Miasto oddaje lodowisko w prywatne ręce
Dzisiaj rozpczął się montaż wiaty.
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nie Promocja Regionu Chojnickiego będzie zarządzać miejskim lodowiskiem a prywatny przedsiębiorca. Firma ABUD zlecenie z ratusza otrzymała bez konkursu. Dlaczego padło akurat na ten podmiot? - Wzięliśmy pod uwagę doświadczenie w prowadzeniu małej gastronomii - tłumaczy wiceburmistrz Adam Kopczyński.
Wielka ślizgawka w centrum Chojnic ma zostać uruchomiona w przyszły piątek tj. 14 grudnia i funkcjonować do 10 marca. W zeszłym tygodniu miasto wybrało najkorzystniejsze oferty na wynajem hali i dzierżawę sztucznego lodowiska o wymiarach 30 x 10 metrów. Oba postępowania wygrały ostatecznie dwie różne firmy z miejscowości Jastrzębie-Zdrój (w przypadku wynajmu hali namiotowej najtańszą ofertę złożyła firma z Opatowa – 44 tys. zł, ale po jej rezygnacji ze względu na brak możliwości realizacji oferty w terminie wybrano podmiot z Jastrzębia-Zdroju) oferując odpowiednio 120 i 48 tys. zł. Środki na wynajem obiektu, w wysokości 200 tys. zł, pochodzą od Samorządu Mieszkańców Osiedla nr 1 (Śródmieście) ze skumulowanych budżetów osiedlowo-obywatelskich. - Zmieściliśmy się w 170 tys. zł łącznie, więc część środków zostanie przeznaczona na obsługę agregatu. Nawet jeśli przez te trzy miesiące temperatury byłyby plusowe, to kwota 30 tys. zł powinna nam wystarczyć - informuje wiceburmistrz Adam Kopczyński.
Lodowisko ma funkcjonować przez siedem dni w tygodniu, nie wyłączając świąt, wstępnie w godzinach 8-21 (z przerwą na uporządkowanie płyty). Wejścia o pełnej godzinie. Przepustowość około 40 osób/h. Przy obiekcie znajdzie się wypożyczalnia łyżew, a także mała gastronomia. - Myślimy o jedzeniu typu fast-food w wersji polskiej, czyli zupy, frytki, hot-dogi. Coś słodkiego oraz napoje: herbata, kawa, gorąca czekolada. Niskoalkoholowe napoje typu grzane wino i piwo, kiedy nie będzie dzieci - zdradza włodarz.
Reklama | Czytaj dalej »
Jeszcze przed dwoma tygodniami władze miasta informowały, że obsługą sportowej atrakcji zajmie się Promocja Regionu Chojnickiego. Kierując się doświadczeniami sąsiedniego Człuchowa oszacowano, że prowadzenie lodowiska będzie wymagało zatrudnienia przez spółkę około 5 osób. Miejsce dla podmiotu zewnętrznego dostrzegano w małej gastronomii. W ratuszu jednak zmienili zdanie. Nie tylko małą gastronomię, ale i obsługę lodowiska poprowadzi prywatny przedsiębiorca. Co ciekawe, zarządca ślizgawki, chojnicki ABUD, został wybrany bez konkursu. Dlaczego? - Bo mamy umowę bez przepływów pieniężnych - wyjaśnia Kopczyński.
- Prowadzenie lodowiska wiąże się z ryzykiem, że poniesiemy stratę. Promocja Regionu Chojnickiego nie należy tylko do miasta, ale i też do partnerów, do powiatu. Problem związany jest także z rynkiem pracy. Nie ma pracowników, a tutaj firma ABUD dysponuje pracownikami, którzy zajmują się gastronomią i potrafią utrzymać lodowisko w odpowiednim stanie. Krótko mówiąc, minimalizujemy ryzyko związane z zarządzaniem lodowiska na rzecz firmy zewnętrznej - tłumaczy zmianę decyzji wiceburmistrz. - Strata może być na podstawie ilości odwiedzin, czyli nie zbilansuje tego wejściówkami i sprzedażą małej gastronomii. Z doświadczenia naszego sąsiada wiemy, że to wyglądało różnie. Raz musieli dokładać, raz wychodzili na plus, raz na zero – dodaje Kopczyński.
- Bilans jest bardzo prosty. Do obsługi lodowiska potrzebnych jest 5 osób. Budżet po stronie płac to jest 20 tys. miesięcznie. My firmie ABUD chcemy oddać przychody z biletów i mogą jeszcze czerpać zysk z małej gastronomii. Nigdy nie prowadziliśmy lodowiska. Nie wiemy, czy będzie zainteresowanie, które da tej działalności zysk czy przyniesie stratę - mówi z kolei Arseniusz Finster.
Ceny, jakie będą obowiązywały na chojnickim obiekcie, mają być konkurencyjne w stosunku do lodowiska w Człuchowie (8 zł/h dorośli, 4zł/h dzieci, 8 zł wypożyczenie łyżew). I tak od poniedziałku do piątku dorośli za wejście i wypożyczenie łyżew zapłacą po 7 zł/h, a w sobotę i niedzielę 8. Jeśli chodzi o dzieci, stawki też będą dwie. Mianowicie uczniowie do klasy VIII, w dni nauki szkolnej wejście do godziny 14 będą mieli za jedyne 3 zł, tyle samo zapłacą za łyżwy. Po godzinie 14 ceny wzrosną o 1 zł. Taka sama opłata tj. 4 zł będzie obowiązywała młodych w weekend. Adam Kopczyński podkreśla, że wyjścia uczniów na lodowisko nie są obowiązkowe, ale cena ma zachęcić do skorzystania z oferty zajęć na świeżym powietrzu. Mimo wcześniejszych zapowiedzi, za darmo z zimowej atrakcji nie skorzystają jej "sponsorzy". Mieszkańcy Śródmieścia przy kasie będą traktowani jak pozostali chojniczanie.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (31)
- Komentarze Facebook (...)
31 komentarzy
. Paplanie ozorem może Cię drogo kosztować. Wiesz zapewne, że liczą się dowody. Być może je masz. Ja na miejscu włodarza bym cię o nie poprosił. Ciekawe co byś mądralo miał do powiedzenia. Zatkało.
Znając burmistrza Arka od lat wiadomo, że burmistrz mało co dba o dobro społeczne (może za wyjątkiem jego pierwszej kadencji) lecz o swoje osobiste korzyści zadba przy każdej okazji. Domyślam się, że i tym razem nie jest inaczej i zapewne burmistrz z przekazania lodowiska pod zarząd Abud-u będzie miał coś-nie-coś dla siebie (i być może i dla Romka Guzelaka by nadal był jego wiernym pachołkiem)!
Adaś jest przybyszem z daleka i może nie wiedzieć, że największe doświadczenie w prowadzeniu gastronomii na Starym Rynku ma koleś, który sprzedaje w tym samym miejscu złocisty płyn zwany piwem.
No ale jaki wzrok taki architekt.
Zapłacił ABUD Miasto czy kto ?
Firma ABUD posiada w ogóle jakieś doświadczenie, z tymi pracownikami-papudrakami na czele z "Kierownikiem misiem koala" z muzyka disco-disco w tle, z właścicielem firmy- wieczne wystraszonym?
Wystarczy odwiedzić budynek po dawnej telekomunikacji na Kościerskiej, czynnne 24/h! A moze zainteresujecie się tym co sie dzieje wokół budynku, do jakich celów został przeznaczony i czy przeszedł jakie kol wiek odbiory techniczne. A może budowy wykonane w Charzykowy?
W Chojnicach aby otrzymać kontrakt na utrzymanie sztucznego lodowiska należy mieć doświadczenie w prowadzeniu małej gastronomi! --- "Wzięliśmy pod uwagę doświadczenie w prowadzeniu małej gastronomii - tłumaczy wiceburmistrz Adam Kopczyński", który sam osobiście kwalifikacje i umiejętności do pełnienia stanowiska wiceburmistrza zdobył opierając się na doświadczeniu jakie zdobył będąc pracownikiem chojnickiego basenu i publikując informacje na stronie internetowej parku wodnego! Natomiast nasz chojnicki burmistrz by umotywować swoje doświadczenie jako menadżer nadzorujący miejskie inwestycje kupił sobie dyplom doktora ekonomi.
Burmistrz Arek Finster to doświadczony gospodarz, utalentowany menadżer, i genialny ekonomista - każdy jego skorumpowany koleś entuzjastycznie to potwierdzi!
Chojniczanie mogą polegać na opinii i wiedzy burmistrza Arka bo on nigdy nikogo nie oszuka, nie zawiedzie, i nigdy nie wymyśla bzdur opartych jedynie na jego fantazji. Tak wiec każdy chojniczanin ma obowiązek uwierzyć naszemu włodarzowi w jego profesjonalną opinie o ryzyku finansowym związanym z prowadzeniem lodowiska na Starym Rynku. Niedowiarkom wątpiącym w profesjonalne umiejętności szacowania ryzyka finansowego burmistrz może przecież pokazać jego kupiony dyplom doktora ekonomi!
Kto może wątpić w menadżerskie, ekonomiczne i organizacyjne umiejętności chojnickiego burmistrza? To dzięki menadżerskiemu doświadczaniu burmistrza i jego genialnej wiedzy ekonomicznej remont chojnickiego kinoteatru poszedł jak z płatka i zamiast zakończyć się w ciągu jedynie 1 roku i kosztować jedynie 11 milionów złotych dzięki geniuszowi włodarza Chojnic ciągnął się prawie 3 lata i końcowy koszt wyniesie ponad 21 milionów złotych!
Doprowadzenie remontu chojnickiego kinoteatru do szczęśliwego zakończenia po niecałych 3 latach (zamiast planowanego 1 roku) i za ponad 21 milionów złotych (zamiast planowanych 11 milionów złotych) to olbrzymi sukces burmistrza i potwierdzenie jego geniusza w dziedzinie ekonomi, nadzoru menadżerskiego, i niezwykłego doświadczenia organizatorskiego w przeprowadzaniu miejskich inwestycji!
Jestem pewien, że burmistrz będzie jak zwykle podziwiany przez swoich skorumpowanych kolesiów za jego umiejętności menadżerskie, organizatorskie, za za jego niezgłębioną wiedze ekonomiczną!
Jestem przekonany, że wszystkie następne miejskie inwestycje w nadchodzącym roku 2019 bez wątpienia będą dalszym ciągiem nieustających sukcesów naszego genialnego burmistrza Arka Finstera - doświadczonego gospodarza, utalentowanego menadżera, genialnego ekonomisty, i łaskawego i troskliwego pana dla chojnickiego społeczeństwa - a szczególnie dla swoich kolesiów!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!