Eposik chojnikci. Exodus… wciąż trwający
Zasługi poprzedników z czasem wiatr rozwiewa,
stąd następca nie zawsze się już dobrze miewa.
Świadczy o tym choćby los Józefa potomków,
którzy nie znaleźli w Egipcjanach dlań ziomków.
Odmienił się im Egipt z ziemi ocalenia
w jałowe pustkowie dzikiego zniewolenia,
co z kraju gościny czyni ludziom więzienie,
gdzie czyha się tylko na ich życie i mienie.
A gdy już żadnej nadziei onym nie stało,
litościwe im niebo Mojżesza zesłało…
Ale nam nic takiego dobrodziej nie głosi,
raczej o kolejny datek z zapałem prosi,
chociaż nadziei mało i biedy bez liku,
stąd stoi dziś wielu na swego losu styku:
decyzji o wyjeździe albo dalszym trwaniu;
wróżeniu z fusów i na cud w oczekiwaniu.
Gdy jednak racjonalnie podejść do tej sprawy,
opuszczając stare śmieci wciąż jesteś prawy.
Pracy tu nie znajdziesz, mieszkania nie dostaniesz,
nigdzie nie dojedziesz… Jak więc na nogi staniesz?
A chciałbyś mieć rodzinę i jakąś tam przyszłość.
Tu musisz zabiegać o satrapy przychylność.
Stąd nie dziw się, że młody czegoś w świecie szuka.
Bo u nas na każdym kroku los go oszuka…
A ty mówisz uczenie „zawsze tak wszak było,
że życie w innym miejscu młodzieży się śniło”.
Przyznaję, że bywało. Młodzi wyjeżdżali
szukając tego, czego u nas nie dostali.
Chociaż wielu tam poszło i tam też zostali,
inni w tym samym czasie do nas przystawali.
Dziś tego nie ma albo jest ledwie malutko,
a imigracja taka starczy nam na krótko…
I kto teraz pociągnie sprawy tego miasta,
Nie tylko sam ratusz do misji nie dorasta.
Podatki trzeba płacić i służby zapewnić.
O lepszej nam przyszłości lepiej zatem nie śnić.
I stąd w germańskim kraju czy zielonej wyspie
siedzi tam jeden z drugim na wszak obcej przyzbie…
A matka woła cicho, tak by ten nie słyszał.
Bo cóż może dać w zamian? Nikt miasta nie wskrzeszał,
sprawy nie widział, lubo wręcz oną zaklinał.
Jak już trzeba było, to tylko rząd przeklinał:
że gospodarka w kryzysie, kredyty drogie,
że nie jego zadania, perspektywy błogie…
I tak sobie czekano, bo nie było musu,
a teraz już mamy raport naszego GUSu
i wszystko takie jasne, choć smutna to przyszłość.
W praktyce pełna biedy z ignorancją styczność.
Wyludnianie - rzecz przykra - ma różne przyczyny.
Historyczne koleje i nieszczęścia krztyny,
gdy szły wojska obce i pożogi trawiły,
morowe powietrze, plagi grypy i kiły…
śmiercionośne maszyny, postępu pułapki,
pruski zaborcy ucisk i inne przypadki.
Lecz dziś w czas pokoju i tak licznych wolności
chciałoby się tu doznać więcej przychylności,
co skłania do zostania, budowania domu.
Tej nadziei uczciwej nie wolno nikomu
pozbawiać wszystkich naszych. Oni są przyszłością,
a jeśli tu zostaną, i naszą radością…
Reklama | Czytaj dalej »
© Copyright by Mariusz Brunka, Chojnice 2019.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, przedrukowywanie i rozpowszechnianie całości lub fragmentów niniejszej pracy bez zgody autora zabronione.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!