do wszystkich ktorzy krytykuja podniescie swoje zyczliwe 4 litery i pokazcie jak sie sadzi daje wam godzinkę max i spierdaczasz do domu...... młodzi ludzie dawali rade liczą się chęci.........

Drzewo na podwórku to same problemy. Lepiej nic nie sadzić, bo wtedy ma się święty spokój. Warto to przemyśleć, bo drzewa bywają bardzo kłopotliwe. Gdy są młode, trzeba ich pilnować i doglądać, chronić przed zniszczeniem, szkodnikami, chorobami, podlewać, nawozić, opryskiwać. Jak podrosną, trzeba je przycinać, sprzątać po nich liście, igły, gałęzie. Jak urosną, to zaczynają się jakieś komplikacje administracyjne i prawne, bo nie można się ich zwyczajnie pozbyć. Dlatego niektórzy uprawiają drzewa w donicach, bo jak potrzebny był cień i klimat, to się drzewko przesuwało. Zacieniają budynki, które wtedy łatwiej ulegają zawilgoceniu. Rynny i odpływy w okolicy - zatkane liśćmi. Wszystko w okolicy zakurzone pyłem kwiatowym i zabrudzone innymi śmieciami z drzew. Wszyscy w okolicy zakatarzeni i załzawieni, i leczą się przeciwalergicznie. Ciągłe skargi i narzekania sąsiadów na brud, ptaki i owady z tych drzew. Miejsce drzew jest w lesie i na innych terenach niezamieszkałych. A w lesie trzeba sadzić drzewa maszynowo, bo ludzie się przy tym męczą i ulegają urazom, trzeba potem biegać po lekarzach i szpitalach, a zaleczone urazy później i tak się odnawiają. To jest niepotrzebne ryzyko. Maszynowe sadzenie drzew - to najwłaściwsze rozwiązanie na dużych obszarach.

Ej Narodowiec .... Jak ci tak blisko z Rosja to wyprowadz sie do tego Panstwa i nie pisz farmazonów.
Sojusz z Rosja, glupota nad glupotą. Opanuj sie czlowieku.