Artykuł sponsorowany - 2018-12-08 23:27:01
Grali mali, duzi i św. Mikołaj
Centrum Handlowe Brama Pomorza stało się w sobotę (8.12) areną sportowych zmagań. W Mikołajkowym Turniej Tenisa Stołowego rywalizowało ponad 60 pingongistów, a dzieci odwiedzające galerię próbowały swoich sił w meczu ze św. Mikołajem.
Rozgrywki przy tenisowych stołach rozpoczęły się już o godz. 9 a zakończyły na kilka godzin przed zamknięciem Bramy Pomorza. - Przyjechali do nas zawodnicy z województwa pomorskiego, zachodniopomorskiego, kujawsko-pomorskiego oraz warmińsko-mazurskiego. Mamy 32 uczestników w kategorii do lat 18, tyle samo w kategorii dorosłych - zdradził Michał Brieger prowadzący dzisiejszy turniej.
Sportowcy grali do dwóch przegranych. Rozgrywkom w galerii przyglądali się nie tylko robiący świąteczne zakupy, ale i gość specjalny,
Zbigniew Leszczyński. -
Dużo młodych zawodników i zawodniczek wystartowało w turnieju. Widać, że mają pojęcie o tenisie stołowym. Tylko przyklasnąć organizacji, że w centrum handlowym możemy pokazać tenis stołowy na dobrym poziomie. Dużo ludzi przechodząc zwraca uwagę na to, co tutaj się dzieje. Trzeba u małych dzieci zaszczepiać sport, czy to będzie tenis stołowy czy jakaś inna dyscyplina. Trzeba wszystko zrobić, żeby młodych odciągnąć od tabletów i komputerów - mówił wiceprezes Polskiego Związku Tenisa Stołowego zaraz po zakończeniu rywalizacji chłopców i dziewcząt do lat 18. -
Ostatnio spotkałem się z określeniem, że tenis stołowy to sport dla geniuszy. Każdy, kto spróbuje grać w tenisa stołowego, jeśli w przyszłości będzie chciał przejść na inną dyscyplinę nie będzie miał z tym problemu. To jest dyscyplina trudna technicznie i szybkościowo, ale jeżeli zawodnik jest zawzięty i trenuje to może bardzo dużo osiągnąć. Zachęcam do uprawiania tego sportu - dodał. Leszczyński sam przygodę z ping-pongiem rozpoczął w wieku 5 lat, od rodzinnego grania w garażu. -
Jak miałem 7 lat ogrywałem już wszystkich wujków i wszystkich, którzy brali udział w naszych garażowych turniejach. Tak mnie ten sport trzyma do dzisiaj, że chwycę rakietę i gram w weteranach - przyznał.
Po 12 latach przerwy do celuloidowej piłeczki i rakietki wróciła
Agnieszka Piekarska z Leśna. -
Trzy lata temu zobaczyłam plakat o turnieju w Brusach. To był taki impuls, żeby znowu zacząć grać - przyznała pani Agnieszka. Mieszkanka Leśna jeździ grać do Kosobud. -
Mamy tam klub Gwiazda Kosobudy. Grają zarówno panowie jak i panie, razem około 30 osób. Spotykamy się raz w tygodniu. Tenisowi zapaleńcy do gry wciągają także dzieci. Chętnie sami organizują turnieje. -
W przyszłym tygodniu mamy podsumowanie ligi. A jak trzeb pograć, gdzie indziej to po prostu pakują się i jadą. -
Dla mnie ping-pong to relaks, odpoczynek. Przy grze się odstresowuję. Ten sport niesie za sobą same przyjemne rzeczy - podsumował pani Agnieszka.
Sportowej rywalizacji nie oparł się i św. Mikołaj, z czego skorzystali najmłodsi bywalcy galerii. Rakietki w dłoń chwytali zarówno ci mający już jakieś pojęcie o grze, jak i totalne "świeżynki". Poza satysfakcją gry z Mikołajem z Bramy Pomorza wynieśli specjalny certyfikat.
Wyniki w poszczególnych kategoriach:
Dziewczęta do lat 18: 1. miejsce Agata Chrapkowska,
2. miejsce Anna Chrapkowska, 3. miejsce Agata Krzeszkowska.
Chłopcy do lat 18: 1. miejsce Albert Raith, 2. miejsce Maksymilian Żychliński , 3. miejsce Wojciech Glaner.
Open: 1. miejsce Piotr Mojka, 2. miejsce Paweł Paga, 3. miejsce Filip Stypka, 4. miejsce Łukasz Łysak
5. miejsce Sebastian Kurzeja.
Zwycięzcy w kat. Chłopców do lat 18 wraz z Michałem Briegerem, Zbigniewem Leszczyńskim i Darią Kwiatkowską z Bramy Pomorza.
Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!