Asfalt kontra przyroda
Uwaga rowerzyści, rolkarze, biegacze i piesi! Asfaltowa ścieżka przy ul. Kościerskiej z wątpliwymi atrakcjami - "wulkanami", jak alarmuje nasz czytelnik. Duże wybrzuszenia pojawiły się na odcinku, gdzie wycięto drzewa, ale pozostawiono pnie. Korzenie przebijają asfalt.
- Po ciemku można się poobijać - ostrzega pan Łukasz i obrazuje to zdjęciami "wulkanów". Pofałdowania pojawiły się w ostatnim czasie. W ubiegłym tygodniu na miejscu byli urzędnicy z ratusza, m.in. miejski ogrodnik Waldemar Spichalski.
Reklama | Czytaj dalej »
- Po wycięciu topól przy drodze zostały korzenie i jest mnóstwo odrostów. Próbujemy wraz z ogrodnikiem działać środkami chemicznymi, by zneutralizować korzenie. Damy dwa tygodnie by zobaczyć, jak zadziała i co dalej. Postawiliśmy też znak "uwaga wyboje" - informuje Tadeusz Rudnik z wydziału komunalnego urzędu miejskiego.
W dalszej kolejności pnie i korzenie zostaną usunięte, być może przez Zarząd Dróg Wojewódzkich, którego lokalny oddział właśnie ogłosił przetarg na podobne zadania. Zgłoszenie takiej potrzeby poszło już z ratusza. - Ścieżka jest już po gwarancji. Dopiero po usunięciu pozostałości po topolach będziemy mogli przystąpić do jej frezowania i odtworzenia - dodaje urzędnik.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (12)
- Komentarze Facebook (...)
12 komentarzy
Nasz mądry, zapobiegliwy, i troszczący się o mieszkańców urzędnik znalazł skuteczne rozwiązanie dla problemu z wybojami!
"Postawiliśmy też znak "uwaga wyboje" - informuje Tadeusz Rudnik z wydziału komunalnego urzędu miejskiego."
Tak, postawienie znaku "uwaga wyboje" całkowicie rozwiązuje problem wybojów na ścieżce rowerowej i chodniku. Dzielny urzędnik szybko i skutecznie rozwiązał istniejący problem. Tak wiec mieszkańcy Chojnic mogą spać spokojnie wiedząc, że mamy tak troskliwych i mądrych urzędników w ratuszu!
Kogo wy zatrudniacie w tym urzędzie ?
Panu Tadeuszowi Rudnikowi to proponuję wziąć słownik języka polskiego i sprawdzić co to są wyboje bo na pewno nie są to te wysadziny
Ścieżka jest w takim stanie ale skoro mamy tak "wykształconych" urzędników (specjalistów, którzy na wszystkim się znają) to nie ma co się dziwić.
Dla oszczędności nie przygotowano prawidłowo podłoża pod ścieżkę rowerową i chodnik - prawdopodobnie już na etapie planowania projektant poszedł na skróty by zaoszczędzić parę groszy na podbudowie a potem dodatkowo wykonawca prawdopodobnie także wprowadził swoje uproszczenia i w efekcie dywanik asfaltu pewnie był wylany jedynie na cienkiej warstwie piasku wymieszanego ze żwirem!
Każdy - planista i wykonawca - zaoszczędzili parę groszy a chojniczanie mają teraz nieużyteczną ścieżkę rowerową i chodnik - w praktyce nadające się jedynie do pobudowania od nowa. Ale za to mamy bardzo doświadczonego burmistrza, który zawsze wie co jest najlepsze dla chojniczan!
GRATULUJE PODEJŚCIA DO TEMATU ALE SPOŁECZEŃSTWO TO NIE JEST CIEMNY LUD, KTÓREMU MOŻNA KAŻDĄ BAJECZKĘ WCISNĄĆ.
Do specjalisty od mandatów - Tadeusza Rudnika:Jest takie stare powiedzenie - Kto tanio buduje ten dwa razy buduje. Proponuję temu urzędnikowi wycieczkę edukacyjną berlinką, a potem trochę zadumy i przemyśleń. Dla ułatwienia (bo myślenie nie jest mocną stroną urzędników), ta droga jest na podbudowie z betonu i czy tam jakieś korzenie się przebiły od czasu wojny ?
WASZE PODEJŚCIE JEST NASTĘPUJĄCE: STAWIACIE BUDYNEK I ROBICIE OSZCZĘDNOŚCI NA FUNDAMENTACH, A POTEM JAK BUDYNEK OSIADA MACIE PRETENSJE DO WYKONAWCY I WSPOMINACIE COŚ O GWARANCJI. TO WY JESTEŚCIE WINNI, BO TAKIE ZAŁOŻENIE PRZYJĘLIŚCIE - OSZCZĘDNE I BŁĘDNE !!!
Niema jak "wielki" projektant Ciemiński w godzinach pracy biega po sklepach.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!