Premiery płytowe
Cztery lata przyszło czekać fanom Kasi Kowalskiej na pojawienie się nowej płyty. Album nosi niezwykle trudną do wymówienia nazwę ”Antepenultimate”, a oznacza ”3 od końca”. Kowalska, kolekcjonerka złotych i platynowych płyt, ma już ugruntowaną pozycję na rynku muzycznym. Ósma, w dorobku artystki płyta, status ”złota” osiągnęła praktycznie w dwa dni od premiery, biorąc pod uwagę poślizg spowodowany przez Universal Music i dni wolne związane ze świętem 11 listopada.
Upłynęły cztery lata od premiery "Samotna w wielkim mieście", wielu powątpiewało czy pod szyldem Kasia Kowalska powstanie jeszcze jakiś materiał. Przykład Edyty Bartosiewicz- koleżanki po fachu, nie nastrajał optymistycznie. Tym większym zaskoczeniem jest premiera ”Antepenultimate”, albumu któremu nie towarzyszyła nadmierna promocja.
Kowalska, królowa rockowych ballad, wraca z płytą niepokorną, bezkompromisową i pełną ciekawych muzycznych rozwiązań. Odcina się komercyjnego epizodu jaki można było odnaleźć na poprzednich płytach i oferuje 11 utworów na które składają się zarówno tak dobrze znane z jej wykonania nastrojowe ballady, jak i kawałki z ostrym rockowym pazurem.
Reklama | Czytaj dalej »
Nadal jest wykonawcą znanym z poprzednich dokonań, na rewolucję nie należy liczyć. Zagorzali fani Kowalskiej odnajdą charakterystyczne elementy kojarzące się z poprzednimi płytami. Niewątpliwie jest to kontynuacja stylu zapoczątkowanego na płytach ”Pełna obaw” i ”Antidotum”. ”Antepenultimate” łączy wszystko co najlepsze na tych albumach i dodatkowo zaskakuje ciekawymi patentami muzycznymi.
Czasami pojawia się zamierzona dysharmonia dźwięków, połamanie rytmu, smyczki, które tworzą niepokojący nastrój. Utwory” Miłość trzeźwość i pokora” i ”Anhedonia” to eksplozja energii, najmocniejsze punkty płyty. Przesterowany wokal w drugim z nich jest sporym zaskoczeniem, zadziorna gitara i potężna sekcja rytmiczna nadaje mu garażowy klimat. ”Baby blues” i ” Jak słońca promień” już teraz zostały uznane, na forach związanych Kowalską, za utwory przy których zapłoną zapalniczki na koncertach. ”Jeden dzień szczęścia” ma w sobie niepokój podobny tego z ”Pełni obaw”, rozwijający się utwór stopniowo buduje nastrój niepewności, cały ten numer pełen jest dziwnych dźwięków i zakrętów stylistycznych. W ”Baby blues” i ”Spowiedź” pojawia się klawiszowy motyw rodem ze Smolika, a będący w rzeczywistości zapożyczeniem z „Strawberry Fields for Ever” Beatlesów.
Takich ukłonów w stronę klasyki rocka jest więcej, a to za sprawą Ryszarda Sygitowicza, który swoją grą ”zaostrzył” brzmienie płyty.
W warstwie tekstowej Kowalska tradycyjnie czerpie z szeroko pojętych stosunków damsko-męskich. Kolejna miłość, kolejne rozstanie nadają kierunek literackiej części twórczości Kowalskiej. Słuchając tych tekstów można odnieść wrażenie, że choć autorka dąży do niezależności, to bez rozpamiętywania kolejnych miłosnych rozczarowań, nie znalazła by tematów do swoich tekstów.
”Antepenultimate” jest materiałem bardzo spójnym i przemyślanym. Kowalska wyrosła na twórcę ukształtowanego i dojrzałego, który wie czego chce. Od debiutu z zespołem Roberta Amiriana – Evergreen, upłynęło 14 lat, po drodze popełniła kilka bardziej lub mniej udanych płyt, by dojść do statusu gwiazdy. ”Antepenultimate” na pewno ugruntuje jej pozycję na rynku, należy mieć nadzieję, że kolejne płyty pojawiać się będą z większą częstotliwością, a pojawią się bo ”Antepenultimate” jest ”3 od końca”.
Lista utworów:1. Miłość trzeźwość i pokora
2. Baby blues
3. A ty czego chcesz?
4. Jak słońca promień
5. Jeden dzień szczęścia
6. Niewzruszony
7. Maskarada
8. Anhedonia
9. Spowiedź
10. Dlaczego nie
11. Pętla
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (2)
- Komentarze Facebook (...)

USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
2 komentarze
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!