Drogi Użytkowniku,
przedstawiamy podstawowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych podczas korzystania z naszego portalu. Zamykając ten komunikat (poprzez kliknięcie "X", przysiku "Przejdź do serwisu") zgadzasz się na opisane niżej działania.
Wykorzystanie danych
Masz pełne prawo zgłosić podmiotowi przetwarzającemu Twoje dane osobowe żądanie dostępu do tych informacji, ich poprawienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
Zakres i cele przetwarzania Twoich danych oraz szczegółowe informacje o Twoich prawach opisane zostały w Polityce prywatności oraz Regulaminie portalu, z którymi możesz zaponać się w każdej chwili.
Pliki cookies
Stosujemy pliki cookies i inne podobne technologie w celu:
- zapewnienia bezpieczeństwa podczas korzystania z portalu,
- ulepszania i dostosowania usług do oczekiwań użytkowników,
- opracowań statystycznych.
Zakres wykorzystania plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki. Nie wprowdzając zmian zgadzasz się na zapisywanie plików cookies w pamięci Twojego urządzenia.
Szczegółowe informacje nt. sposobu wykorzystania plików cookies znajdziesz w Regulaminie portalu.
6 komentarzy
Ekstremalne zjawiska, takie jak upały i susze, deszcze i powodzie dotykają wiele części Europy.
Ostatniego lata, w tym samym czasie kiedy hiszpański dziennik El Pais publikował zdjęcia wyschniętych koryt rzek, brytyjski Guardian zamieszczał nagłówki ostrzegające o powodziach. Gdy lokalne władze w Barcelonie planowały przywóz wody do miasta statkami, rząd brytyjski zajmował się oceną stanu swojej infrastruktury przeciwpowodziowej.
Przyczyn tego typu zjawisk jest wiele, lecz przewiduje się, że zarówno ich częstotliwość, jak i intensywność wzrośnie w wyniku zmian klimatycznych. Nawet jeżeli obniżymy emisje, dotychczasowe nagromadzenie gazów cieplarnianych spowoduje nasilenie zmian klimatycznych — tak więc możemy spodziewać się skutków. W związku z tym będziemy musieli się przystosować, co oznacza, że będziemy zmuszeni dokonać oceny naszej podatności na zmiany klimatyczne oraz podjąć działania mające na celu zmniejszenie ryzyka. Niniejsza analiza, dotycząca przystosowania się do zmian klimatu dotyczy zagadnień związanych z wodą, głównie susz.
Niedostatek wody i susze
Wraz ze wzrostem temperatur skurczą się rezerwy wodne południowej Europy. Jednocześnie wzrośnie zapotrzebowanie na wodę w rolnictwie i turystyce, szczególnie w cieplejszych i suchszych regionach.
Wzrost temperatury wód oraz zmniejszony przepływ wód na południu wpłynie również na jakość wody. Wzrost liczby ulewnych opadów oraz gwałtownych powodzi zwiększy ryzyko zanieczyszczenia wód w wyniku przelewania się wód burzowych oraz awaryjnych zrzutów ścieków z oczyszczalni.
Wiosną 2008 r. poziom wód w zbiornikach zaopatrujących Barcelonę w wodę był tak niski, że planowano sprowadzanie wody do miasta statkami. Przy założeniu, że szacunkowy koszt tego przedsięwzięcia wyniesie 22 miliony euro, planowano sprowadzić do miasta na statkach sześć transportów wody pitnej, każdy o objętości dziesięciu basenów olimpijskich. Woda pitna miała pochodzić z Tarragony w południowej Katalonii, Marsylii i Almerii — jednego z najbardziej suchych regionów południowej Hiszpanii. Na szczęście maj okazał się miesiącem opadów, zbiorniki napełniły się w wystarczającym stopniu, w związku z czym plany odłożono. Tym niemniej, cały czas toczą się dyskusje na temat zmiany kierunku biegu takich rzek jak Ebro a nawet Rodan we Francji (1).
Cypr doświadcza katastrofalnej suszy. Od 17 lat zapotrzebowanie na wodę wzrasta i obecnie wynosi ponad 100 milionów metrów sześciennych (m3) słodkiej wody rocznie. W ciągu ostatnich trzech lat ilość dostępnej wody kształtowała się na poziomie, odpowiednio 24, 39 i 19 milionów m3.
Aby złagodzić kryzys wodny, ostatniego lata wodę sprowadzano na Cypr drogą morską z Grecji. Do września 2008 r. na Cypr przybyło z Grecji 29 statków, po czym tempo transportów spadło z uwagi na niedobór wody w Grecji. Rząd cypryjski został zmuszony do wprowadzenia środków stosowanych w stanach zagrożenia, w tym ograniczeń zaopatrzenia w wodę o 30 %.
Według władz państwowych odpowiedzialnych za wodociągi, zeszłego lata w Turcji poziom wód stopniowo obniżał się. Zbiorniki zaopatrujące w wodę pitną Stambuł były zapełnione na poziomie 28 % pojemności. Zbiorniki wody pitnej dla Ankary, która ma 4 miliony mieszkańców, były zapełnione jedynie w 1 %.
W sprawozdaniu organu ds. gospodarki wodnej Krety przedstawiono niepokojący obraz zasobów wód gruntowych wyspy. Od 2005 r. w wyniku nadmiernej eksploatacji wód gruntowych poziom wód w formacjach wodonośnych — podziemnych zbiornikach — opadł o 15 metrów. Do zbiorników tych zaczęła przenikać woda morska, która zanieczyszcza pozostałe zasoby.
Łagodzenie zmian klimatycznych i przystosowanie się do nich
Gazy cieplarniane powodują zmiany naszego klimatu. Przewiduje się, że Europa południowa stanie się bardziej ciepła i sucha, podczas gdy północ i północny zachód będą miały najprawdopodobniej klimat bardziej łagodny i mokry. Nastąpi dalszy wzrost średnich temperatur na Ziemi.
Państwa członkowskie UE zgadzają się, że aby uniknąć poważnych zmian klimatu należy ograniczyć wzrost średniej temperatury na świecie do 2 °C powyżej poziomu z ery przedindustrialnej.
Jest to główny cel wysiłków UE na rzecz złagodzenia zmian klimatycznych. Działania zmierzające do zminimalizowania zmian klimatycznych skupiają się na obniżeniu emisji gazów cieplarnianych. Ograniczenie wzrostu temperatury do 2 °C wymaga zmniejszenia emisji gazów na całym świecie do 2050 r. aż o 50 %.
Jednak, nawet gdyby obecnie zaprzestano emisji, zmiany klimatyczne będą trwały przez długi czas z powodu dotychczasowego nagromadzenia gazów cieplarnianych w atmosferze. Skutki tego procesu są widoczne już dziś, na przykład na Arktyce. Musimy zacząć się przystosowywać. Adaptacja oznacza ocenę podatności systemów naturalnych oraz tych stworzonych przez człowieka na zmiany, jak również radzenie sobie z tym problemem
Łagodzenie zmian klimatycznych i przystosowanie się do nich są ze sobą ściśle związane. Im skuteczniejsze wysiłki na rzecz ograniczenia emisji, tym mniejsza nasza potrzeba przystosowania się.
Zarządzanie kryzysowe nie oznacza przystosowania się
Obecne susze i kryzys wodny wymagają działań doraźnych, aby zapewnić wodę mieszkańcom. Równocześnie należy opracować długoterminową politykę przystosowania się do zmian klimatycznych. Władze szczebla centralnego oraz lokalnego, desperacko starające się poprawić zaopatrzenie w wodę, inwestują w takie projekty jak podziemne magazynowanie wody, przerzuty wody i instalacje do odsalania wody, które uzdatniają wodę morską.
Aby zapewnić sobie słodką wodę, kraje regionu Morza Śródziemnego w coraz większym stopniu korzystają z odsalania. Obecnie Hiszpania posiada 700 instalacji do odsalania, które codziennie zaopatrują w wystarczającą ilość wody 8 milionów mieszkańców. Zgodnie z prognozami, w ciągu najbliższych 50 lat, poziom odsalania wody w Hiszpanii wzrośnie dwukrotnie.
Niedobory wody nie dotyczą jedynie południowej Europy. Wielka Brytania buduje obecnie we wschodnim Londynie swoją pierwszą instalację do odsalania wody. Przy kosztach rzędu 200 milionów GBP, czyli ponad 250 milionów euro, instalacja ta może dostarczyć 140 milionów litrów wody dziennie, wystarczająco dużo, aby zaopatrzyć w wodę 400 000 gospodarstw domowych. Paradoksalnie, w wyniku nieszczelności rur wodociągowych oraz kiepskiej infrastruktury, miejscowe organy ds. gospodarki wodnej, które budują instalację, tracą codziennie miliony litrów czystej wody pitnej.
Chociaż w długofalowej gospodarce wodnej odsalanie może odegrać uzasadnioną rolę, proces zamiany słonej wody na wodę pitną jest niesłychanie energochłonny. Do zasilania niektórych instalacji wykorzystywana jest obecnie energia słoneczna, co stanowi krok we właściwym kierunku. Mimo to odsalanie jest nadal kosztownym przedsięwzięciem. Ponadto solanka — produkt uboczny odsalania — jest trudna do unieszkodliwienia i może być szkodliwa dla środowiska.
Gospodarowanie naszymi zasobami wodnymi
— Często w lecie jest tu ponad 40 °C, przy czym wilgotność może być bardzo wysoka — mówi Barış ze Stambułu. — Obecnie miejscowe władze o wiele lepiej radzą sobie z ostrzeganiem nas i zazwyczaj są w stanie powiedzieć nam, jak długo nie będzie wody — dzięki temu możemy planować. Lecz wydaje się, że nie robią wiele, aby uporać się z samym niedoborem wody — nie wydaje mi się, aby były w stanie sprawić, żeby padało więcej — ironizuje Barış.
Władze regionalne i krajowe w Turcji, a także w całej Europie mogłyby lepiej „zarządzać” zasobami wodnymi. Oznacza to, że powinny one podjąć działania na rzecz ograniczenia i zarządzania zapotrzebowaniem na wodę, zamiast po prostu próbować poprawić zaopatrzenie w wodę. Ramowa Dyrektywa Wodna (RDW), akt prawny regulujący kwestie związane z wodą w Europie, nakłada na państwa członkowskie obowiązek wprowadzania cen (pobierania opłat) za usługi związane z wodą, co ma stanowić skuteczne narzędzie propagowania oszczędzania wody. Rzeczywiście, pobieranie opłat jest jedną z najbardziej efektywnych metod kształtowania wzorców konsumpcji. Skuteczne gospodarowanie wodą musi jednak obejmować również wysiłki na rzecz zmniejszenia strat wody oraz informacje na temat oszczędnego gospodarowania wodą.
Lepsza informacja pomoże nam się przystosować
Wskażnik ekspolatacji wody (WEI) jest dobrym przykładem rodzaju informacji potrzebnej do nakreślenia skali oraz umiejscowienia problemów, przed którymi stoimy.
Mówiąc w uproszczeniu, wskaźnik ten pokazuje dostępne zasoby wodne w danym kraju lub regionie w stosunku do ilości zużywanej wody. Współczynnik o wartości powyżej 20 % oznacza zazwyczaj niedobór wody. Jak widać na wykresie, dziewięć krajów uważa się za będące pod „presją wodną”: Belgia, Bułgaria, Cypr, Niemcy, Włochy, Była Jugosłowiańska Republika Macedonii, Malta, Hiszpania oraz Wielka Brytania (Anglia i Walia).
Dostępne są dane na temat WEI dla Anglii. Pokazują one, że pod szczególną presją znajdują się regiony South East i Londyn. Ten poziom informacji ma zasadnicze znaczenie z punktu widzenia skutecznej adaptacji do zmian klimatycznych. Dzięki wiedzy na temat ilości wody dostępnej w danym regionie, źródeł jej pochodzenia oraz użytkowników, będziemy w stanie budować efektywne lokalne strategie przystosowania się do zmian klimatycznych.
Spojrzenie w przyszłość
Nadchodzący raport EEA poświęca dużo miejsca Alpom, często określanym mianem „wieży ciśnień Europy” z uwagi na to, że 40 % słodkiej wody w Europie pochodzi właśnie z alpejskich pasm górskich. W ciągu ostatnich stu lat temperatura w regionie Alp wzrosła o 1,48 °C, czyli dwukrotnie więcej niż średnia na świecie. Według raportu lodowce topnieją, granica wieloletniego zalegania śniegu podnosi się, stopniowo zmieniają się mechanizmy gromadzenia i zatrzymywania wody w zimie oraz jej rozprowadzania w ciepłych miesiącach letnich.
Zasilając wiele głównych europejskich rzek, Alpy mają zasadnicze znaczenie z punktu widzenia zaopatrzenia w wodę nie tylko ośmiu krajów alpejskich, lecz również rozległego obszaru kontynentalnej Europy. Jako takie są też symbolem, „ikoną” skali zagrożenia oraz rodzaju działań, jakie trzeba podejmować. Strategie i polityki adaptacyjne muszą uwzględniać aspekty lokalne, transgraniczne a także wspólnotowe. Pozornie niezwiązane ze sobą rodzaje działalności, takie jak rolnictwo i turystyka, energetyka i zdrowie publiczne należy rozpatrywać łącznie.
Wreszcie, przystosowanie się oznacza ponowne zastanowienie się na tym, gdzie i jak żyjemy obecnie oraz gdzie i jak będziemy żyć w przyszłości. Skąd będzie pochodzić nasza woda? W jaki sposób będziemy się chronić przed zjawiskami ekstremalnymi?
Badania EEA dotyczące pokrycia terenu ujawniają, że większość działalności w zakresie budownictwa skupia się niejednokrotnie na obszarach wybrzeży. Raport EEA „Zmieniające się oblicza terenów przybrzeżnych Europy” odnosi się do tak zwanego „muru śródziemnomorskiego”. Wskazuje on, że działalność budowlana obejmuje swym zasięgiem 50 % wybrzeża Morza Śródziemnego. Już dziś wiele z tych regionów boryka się z problemem niedoborów wody i susz. Więcej mieszkań, więcej turystów oraz więcej pól golfowych oznacza zwiększone zapotrzebowanie na wodę. Obszary wybrzeża na północy oraz zachodzie Europy, gdzie oczekuje się nasilenia powodzi, również doświadczają szybkiego rozwoju budownictwa.
Zakres wprowadzania pojęcia adaptacji do głównych obszarów polityki UE jest ograniczony. W 2009 r. można spodziewać się opublikowania przez Komisję Europejską białej księgi w sprawie adaptacji. Niedawno opublikowany raport EEA wskazuje, że do tej pory jedynie siedem z 32 krajów zrzeszonych w EEA rzeczywiście przyjęło krajowe strategie adaptacji do zmian klimatycznych. Tym niemniej wszystkie państwa członkowskie UE są zajęte przygotowywaniem, opracowywaniem oraz wdrażaniem krajowych działań w oparciu o sytuację występującą w poszczególnych krajach.
Wspólne myślenie, konieczne dla skutecznej adaptacji nie jest jeszcze wystarczająco rozwinięte, lecz proces ten już się rozpoczął.
Święty pokropek w rękach przebranego w ornaty doświadczonego szamana to uniwersalne i skuteczne narzędzie do zwalczania gołoledzi na drogach i ulicach w naszym katolickim kraju!
Dodatkowo dla pokrzepienia wiary w zabobony lokalni szamani mogli by ze śniegu przy każdym skrzyżowaniu ulepić bałwana i uroczycie ze wszelkimi świętymi guslami i celebracjami nadać tym bałwanom i hałdom śniegu imię świętego Jana Pawła 2-go!
Tylko cudowna i niezgłębiona moc magicznych guseł i zabobonów zapewni kierowcom bezpieczeństwo jakiego nie zapewni im żadna solarka czy też piaskarka wysłana na drogi i ulice!
Śp.Wincenty Witos – premier wierny chłopom nie żaden inny mi obecnie.
– Dość już niewoli i poniżenia, dość nędzy i upokorzenia, dość katorgi i więzień, dość krwi i ofiar, dość zemsty i prześladowania – apeluje do przyszłych wyborców na 2019 rok
Tu nie chodzi o żadne wojny a wybor prawidłowej mianowicie parti nie kogo innego jak PSL aby stał się jedną z czołowych ani PO PiS KUKIZ 15 oraz pozostałe partie.
Wincenty Witos – premier wierny chłopom nie żaden inny mi obecnie.
– Dość już niewoli i poniżenia, dość nędzy i upokorzenia, dość katorgi i więzień, dość krwi i ofiar, dość zemsty i prześladowania – apelował do chłopów w 1938 roku Wincenty Witos. – Czas ostatni na zmiany, na zmiany wielkie, głębokie i trwałe.
• "Państwo to naród! Państwo to wy! - przemówienie Wincentego Witosa skierowane do chłopów w 1938 roku - odtworzenie nagrania archiwalnego z taśmy magnetofonowej. (RWE, 19.07.1984)
Witos był rolnikiem, działaczem społecznym, samorządowcem, od samego początku związanym z ruchem ludowym. Urodził się we wsi Wierzchosławice koło Tarnowa, 27 stycznia 1874. Zaangażowany w działalność chłopskich organizacji społeczno-gospodarczych. Do Stronnictwa Ludowego (od 1903 roku - Polskiego Stronnictwa Ludowego) wstąpił w 1895 roku, a do Polskiego Stronnictwa Ludowego "Piast" w 1913 roku. Mimo coraz bardziej znaczącej pozycji w administracji, nie zerwał kontaktu z wsią i własnym gospodarstwem.
– Był to człowiek, który był wielki na miarę ówczesnych możliwości i czasów – mówił dr Janusz Osica. – Też borykał się z problemami
RUCH LUDOWY
Już w pierwszych dniach niepodległości Witos stanął na czele Polskiej Komisji Likwidacyjnej – pierwszego rządu polskiego (dla ziem byłego zaboru austriackiego). W wyborach do Sejmu Ustawodawczego wybrany na posła i prezesa PSL "Piast" stał się jedną z czołowych postaci II Rzeczypospolitej. Stanowisko premiera obejmował, 24 lipca 1920, w ciężkim momencie wojny polsko-bolszewickiej.
Marcin,Stanisław,Marek Dobaj
Nie trzeba było doprowadzić do wybuchu ani I ani II wojny Św lecz zająć się sprawami dotyczącymi
związanymi z klimatem czyli mianowicie czytać biblie to literatura, przyroda, historia.
czystym parlamentem zawsze na stałe będzie Jezus i Bóg
. Czy Bóg istnieje? Stopień złożoności naszej planety wskazuje na świadomego Projektanta, który nie tylko stworzył nasz wszechświat, ale także obecnie go podtrzymuje.
Można podać niezliczone przykłady wskazujące na istnienie Bożego projektu -- tutaj wymienimy zaledwie kilka z nich:
Ziemia... Jej wielkość jest właściwa dla rozwoju. Rozmiar Ziemi i odpowiadająca mu siła grawitacji zapewniają utrzymanie przy planecie cienkiej powłoki gazowej - składającej się głównie z tlenu i azotu - o grubości nieprzekraczającej 100 km. Gdyby Ziemia była znacznie mniejsza, istnienie atmosfery byłoby niemożliwe, podobnie jak w przypadku Merkurego.
Ziemia znajduje się w odpowiedniej odległości od Słońca (waha się ona w ciągu roku o kilka procent). Zwróćmy uwagę na występujące wahania temperatury, w przybliżeniu w zakresie od -30 do +50 stopni Celsjusza. Gdyby nasza planeta znajdowała się nieco dalej od Słońca, wszyscy byśmy zamarzli. Gdyby Ziemia znajdowała się bliżej Słońca, groziłoby nam spalenie. Nawet nieznaczne odchylenie od obecnego położenia Ziemi względem Słońca spowodowałoby, że życie na naszej planecie byłoby niemożliwe. Ziemia zachowuje tę doskonałą odległość od Słońca, krążąc wokół niego z prędkością niemal 110 tys. kilometrów na godzinę. Ziemia obraca się również wokół własnej osi, co pozwala na codzienne ogrzanie i ochłodzenie większości powierzchni planety.
Oddziaływanie Księżyca powoduje formowanie się pływów oceanicznych i przemieszczanie olbrzymich mas wody, dzięki czemu ulega ona wymieszaniu, a - poza wypadkami tsunami - nie zalewa powierzchni kontynentów4.
Woda... Bezbarwna, bezwonna i pozbawiona smaku, a jednak żadna żywa istota nie mogłaby się bez niej obyć. Rośliny, zwierzęta i ludzie składają się w większości z wody (woda stanowi około dwie trzecie masy naszego ciała). Właściwości wody okazują się doskonale współgrać z potrzebami różnych form życia na Ziemi.
Woda charakteryzuje się wysoką temperaturą wrzenia i niską temperaturą zamarzania. Pozwala nam funkcjonować w środowisku o znacznych wahaniach temperatury, zapewniając zachowanie stałej temperatury ciała na poziomie około 37 stopni Celsjusza.
Woda jest uniwersalnym rozpuszczalnikiem. Ta właściwość czyni z wody doskonały środek transportu wewnątrzustrojowego, dzięki któremu tysiące związków chemicznych, substancji mineralnych i składników pokarmowych dostaje się do najmniejszych naczyń krwionośnych i komórek naszego ciała5.
Woda jest obojętna pod względem chemicznym. Nie wpływa na skład przenoszonych przez siebie substancji, dlatego substancje odżywcze, środki lecznicze i związki mineralne mogą być łatwo wchłaniane i wykorzystywane przez nasz organizm.
Dzięki procesowi dyfuzji prostej woda przedostaje się do wyższych części roślin wbrew sile ciążenia, dostarczając życiodajne soki i składniki odżywcze na szczyty nawet najwyższych drzew.
Woda zamarza zwykle w górnych partiach zbiorników wodnych, a warstwa lodu unosi się na wodzie, dzięki czemu ryby są w stanie przetrwać zimę.
Dziewięćdziesiąt siedem procent wody na Ziemi znajduje się w oceanach. Jest to woda słona, istnieje jednak system jej oczyszczania i dystrybucji, co zapewnia warunki do życia na naszej planecie. Woda oceaniczna unosi się w górę w procesie parowania i oddzielona od soli gromadzi się w formie chmur. Te są z łatwością przemieszczane przez wiatr i pozwalają na rozprowadzanie wody nad lądem w celu zaspokojenia potrzeb roślin, zwierząt i ludzi. Opisany system oczyszczania i dystrybucji umożliwia ponowne wykorzystanie wody i zapewnia warunki do życia na naszej planecie6.
2. Czy Bóg istnieje? Złożoność ludzkiego mózgu wskazuje na stojącą za nim wyższą inteligencję.
Mózg człowieka... Miliony jednocześnie zachodzących procesów i zdumiewająca ilość informacji. Nasz mózg rejestruje wszystkie oglądane kolory i kształty, temperaturę otoczenia, nacisk stóp na podłoże, dochodzące dźwięki, suchość ust, a nawet fakturę dotykanych przedmiotów -- na przykład klawiatury. Mózg przechowuje i przetwarza wszystkie emocje, myśli i wspomnienia. Jednocześnie nieustannie monitoruje bieżące procesy i funkcje organizmu, takie jak rytm oddechu, ruchy gałek ocznych, głód czy pracę mięśni dłoni.
Mózg człowieka przetwarza ponad milion komunikatów na sekundę7. Ocenia wagę wszystkich tych danych, odfiltrowując mniej istotne informacje. Dzięki temu możemy się skupić i skutecznie funkcjonować w swoim świecie. Mózg, który przetwarza ponad milion informacji na sekundę, oceniając ich wagę i pozwalając nam działać na podstawie najistotniejszych danych... Czy mógł powstać po prostu przez przypadek? Czy za jego powstaniem kryją się wyłącznie bezosobowe czynniki biologiczne, które przypadkiem doprowadziły do ukształtowania idealnej tkanki, naczyń krwionośnych, komórek nerwowych i struktury? Mózg działa inaczej niż pozostałe organy. Dostrzegamy w nim inteligencję, zdolność rozumowania, generowania uczuć, snucia marzeń i planów, podejmowania działań oraz wchodzenia w interakcje z innymi osobami. W jaki sposób można wyjaśnić powstanie mózgu człowieka?
3. Czy Bóg istnieje? „Przypadek” lub „przyczyny naturalne” nie są wystarczającym wyjaśnieniem.
Alternatywą dla istnienia Boga jest pogląd, że wszystko, co widzimy wokół nas, powstało w wyniku splotu czynników naturalnych i przypadku. Gdy ktoś rzuca kostką, istnieje pewne prawdopodobieństwo, że wypadnie para szóstek. Jednak czymś zupełnie innym jest szansa pojawienia się oczek na czystej kostce. Współczesna nauka potwierdza to, co Pasteur próbował wykazać już dawno temu -- życie nie może powstać z materii nieożywionej. Skąd zatem pochodzą ludzie, zwierzęta i rośliny?
Przyczyny naturalne nie są również adekwatnym wyjaśnieniem ilości precyzyjnych informacji zawartych w ludzkim DNA. Osobom, które nie biorą pod uwagę Boga, pozostaje wniosek, że wszystko to powstało bez przyczyny, bez planu, jedynie w wyniku szczęśliwego zbiegu okoliczności. Jednak odwoływanie się do szczęśliwego zbiegu okoliczności u podstaw niezwykle złożonych struktur i zjawisk, które obserwujemy we wszechświecie, to postawa, która intelektualnie pozostawia wiele do życzenia.
4. Czy Bóg istnieje? Osoba twierdząca stanowczo, że nie ma Boga, musi zignorować najgłębsze odczucia niezliczonej rzeszy ludzi, którzy są przekonani, że Bóg jest.
Nie chcemy przez to powiedzieć, że jeśli wystarczająca liczba osób w coś wierzy, to automatycznie jest to prawdą. Naukowcy odkrywają nowe prawdy o wszechświecie, które podważają lub negują wcześniejsze wnioski. Jednak postęp naukowy nie doprowadził jeszcze do odkrycia, które podważyłoby prawdopodobieństwo liczbowe, że za tym wszystkim kryje się inteligentny umysł. W istocie kolejne odkrycia naukowe dotyczące człowieka i wszechświata wykazują jeszcze dobitniej, z jak złożonymi zjawiskami mamy do czynienia i jak bardzo uwidacznia się w nich misterny projekt. Dowody wcale nie podważają Boga, ale przemawiają za inteligentnym źródłem życia we wszechświecie. Jednak przesłanki obiektywne to nie wszystko.
Musimy spojrzeć szerzej na to zagadnienie. Od zarania dziejów u miliardów ludzi na całym świecie napotykamy przeświadczenie, że Bóg istnieje -- ludzie dochodzą do takiego wniosku na podstawie osobistego, subiektywnego kontaktu z Bogiem. Szczegółowe relacje dotyczące swoich doświadczeń z Bogiem mogą także dziś złożyć miliony żyjących współcześnie osób. Osoby te powołują się na wysłuchane modlitwy, i konkretne, często zadziwiające sposoby, w jakie Bóg zaspokaja ich potrzeby i prowadzi podczas podejmowania ważnych decyzji w życiu osobistym. Ludzie, o których mowa, nie opisują jedynie takich czy innych wierzeń czy doktryn, ale przedstawiają szczegółowe relacje dotyczące działania Boga w ich życiu. Wielu z nich wyraża pewność, że istnieje dobry, kochający Bóg, który okazał im swoją troskę i wierność. Jeśli jesteś sceptykiem, czy możesz z całą pewnością stwierdzić: „Mam absolutną rację, a oni wszyscy mylą się co do Boga”?
5. Czy Bóg istnieje? Wiemy, że Bóg istnieje, ponieważ On szuka kontaktu z nami. Podejmuje różne działania i zachęca nas, żebyśmy się do Niego zwrócili.
Dawniej byłam ateistką i jak większość ateistów zastanawiałam się często, dlaczego ludzie w ogóle wierzą w Boga. Ciekawe, że ateiści poświęcają tyle czasu, uwagi i energii, próbując obalić coś, co, jak wierzą, nawet nie istnieje! Co nimi powoduje? Gdy byłam ateistką, tłumaczyłam swoje intencje troską o biednych ludzi karmiących się złudzeniami... Chciałam im pomóc w uświadomieniu sobie, że ich nadzieja jest pozbawiona podstaw. Szczerze mówiąc, kierowała mną również motywacja innego rodzaju. Podważając przekonania osób wierzących w Boga, byłam ciekawa, czy uda im się przekonać mnie do swoich racji. Chciałam uwolnić się od pytania o Boga. Gdybym była w stanie niezbicie wykazać wierzącym, że się mylą, problem zostałby rozwiązany i mogłabym bez przeszkód zająć się innymi sprawami.
Nie wiedziałam, że temat Boga ciążył tak bardzo na moim umyśle, ponieważ On sam wywierał na mnie nacisk. Przekonałam się, że Bóg chce być znany. Stworzył nas właśnie po to, byśmy Go znali. Otoczył nas całym mnóstwem faktów i konsekwentnie konfrontuje nas z pytaniem o to, czy On istnieje. Czułam się tak, jakbym nie mogła uciec przed myślą, że Jego istnienie jest możliwe -- w dniu, w którym postanowiłam uznać, że Bóg jest, rozpoczęłam swoją modlitwę od stwierdzenia „No dobrze, wygrałeś...”. Być może zasadniczym powodem, dla którego ateiści tak bardzo przejmują się ludźmi wierzącymi w Boga, jest właśnie to, że Bóg szuka w ten sposób drogi do ich serc.
Nie jestem jedyną osobą, która doświadczyła czegoś podobnego. Malcolm Muggeridge, socjalista i autor książek filozoficznych, opisał swoje życie przed poznaniem Boga w taki oto sposób: „Miałem poczucie, że nie tylko ja prowadzę poszukiwania, ale ktoś poszukuje mnie”. C.S. Lewis wspominał: „Wyobraźcie sobie, jak siedzę w pokoju w Magdalen i czuję co noc, że ile razy odrywam się choćby na sekundę od pracy, niezmiennie napotykam Jego coraz wyraźniejszą, tak przecież niechcianą obecność. To, czego tak bardzo się bałem, spotkało mnie w końcu. Wiosną 1929 roku poddałem się i uznałem, że Bóg jest Bogiem. Ukląkłem i modliłem się tej nocy jak największy i najbardziej opieszały grzesznik w całej Anglii”.
Lewis napisał później książkę pod tytułem Zaskoczony radością, która jest owocem jego osobistego spotkania z Bogiem. Ja też nie miałam żadnych oczekiwań, gdy po prostu przyznałam zgodnie z prawdą, że Bóg istnieje. A jednak na przestrzeni kolejnych kilku miesięcy Jego miłość do mnie zupełnie mnie zadziwiła.
6. Czy Bóg istnieje? W przeciwieństwie do wszystkich innych objawień, Jezus Chrystus jest najwyraźniejszym, najkonkretniejszym obrazem Boga, który poszukuje z nami kontaktu.
Dlaczego Jezus? Jeśli przyjrzymy się głównym religiom świata, odkryjemy, że Budda, Mahomet, Konfucjusz i Mojżesz określali się mianem nauczycieli lub proroków. Żaden z nich nie twierdził nigdy, że jest równy Bogu, natomiast w odróżnieniu od nich Jezus złożył taką deklarację. Mówił swoim słuchaczom, że Bóg istnieje i że właśnie na Niego patrzą. Choć nauczał o swoim Ojcu w niebie, nie mówił z pozycji oddzielenia od Niego, ale z pozycji jedności z Ojcem -- jedności niedostępnej dla żadnego innego człowieka. Jezus twierdził, że kto Go zobaczył, zobaczył także i Ojca, a kto w Niego uwierzył, uwierzył w Ojca.
Jezus powiedział: „Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia”8. Przypisywał sobie atrybuty właściwe jedynie Bogu -- zapewniał, że może przebaczać ludziom grzechy, uwalniać od grzesznych nawyków, udzielać poczucia sensu i spełnienia, a także ofiarować życie wieczne w niebie. W przeciwieństwie do innych nauczycieli, którzy zwracali uwagę na swoje słowa, Jezus wskazywał ludziom na samego siebie. Nie mówił: „Słuchajcie moich słów, a znajdziecie prawdę”. Twierdził raczej: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”9.
Czy Jezus przedstawił jakieś dowody na poparcie przypisywanej sobie boskości? Tak -- robił rzeczy, których nie są w stanie zrobić inni ludzie. Dokonywał cudów. Uzdrawiał ludzi -- niewidomych, kalekich, głuchych -- a kilka osób wzbudził z martwych. Miał władzę nad przedmiotami -- rozmnażał chleb i ryby, karmiąc tłumy liczące kilka tysięcy osób. Panował nad siłami przyrody -- chodził po jeziorze i uciszył burzę, żeby ochronić swoich przyjaciół przed żywiołem. Tłumy nie odstępowały Jezusa na krok, ponieważ stale zaspokajał ich potrzeby i dokonywał cudów. On sam powiedział, że jeśli ktoś nie chce wierzyć w to, co mówi, powinien przynajmniej uwierzyć w Niego ze względu na cuda, które ogląda10.
Jezus Chrystus pokazał nam Boga, który jest łagodny i kochający, który zdaje sobie sprawę z naszego egoizmu i niedoskonałości, ale mimo to gorąco pragnie bliskiej więzi z nami. Jezus uczył, że chociaż w Bożych oczach jesteśmy grzesznikami zasługującymi na karę, Jego miłość do nas przeważyła i Bóg przygotował inny plan. Sam przyjął postać człowieka i wziął na siebie karę za nasze grzechy. To brzmi niedorzecznie? Być może, ale wielu kochających ojców chętnie zamieniłoby się miejscami ze swoimi dziećmi na oddziale onkologicznym, gdyby tylko było to możliwe. Biblia mówi, że kochamy Boga dlatego, że On pierwszy nas umiłował.
Kolejny Ekstremalnie Ciepły Rok.
Warto Dodać, że rok 2016 był kolejnym najcieplejszym w historii pomiarów. Według podkreślam klimatologii- był to już trzeci rok z rzędu, najcieplejszy rok w historii pomiarów. Dlatego rekordowo gorący 2015 rok może zaprezentować się nową normą ,,pomiarową’’ która będzie obowiązywać przez najbliższe 10 lat.
Natomiast zdaniem moich sąsiadów badaczy z programu Copernicus (Program Obserwacja Ziemi Copernicus to inicjatywa realizowana przez Unię Europejską we współpracy z Europejską Agencją Środowiska (ESA)) w roku 2016 temperatury w większości regionów świata były wyjątkowo wysokie i to może powodować, że dużo częściej na świecie mogą występować ekstremalne zjawiska pogodowe (susze, powodzie, huragany).Do tej pory rekordowy i najcieplejszy w historii pomiarów był 2015 rok. Natomiast rok 2016 okazał się gorętszy o prawie 0,2 st. C . Dane zebrane przez moich sąsiadów- Copernicusa pokazują, że w
2016 roku globalne średnie temperatury przekroczyły 14,8 st. C i były średnio o około 1,3 st. C wyższe niż te z połowy XVIII wieku, czyli przed rozpoczęciem ery przemysłowej. Największe odchylenia od norm zarejestrowano w Arktyce, południowej Afryce (na początku roku), Azji Południowo –Wschodniej ( w okresie monsunowym),
na Bliskim Wschodzie (latem) i w częściach Ameryki Północnej ( latem i jesienią)
Święty pokropek w rękach doświadczonego szaman to uniwersalne i skuteczne narzędzie do zwalczania gołoledzi na drogach i ulicach w katolickim kraju!
Dodatkowo dla pokrzepienia wiary w zabobony lokalni szamani mogli by ze śniegu przy każdym skrzyżowaniu ulepić bałwana i uroczycie ze wszelkimi świętymi guslami i celebracjami nadać tym bałwanom imię świętego Jana Pawła 2-go!
Tylko cudowna i niezgłębiona moc magicznych guseł i zabobonów zapewni kierowcom bezpieczeństwo jakiego nie zapewni im żadna solarka czy też piaskarka wysłana na drogi i ulice!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!