Drogi Użytkowniku,
przedstawiamy podstawowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych podczas korzystania z naszego portalu. Zamykając ten komunikat (poprzez kliknięcie "X", przysiku "Przejdź do serwisu") zgadzasz się na opisane niżej działania.
Wykorzystanie danych
Masz pełne prawo zgłosić podmiotowi przetwarzającemu Twoje dane osobowe żądanie dostępu do tych informacji, ich poprawienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
Zakres i cele przetwarzania Twoich danych oraz szczegółowe informacje o Twoich prawach opisane zostały w Polityce prywatności oraz Regulaminie portalu, z którymi możesz zaponać się w każdej chwili.
Pliki cookies
Stosujemy pliki cookies i inne podobne technologie w celu:
- zapewnienia bezpieczeństwa podczas korzystania z portalu,
- ulepszania i dostosowania usług do oczekiwań użytkowników,
- opracowań statystycznych.
Zakres wykorzystania plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki. Nie wprowdzając zmian zgadzasz się na zapisywanie plików cookies w pamięci Twojego urządzenia.
Szczegółowe informacje nt. sposobu wykorzystania plików cookies znajdziesz w Regulaminie portalu.
5 komentarzy
Znaczenie określenia "idiota" ewoluowało na przestrzeni wieków aż osiągnęło dzisiejsze znaczenie - człowieka głupiego, bezrozumnego, nieinteligentnego. Tymczasem pierwotne znaczenie określenia "idiota" było zupełnie inne.
W starożytnej grece termin "idiota" oznaczał wieśniaka, nie uczestniczącego w życiu politycznym, żyjącego prymitywnie z dala od miasta. W łacinie natomiast osobę niewykształconą - nieuka. W średniowiecznej Polsce terminem "idiota" określano człowieka niepiśmiennego.
związanymi z klimatem czyli mianowicie czytać biblie to literatura, przyroda, historia.
czystym parlamentem zawsze na stałe będzie Jezus i Bóg
. Czy Bóg istnieje? Stopień złożoności naszej planety wskazuje na świadomego Projektanta, który nie tylko stworzył nasz wszechświat, ale także obecnie go podtrzymuje.
Można podać niezliczone przykłady wskazujące na istnienie Bożego projektu -- tutaj wymienimy zaledwie kilka z nich:
Ziemia... Jej wielkość jest właściwa dla rozwoju. Rozmiar Ziemi i odpowiadająca mu siła grawitacji zapewniają utrzymanie przy planecie cienkiej powłoki gazowej - składającej się głównie z tlenu i azotu - o grubości nieprzekraczającej 100 km. Gdyby Ziemia była znacznie mniejsza, istnienie atmosfery byłoby niemożliwe, podobnie jak w przypadku Merkurego.
Ziemia znajduje się w odpowiedniej odległości od Słońca (waha się ona w ciągu roku o kilka procent). Zwróćmy uwagę na występujące wahania temperatury, w przybliżeniu w zakresie od -30 do +50 stopni Celsjusza. Gdyby nasza planeta znajdowała się nieco dalej od Słońca, wszyscy byśmy zamarzli. Gdyby Ziemia znajdowała się bliżej Słońca, groziłoby nam spalenie. Nawet nieznaczne odchylenie od obecnego położenia Ziemi względem Słońca spowodowałoby, że życie na naszej planecie byłoby niemożliwe. Ziemia zachowuje tę doskonałą odległość od Słońca, krążąc wokół niego z prędkością niemal 110 tys. kilometrów na godzinę. Ziemia obraca się również wokół własnej osi, co pozwala na codzienne ogrzanie i ochłodzenie większości powierzchni planety.
Oddziaływanie Księżyca powoduje formowanie się pływów oceanicznych i przemieszczanie olbrzymich mas wody, dzięki czemu ulega ona wymieszaniu, a - poza wypadkami tsunami - nie zalewa powierzchni kontynentów4.
Woda... Bezbarwna, bezwonna i pozbawiona smaku, a jednak żadna żywa istota nie mogłaby się bez niej obyć. Rośliny, zwierzęta i ludzie składają się w większości z wody (woda stanowi około dwie trzecie masy naszego ciała). Właściwości wody okazują się doskonale współgrać z potrzebami różnych form życia na Ziemi.
Woda charakteryzuje się wysoką temperaturą wrzenia i niską temperaturą zamarzania. Pozwala nam funkcjonować w środowisku o znacznych wahaniach temperatury, zapewniając zachowanie stałej temperatury ciała na poziomie około 37 stopni Celsjusza.
Woda jest uniwersalnym rozpuszczalnikiem. Ta właściwość czyni z wody doskonały środek transportu wewnątrzustrojowego, dzięki któremu tysiące związków chemicznych, substancji mineralnych i składników pokarmowych dostaje się do najmniejszych naczyń krwionośnych i komórek naszego ciała5.
Woda jest obojętna pod względem chemicznym. Nie wpływa na skład przenoszonych przez siebie substancji, dlatego substancje odżywcze, środki lecznicze i związki mineralne mogą być łatwo wchłaniane i wykorzystywane przez nasz organizm.
Dzięki procesowi dyfuzji prostej woda przedostaje się do wyższych części roślin wbrew sile ciążenia, dostarczając życiodajne soki i składniki odżywcze na szczyty nawet najwyższych drzew.
Woda zamarza zwykle w górnych partiach zbiorników wodnych, a warstwa lodu unosi się na wodzie, dzięki czemu ryby są w stanie przetrwać zimę.
Dziewięćdziesiąt siedem procent wody na Ziemi znajduje się w oceanach. Jest to woda słona, istnieje jednak system jej oczyszczania i dystrybucji, co zapewnia warunki do życia na naszej planecie. Woda oceaniczna unosi się w górę w procesie parowania i oddzielona od soli gromadzi się w formie chmur. Te są z łatwością przemieszczane przez wiatr i pozwalają na rozprowadzanie wody nad lądem w celu zaspokojenia potrzeb roślin, zwierząt i ludzi. Opisany system oczyszczania i dystrybucji umożliwia ponowne wykorzystanie wody i zapewnia warunki do życia na naszej planecie6.
2. Czy Bóg istnieje? Złożoność ludzkiego mózgu wskazuje na stojącą za nim wyższą inteligencję.
Mózg człowieka... Miliony jednocześnie zachodzących procesów i zdumiewająca ilość informacji. Nasz mózg rejestruje wszystkie oglądane kolory i kształty, temperaturę otoczenia, nacisk stóp na podłoże, dochodzące dźwięki, suchość ust, a nawet fakturę dotykanych przedmiotów -- na przykład klawiatury. Mózg przechowuje i przetwarza wszystkie emocje, myśli i wspomnienia. Jednocześnie nieustannie monitoruje bieżące procesy i funkcje organizmu, takie jak rytm oddechu, ruchy gałek ocznych, głód czy pracę mięśni dłoni.
Mózg człowieka przetwarza ponad milion komunikatów na sekundę7. Ocenia wagę wszystkich tych danych, odfiltrowując mniej istotne informacje. Dzięki temu możemy się skupić i skutecznie funkcjonować w swoim świecie. Mózg, który przetwarza ponad milion informacji na sekundę, oceniając ich wagę i pozwalając nam działać na podstawie najistotniejszych danych... Czy mógł powstać po prostu przez przypadek? Czy za jego powstaniem kryją się wyłącznie bezosobowe czynniki biologiczne, które przypadkiem doprowadziły do ukształtowania idealnej tkanki, naczyń krwionośnych, komórek nerwowych i struktury? Mózg działa inaczej niż pozostałe organy. Dostrzegamy w nim inteligencję, zdolność rozumowania, generowania uczuć, snucia marzeń i planów, podejmowania działań oraz wchodzenia w interakcje z innymi osobami. W jaki sposób można wyjaśnić powstanie mózgu człowieka?
3. Czy Bóg istnieje? „Przypadek” lub „przyczyny naturalne” nie są wystarczającym wyjaśnieniem.
Alternatywą dla istnienia Boga jest pogląd, że wszystko, co widzimy wokół nas, powstało w wyniku splotu czynników naturalnych i przypadku. Gdy ktoś rzuca kostką, istnieje pewne prawdopodobieństwo, że wypadnie para szóstek. Jednak czymś zupełnie innym jest szansa pojawienia się oczek na czystej kostce. Współczesna nauka potwierdza to, co Pasteur próbował wykazać już dawno temu -- życie nie może powstać z materii nieożywionej. Skąd zatem pochodzą ludzie, zwierzęta i rośliny?
Przyczyny naturalne nie są również adekwatnym wyjaśnieniem ilości precyzyjnych informacji zawartych w ludzkim DNA. Osobom, które nie biorą pod uwagę Boga, pozostaje wniosek, że wszystko to powstało bez przyczyny, bez planu, jedynie w wyniku szczęśliwego zbiegu okoliczności. Jednak odwoływanie się do szczęśliwego zbiegu okoliczności u podstaw niezwykle złożonych struktur i zjawisk, które obserwujemy we wszechświecie, to postawa, która intelektualnie pozostawia wiele do życzenia.
4. Czy Bóg istnieje? Osoba twierdząca stanowczo, że nie ma Boga, musi zignorować najgłębsze odczucia niezliczonej rzeszy ludzi, którzy są przekonani, że Bóg jest.
Nie chcemy przez to powiedzieć, że jeśli wystarczająca liczba osób w coś wierzy, to automatycznie jest to prawdą. Naukowcy odkrywają nowe prawdy o wszechświecie, które podważają lub negują wcześniejsze wnioski. Jednak postęp naukowy nie doprowadził jeszcze do odkrycia, które podważyłoby prawdopodobieństwo liczbowe, że za tym wszystkim kryje się inteligentny umysł. W istocie kolejne odkrycia naukowe dotyczące człowieka i wszechświata wykazują jeszcze dobitniej, z jak złożonymi zjawiskami mamy do czynienia i jak bardzo uwidacznia się w nich misterny projekt. Dowody wcale nie podważają Boga, ale przemawiają za inteligentnym źródłem życia we wszechświecie. Jednak przesłanki obiektywne to nie wszystko.
Musimy spojrzeć szerzej na to zagadnienie. Od zarania dziejów u miliardów ludzi na całym świecie napotykamy przeświadczenie, że Bóg istnieje -- ludzie dochodzą do takiego wniosku na podstawie osobistego, subiektywnego kontaktu z Bogiem. Szczegółowe relacje dotyczące swoich doświadczeń z Bogiem mogą także dziś złożyć miliony żyjących współcześnie osób. Osoby te powołują się na wysłuchane modlitwy, i konkretne, często zadziwiające sposoby, w jakie Bóg zaspokaja ich potrzeby i prowadzi podczas podejmowania ważnych decyzji w życiu osobistym. Ludzie, o których mowa, nie opisują jedynie takich czy innych wierzeń czy doktryn, ale przedstawiają szczegółowe relacje dotyczące działania Boga w ich życiu. Wielu z nich wyraża pewność, że istnieje dobry, kochający Bóg, który okazał im swoją troskę i wierność. Jeśli jesteś sceptykiem, czy możesz z całą pewnością stwierdzić: „Mam absolutną rację, a oni wszyscy mylą się co do Boga”?
5. Czy Bóg istnieje? Wiemy, że Bóg istnieje, ponieważ On szuka kontaktu z nami. Podejmuje różne działania i zachęca nas, żebyśmy się do Niego zwrócili.
Dawniej byłam ateistką i jak większość ateistów zastanawiałam się często, dlaczego ludzie w ogóle wierzą w Boga. Ciekawe, że ateiści poświęcają tyle czasu, uwagi i energii, próbując obalić coś, co, jak wierzą, nawet nie istnieje! Co nimi powoduje? Gdy byłam ateistką, tłumaczyłam swoje intencje troską o biednych ludzi karmiących się złudzeniami... Chciałam im pomóc w uświadomieniu sobie, że ich nadzieja jest pozbawiona podstaw. Szczerze mówiąc, kierowała mną również motywacja innego rodzaju. Podważając przekonania osób wierzących w Boga, byłam ciekawa, czy uda im się przekonać mnie do swoich racji. Chciałam uwolnić się od pytania o Boga. Gdybym była w stanie niezbicie wykazać wierzącym, że się mylą, problem zostałby rozwiązany i mogłabym bez przeszkód zająć się innymi sprawami.
Nie wiedziałam, że temat Boga ciążył tak bardzo na moim umyśle, ponieważ On sam wywierał na mnie nacisk. Przekonałam się, że Bóg chce być znany. Stworzył nas właśnie po to, byśmy Go znali. Otoczył nas całym mnóstwem faktów i konsekwentnie konfrontuje nas z pytaniem o to, czy On istnieje. Czułam się tak, jakbym nie mogła uciec przed myślą, że Jego istnienie jest możliwe -- w dniu, w którym postanowiłam uznać, że Bóg jest, rozpoczęłam swoją modlitwę od stwierdzenia „No dobrze, wygrałeś...”. Być może zasadniczym powodem, dla którego ateiści tak bardzo przejmują się ludźmi wierzącymi w Boga, jest właśnie to, że Bóg szuka w ten sposób drogi do ich serc.
Nie jestem jedyną osobą, która doświadczyła czegoś podobnego. Malcolm Muggeridge, socjalista i autor książek filozoficznych, opisał swoje życie przed poznaniem Boga w taki oto sposób: „Miałem poczucie, że nie tylko ja prowadzę poszukiwania, ale ktoś poszukuje mnie”. C.S. Lewis wspominał: „Wyobraźcie sobie, jak siedzę w pokoju w Magdalen i czuję co noc, że ile razy odrywam się choćby na sekundę od pracy, niezmiennie napotykam Jego coraz wyraźniejszą, tak przecież niechcianą obecność. To, czego tak bardzo się bałem, spotkało mnie w końcu. Wiosną 1929 roku poddałem się i uznałem, że Bóg jest Bogiem. Ukląkłem i modliłem się tej nocy jak największy i najbardziej opieszały grzesznik w całej Anglii”.
Lewis napisał później książkę pod tytułem Zaskoczony radością, która jest owocem jego osobistego spotkania z Bogiem. Ja też nie miałam żadnych oczekiwań, gdy po prostu przyznałam zgodnie z prawdą, że Bóg istnieje. A jednak na przestrzeni kolejnych kilku miesięcy Jego miłość do mnie zupełnie mnie zadziwiła.
6. Czy Bóg istnieje? W przeciwieństwie do wszystkich innych objawień, Jezus Chrystus jest najwyraźniejszym, najkonkretniejszym obrazem Boga, który poszukuje z nami kontaktu.
Dlaczego Jezus? Jeśli przyjrzymy się głównym religiom świata, odkryjemy, że Budda, Mahomet, Konfucjusz i Mojżesz określali się mianem nauczycieli lub proroków. Żaden z nich nie twierdził nigdy, że jest równy Bogu, natomiast w odróżnieniu od nich Jezus złożył taką deklarację. Mówił swoim słuchaczom, że Bóg istnieje i że właśnie na Niego patrzą. Choć nauczał o swoim Ojcu w niebie, nie mówił z pozycji oddzielenia od Niego, ale z pozycji jedności z Ojcem -- jedności niedostępnej dla żadnego innego człowieka. Jezus twierdził, że kto Go zobaczył, zobaczył także i Ojca, a kto w Niego uwierzył, uwierzył w Ojca.
Jezus powiedział: „Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia”8. Przypisywał sobie atrybuty właściwe jedynie Bogu -- zapewniał, że może przebaczać ludziom grzechy, uwalniać od grzesznych nawyków, udzielać poczucia sensu i spełnienia, a także ofiarować życie wieczne w niebie. W przeciwieństwie do innych nauczycieli, którzy zwracali uwagę na swoje słowa, Jezus wskazywał ludziom na samego siebie. Nie mówił: „Słuchajcie moich słów, a znajdziecie prawdę”. Twierdził raczej: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”9.
Czy Jezus przedstawił jakieś dowody na poparcie przypisywanej sobie boskości? Tak -- robił rzeczy, których nie są w stanie zrobić inni ludzie. Dokonywał cudów. Uzdrawiał ludzi -- niewidomych, kalekich, głuchych -- a kilka osób wzbudził z martwych. Miał władzę nad przedmiotami -- rozmnażał chleb i ryby, karmiąc tłumy liczące kilka tysięcy osób. Panował nad siłami przyrody -- chodził po jeziorze i uciszył burzę, żeby ochronić swoich przyjaciół przed żywiołem. Tłumy nie odstępowały Jezusa na krok, ponieważ stale zaspokajał ich potrzeby i dokonywał cudów. On sam powiedział, że jeśli ktoś nie chce wierzyć w to, co mówi, powinien przynajmniej uwierzyć w Niego ze względu na cuda, które ogląda10.
Jezus Chrystus pokazał nam Boga, który jest łagodny i kochający, który zdaje sobie sprawę z naszego egoizmu i niedoskonałości, ale mimo to gorąco pragnie bliskiej więzi z nami. Jezus uczył, że chociaż w Bożych oczach jesteśmy grzesznikami zasługującymi na karę, Jego miłość do nas przeważyła i Bóg przygotował inny plan. Sam przyjął postać człowieka i wziął na siebie karę za nasze grzechy. To brzmi niedorzecznie? Być może, ale wielu kochających ojców chętnie zamieniłoby się miejscami ze swoimi dziećmi na oddziale onkologicznym, gdyby tylko było to możliwe. Biblia mówi, że kochamy Boga dlatego, że On pierwszy nas umiłował.
Sporo dni będzie pogodnych, ale też deszczowych i wietrznych. Niewykluczone także liczne zmiany aury, nieprzyjemne wiatry, opady deszczu, a pod koniec miesiąca nawet pierwszy śnieg w górach na Pomorzu. Jednak pogodnych dni w dzień również będzie dosyć dużo, zwłaszcza w połowie miesiąca. Przy takiej aurze w nocy niewykluczone chłody, dlatego stosunkowo wcześnie można spodziewać się przymrozków. Ranki często mogą być mgliste. Opady najbardziej intensywne na początku i pod koniec miesiąca. Pierwsza dekada września powinna być już dosyć chłodna, z przewagą dni pochmurnych, wilgotnych , z opadami deszczu. Opady mogą być obfite, długotrwałej może im towarzyszyć nieprzyjemny wiatr, potęgujący odczucie chłodu. Rozpogodzeń i ładnych, pogodnych dni dużo więcej w połowie miesiąca. Koniec lata i początek jesieni może obfitować w dni pogodne, słoneczne, ciepłe-typowe dla babiego lata. Podczas rozpogodzeń i ciepła w dzień, w nocy możliwe chłody i przymrozki ,lokalnie dosyć silne. Częste poranne mgły rosy. Koniec miesiąca ponownie mokry, deszczowy ,wietrzny i wyrażnie zimniejszy. W górach i na Pomorzu pierwsze opady śniegu lub deszczu ze śniegiem, wyrażnie.
chłodne dni i noce z przymrozkami lub delikatnym mrozem.
Pogoda Pażdziernik 2018 sporo dni powinno być dosyć chłodnych, wilgotnych i wietrznych.Częste zmiany aury oraz różnorodne opady:śniegu, śniegu z deszczem, a nawet mróz w dzień,zwłaszcza na południu i wschodzie Polski. Opadom może towarzyszyć silny i porywisty wiatr.
Dni dosyć ciepłych, pogodnych, charakterystycznych dla babiego lata dużo więcej w środku i pod
koniec miesiąca. Wtedy pogodnie, ale chłodno, możliwy przymrozek i szron. Początek miesiąca powinien być dosyć chłodny. Odczucie zimna będzie potęgował silny wiatr. W nocy również zimno, niewykluczone przygruntowe przymrozki i lekki mróz .Pod koniec pierwszej dekady więcej opadów i jesienny słot. Może spaść deszcz, deszcz ze śniegiem lub śnieg. Dosyć silnym opadom może towarzyszyć nieprzyjemny i porywisty wiatr .Dni pogodnych dużo więcej od połowy do końca miesiąca, zwłaszcza gdy powieje wiatr ze wschodu lub północnego zachodu. Wtedy jednak możliwe przymrozki i szron ,zwłaszcza w nocy. Będzie to pierwszy oznakowany powiew zimy, zwłaszcza na południu, północnym wschodzie i wschodzie Polski. Opady deszczu, deszczu ze śniegiem lub śniegu jeżeli się pojawią, to lokalnie, częściej gdy powieje wiatr z południowego zachodu. Koniec miesiąca pogodny, da się odczuć powiew póżnego babiego lata. Temperatury , mimo słońca i licznych rozpogodzeń, wyrażnie niższe niż na początku miesiąca.
Pogoda Listopad 2018 powinien być dosyć pogodny, początkowo łagodny, potem chłodniejszy chłodniejszy. Spodziewać się można dużej ilości dni pogodnych ,ale chłodnych z nocnymi przymrozkami, szronami i porannymi mgłami, niekiedy utrzymującymi się prawie cały dzień. Dni cieplejszych,ładnych najwięcej w pierwszej połowie miesiąca. Przy cieple w dzień niewykluczone szarugi i mgły, zwłaszcza wieczorami i w nocy. W listopadzie wystąpią opady śniegu, deszczu ze śniegiem lub deszczu. Możliwe silne przymrozki, a nawet pierwsze przedzimowe mrozy. Ujemne temperatury mogą się utrzymywać nawet w dzień, zwłaszcza na wschodzie i południu Polski.
Pierwsza połowa miesiąca powinna być dosyć pogodna i łagodna. Temperatury przyjemne w dzień, ale w nocy niewykluczony lekki mróz. Przy licznych rozpogodzeniach, przejaśnieniach i okresach ładniejszej aury należy się spodziewać bardzo silnych mgieł, zwłaszcza rankami, wieczorami i nocami. Opady jeśli się pojawią, to lokalnie i sporadycznie. Więcej dni pochmurnych, wilgotnych z opadami deszczu, deszczu ze śniegiem i pierwszego większego śniegu można oczekiwać w ostatniej dekadzie miesiąca. Wtedy temperatury w ciągu dnia nie powinny być zbyt wysokie, a wiatr może być silny, gwałtowny i nieprzyjemny. Ostatnie dni miesiąca dosyć pogodne, ale już chłodne z mrozem.
Kolejny Ekstremalnie Ciepły Rok.
Warto Dodać, że rok 2016 był kolejnym najcieplejszym w historii pomiarów. Według podkreślam klimatologii- był to już trzeci rok z rzędu, najcieplejszy rok w historii pomiarów. Dlatego rekordowo gorący 2015 rok może zaprezentować się nową normą ,,pomiarową’’ która będzie obowiązywać przez najbliższe 10 lat.
Natomiast zdaniem moich sąsiadów badaczy z programu Copernicus (Program Obserwacja Ziemi Copernicus to inicjatywa realizowana przez Unię Europejską we współpracy z Europejską Agencją Środowiska (ESA)) w roku 2016 temperatury w większości regionów świata były wyjątkowo wysokie i to może powodować, że dużo częściej na świecie mogą występować ekstremalne zjawiska pogodowe (susze, powodzie, huragany).Do tej pory rekordowy i najcieplejszy w historii pomiarów był 2015 rok. Natomiast rok 2016 okazał się gorętszy o prawie 0,2 st. C . Dane zebrane przez moich sąsiadów- Copernicusa pokazują, że w
2016 roku globalne średnie temperatury przekroczyły 14,8 st. C i były średnio o około 1,3 st. C wyższe niż te z połowy XVIII wieku, czyli przed rozpoczęciem ery przemysłowej. Największe odchylenia od norm zarejestrowano w Arktyce, południowej Afryce (na początku roku), Azji Południowo –Wschodniej ( w okresie monsunowym),
na Bliskim Wschodzie (latem) i w częściach Ameryki Północnej ( latem i jesienią)
Nie ufajcie wydziałowi kryzysowemu bo was zawiódł w zeszłym roku 2017 a Mi i moim ostrzeniom i prognozom pogody dajcie szanse. To wszystko 1,3 Biblii
Co siedem lat, co 11 lat nadchodzić będą nawałnice w tym gradobicia, ulewy, wichury.
W 1997 mieliśmy rok Wenus i obecnie ,w 2018 także nastał rok Wenus.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!