Pełnomocnik ds. cudzoziemców. Aktualizacja
Rozważenie powołania osoby pełniącej taką funkcję burmistrzowi Chojnic proponuje Mariusz Brunka. Radny ze Stowarzyszenia Projekt Chojnicka Samorządność deklaruje zarazem wsparcie w postaci wolontariusza, który dla zainteresowanych obcokrajowców miałby prowadzić kurs z podstaw języka polskiego.
Na interpelację złożoną 15 lutego radny nie otrzymał jeszcze odpowiedzi. Spodziewać się jednak można, że ta na miejskiej witrynie pojawi się do końca przyszłego tygodnia.
Według Mariusza Brunki, obecnie cudzoziemcami, którzy pojawili się w Chojnicach z przyczyn zarobkowych zajmują się jedynie ich pracodawcy. "Biorąc pod uwagę, iż interesy podmiotów nie muszą być zawsze ze sobą zgodne, wypadałoby wypracować system lokalnej ochrony cudzoziemców zamieszkałych w naszym mieście. Zdarza się, że są oni często wykorzystani, oszukiwani czy przymuszani do zachowań, których nie chcą... Dlatego powinniśmy zauważyć ich potrzeby, szczególnie w zakresie świadczenia im kompetentnego poradnictwa" - podnosi radny.
Reklama | Czytaj dalej »
Jednocześnie Brunka przypomina, że praktyka powołania pełnomocnika do konkretnych spraw społecznych była już w naszym mieście stosowana, tutaj pada przykład pełnomocnika ds. osób niepełnosprawnych. Przed laty funkcję pełnomocnika ds. usuwania barier architektonicznych pełnił Marek Czajka. Były radny i działacz społeczny zmarł w styczniu 2016 r.
Brunka nie tylko prosi burmistrza o rozważenie powołania pełnomocnika, ale i deklaruje konkretną pomoc ze strony stowarzyszenia, w postaci bezpłatnego kursu z z podstaw języka polskiego dla zainteresowanych. Zajęcia miałby prowadzić wolontariusz z wykształceniem filologicznym i pełnią praw pedagogicznych. "W przypadku akceptacji tej idei, proszę zarazem o pomoc w ewentualnym rozpropagowaniu kursu i zabezpieczeniu lokalu dostosowanego do takich potrzeb" – kończy swoje pismo do Arseniusza Finstera.
Aktualizacja 1.03.2019 r.
W odpowiedzi na interpelację burmistrz informuje radnego, że podnoszone przez niego kwestie "nie pozostają w zakresie działania jednostki samorządu terytorialnego". Arseniusz Finster wskazuje, że sprawami związanymi z ewentualnym naruszeniem praw wobec cudzoziemców zajmują się odpowiednie służby. Co do nauczania języka polskiego "samorząd miasta Chojnice, nie posiada żadnych środków, które mogłyby być przeznaczone na tego typu działalność".
Cała odpowiedź w załączniku
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (5)
- Komentarze Facebook (...)
5 komentarzy
sam pomysł bardzo dobry, trzeba pomóc Ukraińcom, są mili, pracowici i nie sprawiają problemów, nie tyle nauka polskiego, bo oni rozumieją, ile pomoc prawna
widze ze jest pan całkowitym laikiem, amatorem w tej kwestii i zajmuje sie pan czyms o czym nie ma pan pojecia.Cos pan gdzies tam widział, usłyszał i chce pan byc bardziej swiety od Papieża.To tak nie funkcjonuje.
"marco Polo" swietnie panu odpisał i prosze sie tego trzymac.
Jedna rzecz która .funkcjonuje np.w Niemczech to nauka języka.Miasto organizuje bezpłatne kursy językowe w soboty na róznych poziomach ...ale czesc jest płatna przez cudzoziemców chcacych sie nauczyc jezyka kraju(UE tu jestesmy) w którym przebywają a czesciowo są bezpłatne z reguły na najnizszym poziomie.Ale Niemcy taka politykę asymilacji prowadzą od wielu , wielu lat.Takie kursy organizują tez firmy sprowadzające cudzoziemców do pracy, zatem proszę wystąpic do zakładów zatrudniajacych w/w zatrudnionych o info.
Poki co ukraincy w znakomitej wiekszosci czekaja na otwarcie granicy w Niemcami, a jak nie to pewnie po jakims czasie wróca do siebie.I ostatnia rzecz -są pracownikami TYMCZASOWYMI bez mozliwosci osiedlenia sie w Polsce.I chwała Bogu i niech tak zostanie.Moim zdaniem ich nam tu nie potrzeba, wystarczy podniesc płace aby Polacy zaczeli wracac do siebie, ale jak to chojniccy pracodawcy-szukaja niewolników za 1800 netto.Ja im pokazuję srodkowy palec,.
To nie są uchodźcy, lecz cudzoziemcy.
Skoro pokonują bariery przyjazdu do pracy w Polsce, to muszą się z tym liczyć co ich czeka.
Taka sama sytuacja jest z osobami, które z polski wyjeżdżają w celach zarobkowych na zachód.
Firmy ( agencje pracy tymczasowej ) zapewniają ochronę.
Niech Pan zwróci się z pytaniem do WEST_POLU jak tą sytuację rozwiązują, a może wysłać tam od razu Państwową Inspekcje Pracy.
Ta propozycja w tej formie to bełkot.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!