Jak pracodawca chce, to może zapłacić, tak stanowi PRAWO W POLSCE!!!!!!

Proszę doczytać, jeżeli nauczyciele dowiedzą się, a dowiedzą się, że pracodawca miał możliwość zapłaty za dni strajku i nie zapłacił - nikt na stanowiskach ani dyrektorskich w szkołach, ani dyrektorskich w urzędach (miejskim/gminnym) nie utrzyma się.

Nie podoba się wam strajk nauczycieli?

To dajcie dzieci do prywatnej szkoły. Tam nie ma strajku.

Nie stać was na prywatną szkołę dla swoich dzieci?

To zmieńcie pracę na lepiej płatną.

Drogi ZIRYTOWANY. Nauczyciel dyplomowany z magistrem, szkołą podyplowmową, niezliczoną ilościa kursów na pełnym etacie "18 godzin" lekcyjnych i nielziczonych ilości godzin pracy w domu W CHOJNIACH zarabia 2500zł na rękę... Proszę nie wprowadzać czytelników w błąd. Stawki, które Pan podał, to stawki korporacyjne w branży IT. Oczywiście, że nauczyciele angielskiego czy matematyki są w stanie dorobić sobie udzielając korepetycji w swoim wolnym czasie, ale jest to praca dodatkowa i nie wliczajmy jej do nauczycielskiej pensji! Jako dziecko nauczyciela znam sytuację od wewnątrz, wiem ile czasu na pracę nauczyciel poświęca w domu, jak często poświęca się dla tych zdolnych lub potrzebujących pomocy dzieci i jak stresująca jest to praca, jak wypala się system nerwowy, bo napięcia związane z odpowiedzialnością i stres są ogromne. To praca wymagająca ogromu cierpliwości i poświęcenia. To praca w hałasie, to utrata głosu parę razy w roku, to praca wymagająca regeneracji i spokoju, a tak się nie da, bo w domu pracuje się nadal, pracuje się dodatkowo, jak również ma się własne dzieci, obowiązki i sprawy. No i jak odpocząć, kiedy tak trudno odłożyć pieniądze na urlop z tych 2500zł? I przypominam, że jak już się odłożyć uda, to na urlop można pojechać tylko w sezonie, kiedy wrzeszczącej chałastry turystów wszędzie pełno, a urlopu w maju czy wrześniu wziąć nie wolno.

Dla świń pieniądze się znalazły.
Wygląda na to, że w obecnych czasach warto być świnią.

gdyby chcieli, to by znaleźli pieniądze, to nie są duże sumy, wystarczy nie sadzić róż za 7ooo lub płacić po 10ooo za dyskoteki

WSTYD OBAJ PANOWIE - WSTYD - W SWOICH RODZINACH MACIE NAUCZYCIELKI!!!!

Odwagę ma się w sobie, tego nie można się tego wyuczyć, odwagą zmieniamy świat i przecieramy nowe szakali, odwagą tworzymy, ale tych odważnych jest garstka, reszta to mierność ludzka nie warta uwagi nikogo i niczego.

Wychodzi na to, że baba w spodniach
i brochą oraz jej znajomi od koryta powinni oddać kasę za kilkanaście miesięcy. A nauczyciele codziennie stawiają się w pracy i tyle.

Straszycie nauczycieli. Warunkiem zakończenia strajku będzie zapłata za czas spędzony w szkołach.