Uroczyste pożegnanie i podziękowania w gminie
W piątek (12.10) odbyła się ostatnia sesja rady gminy Chojnice. Pożegnano na niej Franciszka Borzycha i Tadeusza Stelmaszyka. Rajcy z kilkudziesięcioletnim stażem postanowili zakończyć swoją działalność na rzecz gminy i nie kandydować więcej. Wójt za czteroletnią współpracę podziękował także pozostałym radnym.
Ostatnia sesja miała charakter stricte podsumowujący. Najpierw szczegółowe sprawozdanie z najważniejszych inwestycji i wydarzeń, jakie miały miejsce w ciągu ostatnich czterech lat, zdał Zbigniew Szczepański. Wójt sporo mówił także o zwiększającej się liczbie mieszkańców w gminie.
Raport z działalności rady przygotowała także Danuta Łoboda, przewodnicząca rady gminy Chojnice. Z jej spisu wynika, że w ciągu ostatnich czterech lat odbyło się 39 sesji rady gminy. Podczas spotkań przegłosowano łącznie 619 uchwał. Najczęściej poruszane kwestie podczas posiedzeń, to sprawy związane z sytuacją w rolnictwie, gospodarką odpadami komunalnymi, funkcjonowaniem i planami rozwoju ZZO w Nowym Dworze, służbą zdrowia, oświatą oraz tematy związane z przygotowaniem gminy do sezonu turystycznego. Radni podejmowali także takie tematy jak: ruch na Jeziorze Charzykowskim, protesty rolnicze, pomoc rolnikom w związku z długotrwałą suszą, udzielenie wsparcia mieszkańcom gminy po ubiegłorocznej nawałnicy.
Po części sprawozdawczej przyszedł czas na uroczyste podziękowania za mijającą właśnie kadencję. Rozpoczęła Irena Dorawa, która w imieniu radnych dziękowała wójtowi Szczepańskiemu za wiele wspólnie zrealizowane planów i inwestycji. Za życzliwe podejście do składanych przez rajców próśb oraz za wsparcie. - Życzymy wszelkich pomyślności i powodzenia w życiu osobistym i zawodowym - mówiła.
Dorawa za współpracę dziękowała też Franciszkowi Borzychowi oraz Tadeuszowi Stelmaszykowi, radnym, którzy po spędzeniu w radzie gminy kilku kadencji postanowili odejść na emeryturę i nie brać więcej udziału w wyborach. - Chcę podziękować, za te wszystkie lata. Poznałem w tej sali wiele osobowości i wspaniałych ludzi - mówił Borzych. - W życiu i pełniąc tę funkcję, zawsze kierowałem się nie dobrem własnym, a dobrem społecznym. Mój dziadek zawsze mówił: albo będą cię szanowali , albo się będą z ciebie śmiali. Co można przetłumaczyć, na albo będziesz pracował solidnie, uczciwie albo będziesz nie szanowanym leniuchem. Powiedzeniami tymi kierowałem się zawsze w swoim życiu zawodowym, prywatnym i tak samo w samorządzie gminnym – dodał radny od 1994 roku.
Tadeusz Stelmaszyk w swojej ostatniej przemowie zwracał uwagę m.in. na postęp z jakim poszedł świat w czasie pełnienia przez niego funkcji radnego. Wspominał także o tym jak się w tym odnajdował. - Teraz przyszedł czas powiedzieć stop. Takie jest życie. Poznałem tu wspaniałych ludzi. Każdy inaczej podchodził do ważnych spraw, ale wspólnie udało nam się osiągnąć wiele – mówił wzruszony.
Podczas pożegnań wójt zauważył, że na słowa uznania zasługuje jeszcze jedna osoba. - Ktoś, kto przez 28 lat był moją prawa ręką, a za chwilę odchodzi na emeryturę - mówił o sekretarz Stefanii Majewskiej - Kilkowskiej.
Reklama | Czytaj dalej »
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (2)
- Komentarze Facebook (...)
2 komentarze
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!