Wiaty będą. Tyle, że dla piłkarzy
Marka Szanka (drugi z prawej) nie zadowoliły odpwiedzi dyrektora Jarosława Rekowskiego (po lewej).
Na Dworcowej i Lichnowskiej kolejny rok nie doczekają się wymiany starych wiat autobusowych. Pod chmurką na miejski środek transportu dalej czekać będą chojniczanie z Wielewskiej. Wiaty jednak niebawem gdzieś się pojawią. Konkretnie na stadionie Chojniczanki. W miejskim budżecie, w wyniku przesunięć znalazło się 35 tys. zł na ten cel. Dlaczego na niektóre zakupy można znaleźć środki praktycznie od zaraz a inne potrzeby czekają na realizację latami, dociekał radny Marek Szank.
W sierpniu o zainstalowanie choćby jednej wiaty na przystankach, zlokalizowanych przy ul. Wielewskiej, w imieniu mieszkańców prosił Marek Szank. Pomysł spotkał się z aprobatą radnych i burmistrza. Optymizmu za to nie było w wydziale komunalnym, który zadanie powinien zrealizować. O tym, że postawienie zadaszenia, w tym konkretnym przypadku, nie jest takie proste, na naszych łamach informował Jarosław Rekowski. Dyrektor komunalki wyjaśniał, że problem tkwi nie tylko w braku środków w budżecie (koszt zakupu jednej wiaty to wydatek rzędu 4-8 tys. zł), ale i wykonaniu całej niezbędnej infrastruktury, czyli skomunikowaniu przystanku z istniejącymi ciągami pieszymi i jezdnią. Poza tym od zeszłego roku wydział bezskutecznie zgłasza potrzebę wymiany przystanków na ul. Dworcowej i Lichnowskiej.
Radny Szank nie krył więc zdziwienia, kiedy w środę (26.09) na wspólnym posiedzeniu komisji pojawił się temat wiat, ale w kontekście pierwszoligowej Chojniczanki. Skarbnik Wioletta Szreder informowała, że w wyniku przesunięć w budżecie tworzy się nowe zadanie inwestycyjne na sumę 35 tys. zł "zakup dwóch wiat na stadion przy ul. Mickiewicza". - Mam propozycję, żeby te 35 tys. zł przeznaczyć na te 4 wiaty, które proponuje pan Rekowski a wiaty dla zawodników zakupić ze środków finansowych, które będą w nowym budżecie. Chojniczanka ma do rozegrania 2-3 mecze na swoim stadionie. Widzieliśmy podczas ostatniego spotkania, że zawodnicy zmieścili się na tych ławkach, które są - mówił Szank.
Szreder informowała, że środki na zadaszenie dla rezerwy pierwszoligowej drużyny pochodzą z dopłaty Miejskich Wodociągów, a wiata wiacie nie jest równa. - Te dla Chojniczanki, to są środki trwałe, czyli są zakupem inwestycyjnym a wiaty dla MZK są ponoszone z wydatków bieżących. Musimy pilnować relacji wydatków bieżących do wydatków inwestycyjnych.
- Mnie irytuje ta sytuacja związana ze środkami finansowymi i przekazem tych środków, bo jak wiemy na każdej sesji rady miejskiej są przesunięcia w tych działach finansowych. Środków finansowych nie ma zdaniem pana Rekowskiego, ale tak naprawdę wszyscy wiemy, że wystarczy poprzesuwać je w działach, żeby wykonać pewne zadania, które są do wykonania - podnosił Szank. Na pytanie, kiedy i z jakich środków zostaną zakupione nowe wiaty autobusowe na najbliższej sesji ma odpowiedzieć Arseniusz Finster. - Niepokoi mnie fakt, że środki finansowe, które są w urzędzie miasta, nie trafiają tam gdzie powinny w odpowiednim momencie - kontynuował radny w kontekście potrzeby wymiany wysłużonych przystanków.
Jarosław Rekowski, który został poproszony na salę obrad zapewniał, że w przyszłym roku inwestycja na ul. Wielewskiej zostanie wpisana do realizacji. - Tworzymy nowy element. Wymagane jest pozwolenie na budowę. Nie będzie to więc tylko koszt zakupu wiaty, ale set tysiące złotych - mówił dyrektor wskazując, że należy m.in. pozyskać mapy i porozumieć się ze wszystkimi inwestorami sieci. Co do wiat na Dworcową i Lichnowską, ich "zakup został wycięty ze względu na oszczędności budżetowe".
Reklama | Czytaj dalej »
- Skoro koszt zadania wzrasta do kilkuset tysięcy złotych, to jego realizacji możemy spodziewać się za jakieś 4 lata - podsumował gorzko radny, który chciałby, aby urząd czym prędzej podjął się przynajmniej wymiany zniszczonych wiat.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (11)
- Komentarze Facebook (...)
11 komentarzy
MOPS wynajął pomieszczenia od prywatnego developera. Pomieszczenia po mopsie zajął ZGM.
ZGM opuścił swoją siedzibę przy ulicy Bankowej, a tam trafi developer.
Panie Szank, jako piłkarz stosowałeś Pan proste rozwiązania. Przejąć piłkę i kopnąć do przodu. Jako radny dajesz się Pan poznać jako wytrawny slalomowiec.
Pytanie: stracą najemcy mieszkań komunalnych, a kto zyska?
Że, co? Nie będzie żadnego spotkania, że ma Pan wyborców w d...ie. To my Panu podziękujemy!
Tak, jest miastem ciemnym, bo wybrało takiego radnego.
Co do źle oświetlonego, to chłopie kolejny raz pokazujesz, że nie masz własnego zdania. Przed chwilą głosowałeś za tytułem honorowego chojniczanina dla gościa, który rzekomo przyczynił się do tego, że Chojnice są najlepiej oświetlonym miastem na świecie, a teraz mówisz, że są źle oświetlonym. Tak przy okazji to laudacja dla tego magika była taka jakby co najmniej był wynalazcą prądu.
Znów powiesz , że czasu nie miałaś !
Jest Pan wieloletnim nauczycielem W-F ok , sport stawia Pan na pierwszym miejscu .
Ja też lubię sport ale jest wiele innych priorytetów do realizacji !
Ekstraklasy nie osiągniemy bo finansowo klapa !
Wiec prosze mieć też nie tylko swoje widzimisie na uwadze !
Ja jako nauczyciel , szanuje rózne poglądy , ale nie toleruje kłamstwa !
Mówi Pan co innego tu na ,, Chojnice 24 '' co innego w życiu prywantym !
Taka niemiła historia czasu PRL !
Marek Szank zaprzecza sam sobie wyrażając obecnie opinie na temat wiat dla zawodowych piłkarzy Chojniczanki
Kilka sesji rady miasta wstecz, gdy radna Marzenna Osowicka podnosiła problem obcinania wydatków na przedszkolaków podczas gdy hojnie zwiększa się wydatki z budżetu miasta na zawodowych piłkarzy Chojniczanki Marek Szank po chamsku strofował radną Osowicką za taka krytykę trwonienia społecznych pieniędzy na zawodowych piłkarzy i publicznie wyraził swoje bezkrytyczne poparcie na nieograniczone finansowanie piłkarzy kosztem innych miejskich wydatków!
A teraz tuż przed wyborami radny Marek Szank przypomina sobie, że miejskie fundusze powinny być użyte dla dobra mieszańców Chojnic na coś innego niż jedynie bezmyślne finansowanie zawodowych piłkarzy Chojniczanki? Czyż nie jest to jawny przykład hipokryzji, bigoterii, i zwykłego zakłamania?
Marek Szank zaprzecza sam sobie wyrażając obecnie opinie na temat wiat dla zawodowych piłkarzy Chojniczanki
Kilka sesji rady miasta wstecz, gdy radna Marzenna Osowicka podnosiła problem obcinania wydatków na przedszkolaków podczas gdy hojnie zwiększa się wydatki z budżetu miasta na zawodowych piłkarzy Chojniczanki Marek Szank po chamsku strofował radną Osowicką za taka krytykę trwonienia społecznych pieniędzy na zawodowych piłkarzy i publicznie wyraził swoje bezkrytyczne poparcie na nieograniczone finansowanie piłkarzy kosztem innych miejskich wydatków!
A teraz tuż przed wyborami radny Marek Szank przypomina sobie, że miejskie fundusze powinny być użyte dla dobra mieszańców Chojnic na coś innego niż jedynie bezmyślne finansowanie zawodowych piłkarzy Chojniczanki? Czyż nie jest to jawny przykład hipokryzji, bigoterii, i zwykłego zakłamania?
I co Szank, głosowałeś za podwyżką wody i ścieków z miejskich wodociągów, które dają kasę na wiatę dla rezerwowych, a teraz udajesz Niemca.
O p. Szanku można powiedzieć, że taki z niego radny jak piłkarz. Beznadziejny. Trawa na boisku podgrzewana, a my stoimy pod chmurką i mokniemy. Powinien sięgnąć do własnej kieszeni i dać swoje diety na wiatę, bo urzędową kasę zostawił pustą.
23 Sierpnia 2018, godzina 06:41
No i co panie Szank, wybraliście ormowca, no to macie jak za komuny. Wtedy i teraz radni nie mają nic do gadania. Wtedy musieli robić, to co im kazali, a teraz robią to co im każą, bo tak im wygodniej.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!