Podróż po Pakistanie z Moniką Rogozińską

Spotkanie z Moniką Rogozińską, korespondentką uczestniczącą w zimowych wyprawach na ośmiotysięczniki Himalajów i Karakorum otworzyło Jesienne Impresje. Na różnego rodzaju wydarzenia kulturalne zaprasza Galeria Muzeum Janusza Trzebiatowskiego. Cykl potrwa do połowy grudnia.

- Zabiorę was do Pakistanu - powiedziała na początku piątkowego (26.10) spotkania dziennikarka radiowa, telewizyjna, ale i współpracująca przez prawie dwie dekady z dziennikiem "Rzeczpospolita". Przybyłych do podziemi kościoła gimnazjalnego Monika Rogozińska faktycznie zabrała w podróż po islamskim państwie, pokazując nie tylko piękno i niebezpieczeństwo górskich wypraw, ale i panującą w nim sytuację społeczną i polityczną. - Na ulicach są sami mężczyźni, to jest świat mężczyzn - skwitowała Rogozińska. Ona jako kobieta była sensacją górskich wypraw. Pakistańczycy nie mogli zrozumieć dlaczego uczestniczy w nich kobieta. Mało tego, dlaczego idący z nią mężczyźni okazują jej szacunek? Kiedy okazało się, że nie jest niczyją żoną, siostrą czy kochanką nie pozostało nic innego, jak zacząć zwracać się do niej "sir Monika". - Wtedy wszystko zaczęło im się zgadzać. Ułożyli sobie, że ja po prostu nie mogę być kobietą - wspominała pakistańskich górali.

Reklama | Czytaj dalej »

Uczestniczka zimowej wyprawy na Nanga Parbat sprzed lat, nie mogła sobie odmówić komentarza, w sprawie zakończonej tragicznie w tym roku wyprawy Tomasza Mackiewicza i Elisabeth Revol. Rogozińską dziwi, że Mackiewicz porwał się na ośmiotysięcznik bez wcześniejszej aklimatyzacji. - On nigdy wcześniej nie był tak wysoko w górach i zdecydował się na wejście zimą, kiedy warunki są dużo trudniejsze. Od Revol dowiedziała się, że Polak nie miał ze sobą ani czapki ani okularów przeciwsłonecznych, ale zdaniem Francuzki "mu to nie szkodziło". Suchej nitki dziennikarka nie zostawiła też na samej trasie jaką obrali atakujący Nagą Damę i braku ubezpieczenia całego przedsięwzięcia.

W trakcie spotkania dziennikarka mówiła jeszcze m.in. o kulisach powstania jej nowej książki " Polowanie na Matkę".

Kolejne wydarzenie w ramach "Jesiennych Impresji" odbędzie się 10 listopada o godz. 18. W Baszcie Nowa będzie można zobaczyć rzeźby, które wyszły spod ręki  Barbary Łąckiej i porozmawiać z artystką.

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (2)
• Komentarze Facebook (...)

2 komentarze

• 1

~Boromir

Czytam życiorys tej pani na jej oficjalnej stronie i nie widzę tam żadnej informacji, że ta pani weszła na jakikolwiek szczyt poza polskimi Tatrami i jednym 4-tysięcznikiem w Alpach. Myślę sobie, że Czapkinsowi to ona mogła by co najwyżej buty wiązać.

http://www.monikarogozinska.pl/biografia.html

05 Listopada 2018, godzina 21:04

Oceniono 7 razy 5

~Kriis

"On nigdy wcześniej nie był tak wysoko w górach i zdecydował się na wejście zimą, kiedy warunki są dużo trudniejsze"

Pani Rogozińska albo kłamie, albo nie wie co mówi. Mackiewicz Nanga Parbat atakował 7 (SIÓDMY) raz, wcześniej zdobył Chan Tengri ( 7010 metrów). Podczas swoich wypraw na Nanga wszedł wyżej niż zawodowi himalaiści.

05 Listopada 2018, godzina 11:04

Oceniono 11 razy 5

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

• 1

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Twój podpis

Tutaj nie wpisuj nic

E-mail (nie będzie publikowany)

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się