‘Mają Chojnice swojego Zbyszka’
A ten Zbyszek 83 lata na karku i 88 tysięcy kilometrów w nogach, z czego 11 tysięcy przebiegniętych na zawodach! Dzisiaj (25.01) w chojnickim ratuszu odbyła się promocja wydawnictwa „1000 startów w barwach Floriana. Księga pamiątkowa Zbigniewa Wiśniewskiego”. Niespodziankę z okazji nietuzinkowego jubileuszu dla niezłomnego biegacza przygotowali jego klubowi koledzy i urzędnicy.
- Album wydany przez urząd miasta nie powstałby gdyby nie pomysł Andrzej Górnowicza, który postanowił uhonorować tysiąc startów Zbigniewa Wiśniewskiego. W urzędzie nie wyobrażaliśmy sobie, aby jeden z zasłużonych chojniczan w taki sposób nie został właśnie uhonorowany – mówił Przemysław Zientkowski z chojnickiego ratusza. Publikacja składa się z 4 artykułów, refleksji oraz 80 fotografii.
- Zastanawiałem się dzisiaj, czy ja kiedykolwiek widziałem pana Zbigniewa idącego. Nie przypominam sobie. Pan Zbigniew po prostu ciągle biega i to jest piękne – podsumował Zientkowski. - Myślę, że Zbyszek jest ikoną Floriana, ale też miasta Chojnice w dziedzinie sportu, która jest najważniejsza dla kondycji, czyli w bieganiu - dodał z kolei burmistrz Arseniusz Finster.
Chętnych do zabrania głosu podczas dzisiejszej uroczystości nie brakowało. Biegacze z Chojnic, ale i ci z ościennych miejscowości dawali wyraz uznania i sympatii dla popularnego „Wiśniaka”. Niedościgniony wzór, wspaniały ale i wymagający kompan, baza informacji o dokonaniach członków chojnickiej sekcji. Do tego opiekuńczy niczym troskliwy ojciec. Takie słowa wzruszyły biegacza seniora. Gdy przyszła jego pora by przemawiać, głos się łamał, ciężko było znaleźć odpowiednie słowa. Sportowcy mówili więc dalej. Wspominali wspólne wyjazdy na zawody i wydarzenia, które do dziś wywołują emocje, jak chociażby biegową pielgrzymkę do Rzymu i spotkanie z papieżem Janem Pawłem II. Podkreślali wyrozumiałość małżonki biegacza, która wspierała go w realizacji sportowej pasji.
- Mają Chojnice swojego Zbyszka. Gdziekolwiek Wiśniak się nie pojawia jest rozpoznawalny jako osoba z naszego klubu – mówił Krzysztof Dziadczyk z Floriana. - Zbyszek ciągle biegał. Biegał ze złamaną ręką, biegał z przepukliną, biegał z jednym, drugim a teraz trzecim psem. Jeżeli dożyje stu lat, to na pewno jeszcze maraton przebiegnie – dodał. I tutaj warto zaznaczyć, że w 2000 roku w Dębnie Zbigniew Wiśniewski pobił swoją życiówkę i rekord Polski w maratonie w kat. 60-64 lat. Pokonanie ponad 40 km zajęło chojniczaninowi zaledwie 2 godz. 55 min. i 11 s. Do tej pory nikt nie pobił tego wyniku. Świętujący jubileusz przyznał, że tamten okres był najlepszym w jego sportowej karierze. - Wtedy tygodniowo biegałem średnio 120 km. Rocznie około 5200 km. Po operacji serca, którą pan Zbigniew przeszedł 4 lata temu z dłuższymi dystansami musiał się pożegnać. - Dzisiaj biegam mało. Średnio po 10 kilometrów trzy razy w tygodniu. Nie lubię biegać sam ani też przemierzać tej samej trasy. To jest za monotonne a ja jestem cholerykiem – przyznał z rozbrajającą szczerością. Dlatego też ulice Chojnic pan Zbyszek pokonuje najczęściej w towarzystwie małego czarnego psa – Weny.
Kiedy zaczęła się ta szaleńcza przygoda z bieganiem? Ano 74 lata temu w Tucholi i okolicach. „Było nas kilku chłopaków i urządzaliśmy tzw. pochody na pagórki. Pierwszy start odbywał się w ramach tzw. Biegów Narodowych, lecz po raz pierwszy oficjalnie wystartowałem 25 września 1955 r. w Powiatowych Mistrzostwach pow. złotowskiego, w biegu na bieżni żużlowej na dystansie 800 m. miałem wówczas 19 lat” - wspomina w świeżo wydanej publikacji Wiśniewski. Chojniczanin z biegania nie zamierza rezygnować. - Jak w domu siedzę to mi czegoś brakuje. Sportowa pasja utrzymuje go w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej. Bieganie poleca każdemu. Swoich synów już dawno „zaraził” a i geny zobowiązują. Jutro na przebieżkę Wiśniak umówił się z wiceburmistrzem Adamem Kopczyńskim i Przemysławem Zientkowskim.
Reklama | Czytaj dalej »
Album „1000 startów w barwach Floriana. Księga pamiątkowa Zbigniewa Wiśniewskiego” można nabyć w Biurze Promocji Regionu Chojnickiego za symboliczne 10 zł. Wydawnictwo ukazało się w nakładzie 150 sztuk.
Po pamiątkowy wpis do albumu ustawił się m.in. Hubert Szwankowski, któremu w 2005 roku pan Zbigniew posłużył jako temat pracy magisterskiej "Analiza rocznego i wieloletniego treningu na przykładzie rekordzisty Polski w maratonie w kat. m 65."
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (5)
- Komentarze Facebook (...)
5 komentarzy
Chylę czoło i zdejmuję kapelusz, który co prawda już tylko rzadko noszę. Podziwiam i zazdroszczę takich rekordów biegowych. Trudno sobie wyobrazić, że ma Pan tylko jedno serce, które w tych biegach wytrzymywało takie obciążenie. Gratuluję Panu i całemu zespołowi Florianów, że stanowicie tak wspaniały zgrany team, w czasie kiedy nawet w rodzinach nastąpiły podziały. Skanduję: Tak trzymać ku własnej chwale, ku dumie Rodziny i Kolegów i przynoszeniu chluby Naszej Małej Ojczyźnie -Chojnicom.
Życzę zdrowia i kontynuowania swojej filozofii życia, na co z całą serdecznością dołączam nasze polskie
100 lat i Szczęść Boże! Jan Malicki
https://www.youtube.com/watch?v=DJ0vDOZDBck
Najgorsze 5 min w moim życiu...
A tak na poważnie to kolejnych 88 tysięcy kilometrów życzę!
Gdy wiele lat temu poznałem się ze Zbyszkiem to od pierwszego słowa ujął mnie otwartością, życzliwością, optymizmem, i swoją pozytywną etyką. Już od pierwszych słów naszej rozmowy miałem wrażenie jakbym rozmawiał z wieloletnim znajomym - jego optymizm, otwartość i życzliwość są bardzo ujmujące już od pierwszego kontaktu. Poprzez lata znajomości Zbyszek nigdy nie wyrażał się pogardliwie o innych - nigdy nie powiedział zdania, które zawierało by dyskryminacje, nienawiść, rasizm, lub ksenofobie!
Zbyszek to przede wszystkim człowiek o dużej kulturze i wysokich standardach etyki, który na dodatek jest pasjonatem biegania. To jego ujmująca i przyjazna osobowość zachęca ludzi do biegania razem z nim - a bieganie jest po prostu konsekwencją jego przyjaznej i otwartej na innych ludzi osobowości. Zbyszek nawet bez biegania jest wyróżniającym się i godnym podziwu chojniczaninem!
Zbyszku, życzę ci wielu dalszych sukcesów w nadchodzących latach - wielu dalszych udanych startów i zwycięstw!
z pozdrowieniami,
nieśmiały parafianin,
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice
niesmialy.parafianin@mail.ru
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!