Jak będzie trzeba, marszałek dołoży
Na zdjęciu od lewej marszałek Mieczysław Struk, burmistrz Arseniusz Finster i starosta Stanisław Skaja.
Do projektów unijnych realizowanych w powiecie chojnickim. - Wszędzie słyszymy utyskiwania na temat postępowań przetargowych, wyliczanych kosztów przedsięwzięć powyżej wartości kosztorysowej - mówi Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego.
Pomoc dla lokalnych samorządów na realizację unijnych inwestycji pochodzić miałaby z tzw. krajowej rezerwy wykonania. - To jest dodatkowa premia za wykonanie wskaźników realizacji Regionalnego Programu Operacyjnego. W każdym dziale, w każdej szufladzie znajdują się środki finansowe. Jest pewna pula rezerwowa, jeśli jeszcze w 2018 roku uzyskamy wskaźnik rzeczowy i finansowy - wyjaśnia marszałek Mieczysław Struk. Taką premię województwo może uzyskać np. za wykonanie w roku bieżącym 20 km dróg o ściśle określonej wartości. - Jeśli to zostanie wykonane, dostaniemy dodatkową premię, która będzie mogła być wykorzystana na takie zadania, których wartość w wyniku przetargu została w znaczny sposób zwiększona. Wiem, że w przypadku niektórych zadań chojnickich ta wartość przekracza nawet 10 mln zł.
- Na węzeł transportowy na pewno nic nie dostaniemy. To co będzie wyżej środków unijnych, a trzeba będzie dołożyć, będzie zwiększało wkład własny miasta Chojnice. Jak chodzi o deszczówki, to marszałek dał słowo honoru, że będzie można przesunąć środki i że wsparcie finansowe otrzymamy - mówi burmistrz Arseniusz Finster. Włodarz informuje, że miasto już dołożyło do rozstrzygniętego zakresu za 30 mln zł środki własne wysokości 6 mln zł. - Przed nami czwarty ostatni przetarg, gdzie kosztorys w momencie aplikacji unijnych wynosił 25mln zł. Po przeszacowaniu jest 30 mln zł. Czyli już musimy dołożyć 5. A jak firmy odpowiedzą? - zastanawia się burmistrz.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (4)
- Komentarze Facebook (...)
4 komentarze
Gdy marszałek da więcej pieniędzy burmistrzowi to Arek będzie miał więcej funduszy na finansowanie piłkarzy Chojniczanki! Nowe pieniądze od marszałka umożliwią burmistrzowi przekazanie większej ilości społecznych pieniędzy miasta na zawodowych piłkarzy Chojniczanki!
W każdej sytuacji burmistrz Arek pokazuje, że finansowanie piłkarzy Chojniczanki jest ważniejsze od potrzeb mieszkańców Chojnic - dla Arka piłkarze są ważniejsi niż chojnickie przedszkolaki, niż remonty szkolnych ubikacji, niż zakończenie remontu "Balturium", niż budowa kanalizacji deszczowej i odwadnianie ulica zalewanych po każdym deszczu, i od wielu innych egzystencjalnych potrzeb chojniczan.
Arek juz zaciera rece na dodatkowe fundusze od marszalka Miecia na deszczowkie.
To znakomita wiadomość bo Arek z funduszów miasta dołożył ekstra 7-8 mln zł. na remont kinoteatru "Balturium", także przebudowa dworca kolejowego z dodatkowymi inwestycjami pochłonie znacznie więcej funduszów niż szacowano. A do tego park wodny w roku 2018 wymaga dodatkowej dotacji w kwocie grubo ponad 2 mln złotych. Na dodatek milionowe kwoty społecznych pieniędzy popłyną strumieniem na potrzeby i utrzymanie zawodowych piłkarzy Chojniczanki.
Jak to dobrze, że Mieciu dołoży chociaż do deszczówki!
A na inwestycje drogowe Mietek nie miał ani grosza by pomoc Chojnicom?
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!