Drogi Użytkowniku,
przedstawiamy podstawowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych podczas korzystania z naszego portalu. Zamykając ten komunikat (poprzez kliknięcie "X", przysiku "Przejdź do serwisu") zgadzasz się na opisane niżej działania.
Wykorzystanie danych
Masz pełne prawo zgłosić podmiotowi przetwarzającemu Twoje dane osobowe żądanie dostępu do tych informacji, ich poprawienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
Zakres i cele przetwarzania Twoich danych oraz szczegółowe informacje o Twoich prawach opisane zostały w Polityce prywatności oraz Regulaminie portalu, z którymi możesz zaponać się w każdej chwili.
Pliki cookies
Stosujemy pliki cookies i inne podobne technologie w celu:
- zapewnienia bezpieczeństwa podczas korzystania z portalu,
- ulepszania i dostosowania usług do oczekiwań użytkowników,
- opracowań statystycznych.
Zakres wykorzystania plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki. Nie wprowdzając zmian zgadzasz się na zapisywanie plików cookies w pamięci Twojego urządzenia.
Szczegółowe informacje nt. sposobu wykorzystania plików cookies znajdziesz w Regulaminie portalu.
8 komentarzy
Doręgowice są małe, jak nie wierzysz, popytaj się ludzi, żaden normalny człowiek nie jest w stanie coś takiego wymyślić i w necie wypisywać, a informacja ta tutaj jest po to, aby trochę sprawę nagłośnić, żeby nie było nic pod dywan zamiecione
Poprzednio miałem rasowe psy kupione od hodowców jako szczeniaki. Po śmierci ostatniego z nich zaadoptowałem ze schroniska kilkuletniego kundla. Gdy go dostałem miał jakieś 3-4 lata. Obecnie dobiega już do 12-13 lat życia.
Mój obecny mieszaniec jest tak samo wesoły, przyjazny, wierny, i oddany jak moje poprzednie rasowe psy, które wychowywałem u siebie od szczeniaka. Może jako mieszaniec ma trochę mniej problemów ze zdrowiem chociaż obecnie jako starszy pies wyga więcej pomocy weterynaryjnej - tak jak każdy podeszły wiekiem pies.
Każdy pies jakiego miałem posiadał inny charakter i temperament i mój mieszaniec ze schroniska nie różni się pod żadnym względem od rasowych psów jakie miałem w przeszłości - jest przyjazny, wierny, wesoły, i oddany. Jest także znakomitym kompanem na spacery i wyjazdy i dzięki niemu regularnie muszę się gimnastykować podczas spacerów - czy to w deszczu, śniegu, czy też podczas upałów.
Mój pies dożywa już swojego życia - może pożyje jeszcze rok lub dwa. Gdy dokończy swojego żywota to spocznie w ogrodzie obok moich poprzednich psiaków.
Następnego psa także zaadoptuje ze schroniska i zrobię to być może już niedługo by mój stary psiak miał młodszego kompana do towarzystwa i ucznia by przekazać mu psią wiedze o życiu w moim domu.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!