Szanowni internauci teraz widzicie, że jest to celowe zaniżanie poziomu dyskusji i sprowadzanie portalu do rynsztoka skąd wypełzło to internetowe coś. Wyzwiska, wulgaryzmy, hejt, mowa nienawiści, tyranizowanie, paranoiczne wpisy, słowna agresja są narzędziem haniebnej pracy jaka wykonuje nienawistnik. Komuś ewidentnie zależy na takim stanie rzeczy.

ale jakaś podła kocia szuja musiała go wyzwać i coś tam pitolić o minusikach. Nie możesz go zminusować hahaha. A kysz spleśniały futrzaku!

Wracając do tematu Ja także zauważyłem, że w przedstawionej strategii autorzy skupili się na sprzęcie i infrastrukturze, a nie na tym co mogliby ochotnicy robić, działać, współpracować. Skoro pan Karol nam ją publicznie przedstawił, to chyba można mieć wątpliwości. Na razie wiemy, że UM da pieniądze, będzie sprzęt, remiza i co dalej? Czy OSP pełnić będzie taką samą rolę jak Straż Miejska dla Policji?

Karol,
Dziękuję ci za te szczegółowe wyjaśnienia na tematy organizacyjne i proceduralne PSP, OSP, i służb medycznych. Jest to dla mnie nowa informacja gdyż nigdy nie miałem do czynienia z PSP i OSP.

Widać, że wiele rzeczy jest w OSP z góry zaplanowanych i te oczywiste dla strażaków informacje i systemy zarządzania nie są widoczne dla ludzi spoza straży. Także generalne informacje w planach strategicznych nie wspominają, ani nie maja odnośników, do tych informacji o których wspominasz w swoim komentarzu. Niestety dla ludzi spoza straży te informacje nie są dostępne chociaż są istotne dla zrozumienia systemów organizacyjnych i zasad działania służb ratunkowych.

Za młodszych lat miałem możliwość brać udział w ramach międzynarodowego czerwonego krzyża w akcjach ratunkowych dla ofiar naturalnych kataklizmów i z własnego doświadczenia wiem jak wielką wagę ma odgórne i pro-aktywne planowanie podczas akcji ratunkowej na terenach zniszczonych przez kataklizm, gdzie prawie nic nie istniało z oryginalnej infrastruktury. Sukces ratowników na zniszczonych terenach w udzielaniu pomocy ludności w przypadku naturalnych katastrof jest wtedy w 100 % uzależniony od pro-aktywnej logistyki i od strategicznych planów wprowadzonych w życie na długo przed wystąpieniem katastrofy. Przy złym planowaniu strategicznym nawet najlepiej przeszkoleni ratownicy nie byli by w stanie nikomu pomóc, i dodatkowo sami potrzebowali by pomocy by przeżyć na terenach nawiedzionych kataklizmem.

W moim doświadczeniu po wystąpieniu w sierpniu 2017 roku nawałnicy generalnie koordynacja ratunkowa i udzielanie pomocy z perspektywy cywila i mieszkańca Chojnic odbywała się po amatorsku. Z braku koordynacji działań społeczeństwa przez służby ratownicze w miejsce liderów musieli stanąć przypadkowi ludzie (czasami sołtysi czasami postronne osoby z talentem organizatorskim) - by mniej lub bardziej skutecznie koordynować działania społeczeństwa w usuwaniu skutków tej naturalnej katastrofy. Jako mieszkaniec Chojnic oczekiwałem, że taką społeczną koordynacje akcji ratunkowych i usuwania skutków kataklizmu będą koordynować przygotowani do tego strażacy-ochotnicy z OSP. Strażacy-ochotnicy są przecież pierwszą linią obrony społecznej i inicjatorami akcji ratunkowych w większości miejscowości poza dużymi miastami i są szczególnie ważni w koordynacji akcji ratunkowych gdy tak jak w przypadku chojnickiego starostwa formalna instytucja cywilnego zarządzania kryzysowego praktycznie nie istniała (tak jak to miało miejsce po nawałnicy w sierpniu 2017 roku).

Karol, dziękuję ci jeszcze raz za szczegółowe wyjaśnienia.
Moje komentarze były raczej szukaniem informacji i zrozumienia roli OSP pośród innych służ ratunkowych niż tak jak to zrozumiałeś "że zarzuca nam Pan troszkę brak wiedzy w dziedzinie pożarnictwa i błędne myślenie". Może powinienem w moim komentarzu bardziej jasno i lepiej sformułować moje idee, i to, że moją intencją nie jest podważanie racjonalności i profesjonalizmu działań strażaków (zawodowych i ochotników) i członków innych formacji ratunkowych w Chojnicach! Raczej było to szukaniem wiedzy jak współpracują ze sobą wszystkie służby ratunkowe tak by ich efektywność podczas współpracy była zoptymalizowana.


nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice

Karol,
Przeczytałem Strategie rozwoju OSP Chojnice, do której dałeś link - http://www.ospchojnice.pl/wp-content/uploads/2018/06/2017-11-06-Strategia-rozwoju-OSP-Chojnice-2017-2025.pdf.
Ta strategia rozwoju OSP jest jedynie skupiona na logicznym uzasadnieniu i liście potrzeb materialnych strażaków OSP Chojnice takich jak wozy gaśnicze, podnośnik i remiza.

W moim poprzednim komentarzu jako systemowe podejście do planów rozwoju OSP Chojnice miałem na myśli wizje i perspektywy współpracy OSP Chojnice z już istniejącymi w naszym regionie służbami ratunkowymi. A twoja strategia, do której dałeś link nie wspomina ani jednym słowem o tym jak chojniccy ochotnicy będą współpracować z innymi ratownikami w naszym regionie w czasie różnych wydarzeń. Co nowego i unikalnego - jako umiejętności - chojniccy ochotnicy mogą wnieść do działalności służb ratowniczych istniejących na terenie miasta i regionu chojnickiego?

Jako ochotnicy nigdy nie otrzymacie tak dużych środków finansowych jak zawodowe służby ratownicze finansowane z centralnych funduszy państwa i to jest powodem aby przeanalizować jak przy ograniczonym dostępie do środków finansowych zmaksymalizować wasz wkład w efektywność, siłę, i wszechstronność waszych możliwości i umiejętności ratowniczych. Mam na myśli to jak będziecie w czasie wydarzeń współpracować i wzajemnie uzupełniać braki sprzętowe i szkoleniowe z innymi jednostkami ratowniczymi, z którymi będziecie współpracować w czasie rożnych akcji ratowniczych? W odróżnieniu od małych miejscowości gdzie funkcjonują jedynie pojedyncze i małe jednostki OSP w Chojnicach mamy dobrze wyposażone w sprzęt zawodowe jednostki straży i służb ratownictwa medycznego, którym jako ochotnicy nigdy nie dorównacie sprzętem bądź technicznymi możliwościami waszego sprzętu ratowniczego. Jednakże, możecie być dla nich krytycznie ważnym i niezastąpionym partnerem, gdy dodatkowo do ogólnych umiejętności wyspecjalizujecie się i skupicie się na wybranych specjalizacjach i dziedzinach ratowniczych jak na przykład w umiejętnościach poszukiwawczo-ratowniczych (search and rescue), na ratownictwie wodnym, na ratownictwie chemicznym, lub na zastosowaniu technologi elektroniczno-awiacyjnych w rozpoznaniu sytuacji z powietrza za pomocą niedużych zdalnie sterowanych dronów (helikopterów i samolotów), lub w innych wyspecjalizowanych dziedzinach działalności ratowniczej.

Celem takich specjalizacji jest to by wasi druhowie z chojnickiej OSP byli nie tylko dodatkowymi partnerami podczas akcji ratowniczej ale także by wnosili do działalności ratowniczej coś czego nie potrafią robić inne zawodowe i ochotnicze jednostki ratownicze w naszym rejonie.

Dobry punktem startowym było by poproszenie wszystkich grup ratowniczych w regionie chojnickim o wizje czego oczekiwali by w czasie akcji ratowniczej od druhów z chojnickiej OSP? Jak chcieli by współpracować z chojnickimi ochotnikami, i jak chojniccy ochotnicy mogli by uzupełniać braki materialne i szkoleniowe ich służb ratowniczych? Celem takich działań było by zidentyfikowanie jak chojniccy ochotnicy mogli by uzupełniać umiejętności i wyposażenie sprzętowe innych jednostek ratowniczych z którymi współpracują na terenie miasta i w regionie chojnickim. Takie pro-aktywne działanie dało by szanse chojnickim ochotnikom by byli istotnymi partnerami pod czas akcji ratowniczych a nie jedynie druhami z ograniczonymi możliwościami technicznymi z powodu gorszego wyposażenia w sprzęt ratowniczy.

Piszesz, że burmistrz przyjął do wiadomości i zaakceptował wasz plan strategiczny. Jednakże, powinieneś pamiętać, że burmistrz nie ma przeszkolenia ani doświadczenia ratowniczego i dlatego jego "akceptacja" jest bardziej symboliczna niż merytoryczna. Merytorycznym partnerem do oceny waszej strategi będą doświadczeni strażacy i ratownicy medyczni, którzy od lat zawodowo pracują w służbach ratowniczych.

Mam nadzieje, że wyjaśniłem tobie mój punkt widzenia na długoterminową strategie rozwoju OSP w Chojnicach, i że te wyjaśnienia być może pomogą ci spojrzeć na miejsce OSP w Chojnicach wśród innych służb ratowniczych z nowej perspektywy.


nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice

Po zeszłorocznej nawałnicy chojnicka OSP reaktywnie w nagrodę za działania ratunkowe otrzymuje fundusze na nowy sprzęt. Wygląda to na jednorazowy dar przypadkowo powiązany z rolą chojnickiej OSP w całokształcie systemu ratownictwa jaki istnieje na terenie naszego powiatu.

Lepszym podejściem było by opracowanie (we współpracy z innymi służbami ratowniczymi) długoterminowej wizji jak chojnicka OSP pasuje w całokształcie sytemu ratownictwa i jakie funkcje powinna podjąć by optymalnie uzupełnić działania innych zawodowych i ochotniczych służb ratunkowych w naszym regionie. Plany powinny wskazywać co i jak powinni wykonywać chojniccy strażacy-ochotnicy by uzupełniać i maksymalizować potencjał służb ratownictwa w naszym regionie.

Zakupy sprzętu powinny być zsynchronizowane i dopasowane do długoterminowych planów i powinny być realizowane pro-aktywne tak by strażacy-ochotnicy mieli sprzęt i potrzebne zaopatrzenie zanim dojdzie do katastrof a nie dopiero w jakiś czas po nich - tak jak to ma miejsce obecnie!