczną, kolejne 18 tys. zł kosztowało przeprowadzenie inwentaryzacji w branżach - budowlanej, sanitarnej, elektrycznej i archeologicznej.
Kiedy magistrat podejmie kroki prawne w stosunku do byłego wykonawcy? - Czas na wytoczenie powództwa. Zgodnie z ogólnymi regułami Kodeksu Cywilnego to są trzy lata (...) Sąd rozstrzygnie sprawę opierając się na opiniach biegłych. Stan faktyczny ustali na podstawie dokumentacji fotograficznej i zeznań świadków - informuje Wajlonis.
Czas na wytoczenie powództwa, zgodnie z ogólnymi regułami Kodeksu Cywilnego to są trzy lata
W ocenie Arseniusza Finstera problemem dla miasta nie jest RCI, ale to czy rozstrzygnąć przetarg czy nie. Brak zainteresowania firm ogłoszonym postępowaniem tłumaczy kumulacją unijnych inwestycji, wzrostem kosztów materiałów i pracy, a także ryzykiem związanym z dokończeniem budowy po innym wykonawcy.
Oferta na dokończenie przebudowy ChCK-u złożona przez konsorcjum firm z Chojnic jest o 34 procent wyższa od opracowanego kosztorysu (ok. 10 mln zł). Nawet, jeśli uda się uzbierać 13,5 mln zł (wg wyliczeń burmistrza do tej kwoty brakuje 3 mln zł), to wątpliwe wydaje się skończenie budowy przed jesiennymi wyborami. Włodarz rozważa nierozstrzygnięcie przetargu i jego powtórzenie z podziałem na mniejsze zadania, podkreślając przy tym, że: - To ma sens, kiedy jest jakaś konkurencyjność. Decyzję mają poprzedzić konsultacje ze skarbnikiem, komisją budżetu i radą miejską. - Budowę trzeba kontynuować. Żeby to zrobić przed zimą, trzeba jakiś przetarg rozstrzygnąć. Będę słuchał opinii rady miejskiej i komisji. Decyzja ostateczna należy do mnie. Tą odpowiedzialność poniosę ja - mówi Finster.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (17)
- Komentarze Facebook (...)
17 komentarzy
~dzięki doświadczeniu i umiejętnościom burmistrza wszystko idzie gładko
Burmistrz Arek Finster jest unikalnym w skali Polski włodarzem - prawdopodobnie jedynym takim w Europie!
Chojniczanie mogą być dumni z burmistrza bo dzięki jego doświadczeniu i umiejętnościom koszty dokończenia kinoteatru "Balturium" będą o ponad 1 mln. złotych większe niż najdroższa oferta remontu sprzed 2 lat gdy pierwotnie ogłoszono przetarg.
Czemu burmistrz miałby przeprowadzać remonty miejskich obiektów sprawnie, efektywnie, na czas, i za mniejsze pieniądze, gdy ma możliwość przeciągania terminów w nieskończoność, komplikowania, i olbrzymiego trwonienia miejskich funduszy z powodu przekraczania planowanego budżetu?
Bałagan, partactwo, ciągłe zmiany projektów i wykonawców, i poślizgi w terminie to doskonała okazja by ukryć milionowe defraudacje i korupcje związane z tą inwestycją! A chojniczanie będą mogli mieć więcej "rozrywki" obserwując powolny tok prac lub kompletny zastój podczas remontu "Balturium". Będą mogli słuchać coraz to głupszych usprawiedliwień i wyjaśnień, i będą publicznie podziwiać doświadczenie, wiedze, i praktyczne umiejętności burmistrza z 20-letnim stażem w nadzorowaniu miejskich inwestycji! To nieprzeciętna umiejętność by inwestycje, która powinna być zakończona w ciągu jednego roku umieć przeciągnąć do 3 lub 4 lat z budżetem przekroczonym o ponad 100% w porównaniu do początkowych planów!
Arek Finster to niezwykle doświadczony burmistrz!
31 Maja 2018, godzina 16:11
31 Maja 2018, godzina 16:34
31 Maja 2018, godzina 17:03
~burmistrz tuszuje złodziejskie przewały i przekręty z remontem kinoteatru "Balturium"
W ramach remontu kinoteatru burmistrz (i kilku jego kolesiów) planował dorobić sobie parę złotych ponieważ obawia się utraty stołka burmistrza z powodu pisowskich zmian w prawie wyborczym! Według poufnych informacji od skorumpowanych kolesiów burmistrza wiadomo, że podczas prywatnych rozmów z właścicielem firmy RCI z Poznania burmistrz podobno uzgodnił, że będzie mu nadpłacał za fikcyjne prace a nadpłacone pieniądze zostaną później cichcem przekazane burmistrzowi (i kilku włączonym w te kombinacje skorumpowanym kolesiom Arka) jako jego dola z korupcyjnych przewałów i z defraudacji funduszy inwestycyjnych przeznaczonych na remont chojnickiego kinoteatru "Balturium"!
Oczywiście korupcyjna zmowa burmistrza z wykonawcą była ustna (aby nie było materialnych dowodów korupcji) lecz z obawy by w czasie formalnej rozprawy o odszkodowanie za zerwanie kontraktu nie wypłynęła ta korupcyjna zmowa, burmistrz robi wszystko by uniknąć procesowania się z właścicielem firmy RCI z Poznania - by za wszelką cenę uniknąć podczas procesu sądowego potencjalnej możliwości ujawnienia korupcyjnej zmowy pomiędzy burmistrzem i wykonawcą! Według zachowawczych (minimalnych) szacunków burmistrz planował podczas remontu kinoteatru zdefraudowanie i kradzież kwoty w granicach od 400 do 600 tys. zł. dla siebie i do podziału dla kilkorga swoich skorumpowanych kolesiów włączonych w korupcyjny spisek!
W Chojnicach każdy przecież dobrze wie, że burmistrz Arek to sądowy warchoł i pieniacz, który przez lata dla usatysfakcjonowania swojej narcystycznej przyjemności ciągnął niewinnych ludzi po sądach bez rzeczywistego powodu a jedynie pod pozorem fikcyjnych oskarżeń o pomówienie. W przypadku zerwania umowy przez firmę RCI burmistrz ma rzeczywiste i legalne powody by sądowo dochodzić odszkodowania jednak by uniknąć ujawnienia korupcyjnego spisku jaki zawiązał z właścicielem firmy RCI by zdefraudować społeczne fundusze podczas prac remontowych robi wszystko by uniknąć procesu sądowego za wszelką cenę!
Tak wiec burmistrz chroni wykonawce by uniknąć ujawnienia złodziejstwa jakiego dopuścił się osobiście podczas prac remontowych w chojnickim kinoteatrze!
11 Maja 2018, godzina 15:14
11 Maja 2018, godzina 15:36
11 Maja 2018, godzina 15:41
12 Maja 2018, godzina 19:26
29 Maja 2018, godzina 16:02
30 Maja 2018, godzina 14:48
30 Maja 2018, godzina 15:17
30 Maja 2018, godzina 16:32
31 Maja 2018, godzina 15:12
Skoro twierdzi Pan ponosi odpowiedzialność to proszę podpisać weksel powiedzmy na symboliczną sumę 1 mln PLN .To przynajmniej będzie twarde zabezpieczenie Pańskich deklaracji i zapewnień .
Bo Pańskie słowo to już " funta kłaków" nie jest warte.
Odpala parę groszy w łapę?
Finansuje wskazane cele lub projekty?
Personalnie świadczy wskazane usługi?
Wszyscy wiedzą o co chodzi a jak nie wiesz to chodzi o...
Decyzja ostateczna należy do mnie.
Tą odpowiedzialność poniosę ja
WŁADZA ABSOLUTNA, CZY ZWYKŁA PYCHA I NIEZNAJOMOŚĆ PRAWA?
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!