Gdy komendant chojnickiej policji - Tomek Hintz - świadomie, z premedytacja w poczuciu totalnej bezkarności łamie prawa ruchu drogowego to czy można się dziwić, że wielu innych chojniczan i mieszkańców Polski podobnie łamie przepisy w poczuciu, że ujdzie im to bezkarnie?

Gdy policjanci - włącznie z komendantem KPP w Chojnicach - świadomie lekceważą przepisy ruchu drogowego to tym samym dają przykład i zachętę innym do ignorowania przepisów i poczucie akceptacji łamania prawa.

Jest to jeszcze jeden przykład polskiej patologii gdy stróże prawa i ich komendant świadomie łamią prawa, których przestrzeganie są zobowiązani wymagać od całego społeczeństwa polskiego!

Jeżeli są kretyni którzy świadomie i z premedytacją łamią przepisy ruchu drogowego, to należy ich eliminować z dróg i karać z najwyższymi sankcjami przewidzianymi dla tego typu wykroczeń i przestępstw. STOP WARIATOM DROGOWYM.

Może zabiorą prawa jazdy kilku debilom, zanim ci debile zabiją jakieś niewinne osoby. Jeżeli ktoś jadąc motocyklem na jednym kole, wyprzedza trzy samochody, to jest nie tylko debilem, ale potencjalnym mordercą. Ktoś taki powinien stracić prawo jazdy na zawsze.

Każdy chojnicki katolik dobrze wie, że celebrowany pokropek i magiczne gusła odprawione przez jakiegoś lokalnego plebana skutecznie chronią motocyklistę i jego motor od wszelkich nieszczęść i od policyjnych mandatów. Każdy katolicki kierowca wierzy w magiczna moc pokropku bo fundamentem wiary katolickiej jest bezpodstawna i ślepa wiara w cuda i tylko niewierni Tomasze domagają się dowodów na magiczna moc niebiańską. Czarodziejską mocą niebios poświęcone motocykle i motocykliści są chronieni niezbadanymi i magicznymi silami przed wszelkimi wypadkami. Dlatego w trosce o bezpieczeństwo motocyklistów kler katolicki uroczyście dokonuje masowych pokropków motocykli (tak jak w przypadku opisanym w artykule http://chojnice24.pl/artykul/26960/otwarcie-sezonu-z-karmelitami/). Lokalni plebani świecą także samochody by zapobiegać wszelkim wypadkom i nieszczęściom.

Każdy katolik wie, że świecenia są w 100 % skuteczne co szczególnie potwierdza fakt, że i chojnicka policja świeci wszystkie swoje pojazdy - samochody, motocykle, rowery, i motorówki. Nawet chojniccy policjanci bezmyślnie wierzą, że magiczny pokropek ochroni ich i ich pojazdy od wszelkich nieszczęść lepiej niż przestrzeganie przepisów i odrobina zdrowego rozsądku. Bo przecież chojnicka policja nie dokonywała by urzędowego pokropku gdyby były ot jedynie bzdurne i bezmyślne zabobony a nie dbałość o bezpieczeństwo pojazdu, jego kierowcy, i towarzyszących pasażerów. Policjanci z Chojnic są przecież żywym dowodem, że magiczne niezbadane niebiańskie moce strzegą ich przed wszelkimi nieszczęściami ponieważ dokonali świętego pokropku swoich pojazdów!

A co do zdarzających się wypadków na drogach powiatu chojnickiego to każdy katolik dobrze wie, że wypadkom ulegają jedynie pojazdy i kierowcy, którzy nie dopełnili wymaganego prawem w powiecie chojnickim świętego i magicznego pokropku (lub pokropek nie został precyzyjnie dopełniony według standardów i norm kanonicznych - najczystszym błędem jest użycie niezgodnego z normami zbyt krótkiego kropidła przy dopełnianiu magicznego pokropku).