Aaaaa, Pan Janik lub jeden z sympatyków janikowych faz prawdy! No, teraz się sporo rozjaśniło. ;-)

Tutaj też cię zawiodę. Ten zakaz w istocie jest zbędny. Obowiązujące już duuużo wcześniej przepisy rangi ustawowej już i tak zakazywały używania fajerwerków na co dzień, a wyjątek był czyniony dla przełomu roku. Gdy ktoś chciał, np. z okazji wesela, koncertu czy czegokolwiek, zorganizować taką atrakcję, musiał wystąpić o stosowne zezwolenie. To się NIE zmieniło. Co się zmieniło? Ano to, że Kowalski swoich badziewnych petard nie będzie mógł odpalać nawet w Sylwestra.

Ale nadal nic nie stoi na przeszkodzie, aby wystąpić o zezwolenie na "pokaz pirotechniczny", który wykona posiadająca odpowiedni sprzęt i doświadczenie firma! W trakcie takiego pokazu organizator musi zadbać o bezpieczeństwo, w tym powiadomić służby o tym, że takie coś organizuje. Firma natomiast musi posiadać odpowiednie certyfikaty i atesty dla swoich urządzeń i materiałów, które gwarantują, że m.in. np. stężenie baru w śniegu po takim pokazie nie będzie przekroczone 500x jak po chińskich petardach kupowanych przez nieświadomą patologię.

Więc strzelasz waść kulą w płot. W zasadzie nie, strzelasz waść ślepakami! Czepiasz się tych fajerwerków jak rzep psiego ogona, a tematu nie zgłębiłeś nawet w stopniu niezbędnym do rozpoczęcia merytorycznej dyskusji.

Z jednego powodu.
Jeśli władze folwarku zakazały pokazów pirotechnicznych, to czemu, niektóre ze zwierząt są równiejsze?

Jakby ci to powiedzieć... cały weekend poruszałem się po mieście - pieszo i samochodem - nie odczułem żadnych utrudnień związanych z tą imprezą. Więcej, gdyby nie prasa i kilka plakatów/flag, które zaobserwowałem, nawet nie wiedziałbym, że się takie coś odbywa.

Natomiast fakt, że impreza zakończyła się, jak mówisz, w Bazylice... nic nie wnosi. Porównywanie ludzi wierzących i zachowujących folklor kaszubski do szkodliwych społecznie fanatyków (takie jest moje zdanie o przedstawicielach chojnickiej akcji katolickiej) jest chybione i zwyczajnie nie na miejscu. Piszę to z perspektywy osoby, która dopełniła aktu apostazji i nie praktykuje żadnego obrządku religijnego.

Znowu wypowiadasz się generalnie za całą populację miasta, więc znowu zasugeruję ci szersze otwarcie oczu i uszu. Znam wielu ludzi mieszkających z samych Chojnicach, w różnym wieku, od młodzieży po seniorów, którzy utożsamiają się z kaszubskością. Twoje zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni. ;-)

Skoro jednak do tematu wróciliśmy to napisz proszę, dlaczego ziejesz jadem po zakończeniu imprezy (sam piszesz "skoro zakończył się ten festiwal mniejszości niemieckiej..." zamiast reagować i dopytywać o nurtujące się kwestia finansowania i inicjatywy zanim się w ogóle zaczęła? Przecież program i atrakcje były znane wcześniej. Mogłeś działać! Teraz to już tylko bijesz pianę i próbujesz bardzo nieudolnie znaleźć uzasadnienie dla swojej małomiasteczkowej depresji.

Co do akcji katolickiej i metalowego koncertu
Nikt z Intertonów nie ma kompleksu mniejszości więc nie było potrzeby zablokowania połowy miasta (w czasie gdy druga połowa była remontowana) tylko po to, aby uprawiać swój ekshibicjonizm. Jak to ktoś kiedyś mądrze powiedział, "jeśli jesteś bogaty, nie potrzebujesz złotego łańcucha żeby wszyscy widzieli". Z "tożsamością" kasiupśkom jest podobnie. Komu do akcji katolickiej bliżej ja się pytam? Czyje szlajanie się po mieście skończyło się w bazylice?
W Chojnicach NIKT nie czuje się kaszubem. Kilku dziadków z pobliskich lasów owszem, ale to nie Chojnice.

do poniżej

Kaszubi jako mniejszość niemiecka? Podziel się proszę swoimi spostrzeżeniami odnośnie Ślązaków i Górali, chętnie posłucham.

Nikt się kaszubem w naszym mieście nie czuje? Dziecko drogie, Ty chyba z domu nie wychodzisz. Popytaj trochę ludzi, zdziwić się możesz. ;-)

Te pytania o sponsorowanie i konsekwencje dziwnie zalatują i przypominają niedawną akcję "Akcji katoliciej" względem metalowego koncertu. Czyżby teraz przeszkadzali im kaszubi?

Masz jakąś fobię na tle Mniejszości Niemieckiej, jesteś jakimś rasistą?

Skoro zakończył się ten festiwal mniejszości niemieckiej w naszym nieszczęsnym mieście, w którym nikt się kaszubem nie czuje, chciałbym zadać kilka pytań:
-czy pokaz pirotechniczny na koniec tej hucpy był sponsorowany z budżetu miasta?
-jeśli był, to kto z ratusza poniesie konsekwencje, wszak używanie fajerwerków zostało zakazane przez radę miasta
-jeśli była to prywatna inicjatywa, to czy osoba odpowiedzialna będzie ukarana u siebie, czy możemy liczyć na ekstradycje z republiki federalnej niemiec?