Powiat wypłacił ekwiwalenty za urlop w kwocie 144 tys. zł
To łączna suma ekwiwalentów wypłaconych za niewykorzystany urlop w roku 2018 pracownikom starostwa i jednostek podległych powiatowi. Dłużej odpocząć od pracy nie zdecydowali się m.in. włodarze. Marek Szczepański otrzymał 11 tys. zł ekwiwalentu a Stanisław Skaja 10 tys. zł. Do chojnickich strażaków trafiło ok. 33 tys. zł, a pracowników CKZiU 25 tys. zł.
Jak pokazuje odpowiedź przygotowana na interpelację radnej Mirosławy Daleckiej nie wszystkim spieszno do wakacji. W 2018 roku w Starostwie Powiatowym w Chojnicach został wypłacony ekwiwalent w kwocie prawie 35 tys. zł, w jednostkach podległych suma ta wyniosła 109 tys. zł.
I tak za 20 dni niewykorzystanego urlopu Stanisław Skaja otrzymał 10 tys. zł, Marek Szczepański za 19 dni prawie 11 tys. zł. Marek Jankowski będący również członkiem zarządu urlop wykorzystał w pełni.
Na 21 jednostek podległych powiatowi jedynie w pięciu nie trzeba było wypłacać ekwiwalentu tj. Powiatowej Bursie dla Młodzieży, Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2, Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Malachinie, Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie i Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego.
Reklama | Czytaj dalej »
Z kolei do pracusiów należy zaliczyć m.in. strażaków – 33 tys. zł (łączna suma ekwiwalentu), pracowników CKZiU - 25 tys. zł, II LO - 6900 zł, Zespołu Szkół w Chojnicach - 6427 zł, Technikum nr 2 - 8721 zł czy ZSP w Brusach - 7399 zł.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (9)
- Komentarze Facebook (...)
9 komentarzy
Nalezy sie to co maja nie brac nauczyciela sie nalezy lekarza policjanta..itd zamiast jad wylewac w sieci to zglos imienie jak nalezy sprawe do PIP i juz..a nie ktos coc za mnie zrobi..brzydko to pachnie:-)
Oznacza to, że w dniu ustania zatrudnienia pracodawca musi rozliczyć pracownikowi niewykorzystany urlop wypoczynkowy. Dotyczy to urlopu za trwający rok kalendarzowy w wymiarze proporcjonalnym do długości zatrudnienia u pracodawcy w tym roku oraz całego urlopu pozostałego z lat ubiegłych. Rozwiązanie umowy wyznacza kres możliwości udzielenia urlopu w naturze. Dlatego trzeba się rozliczyć finansowo, wypłacając pracownikowi ekwiwalent. Bezwzględnie trzeba to zrobić w dniu zakończenia zatrudnienia.
Podkreślił to SN w wyroku z 29 marca 2001 r. (sygn. akt I PKN 336/00). Wskazał, że z dniem rozwiązania stosunku pracy prawo pracownika do urlopu wypoczynkowego w naturze przekształca się w prawo do ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop. W tym też dniu rozpoczyna bieg termin przedawnienia roszczenia o ekwiwalent pieniężny za niewykorzystane w naturze, a nieprzedawnione urlopy wypoczynkowe.
Z odpowiedzi udzielonej przez Państwową Inspekcję Pracy wynika, że urlopy niewykorzystane w trakcie kadencji wójta (burmistrza, prezydenta miasta), które nie uległy przedawnieniu, przekształcają się w prawo do ekwiwalentu po rozwiązaniu stosunku pracy, co następuje z chwilą wygaśnięcia mandatu (art. 73 § 2 kp).
To co Ci ludzie pozwalniali się?
Ile można żreć aby się wreszcie nażreć co? to jest właśnie poziom moralności tych władz to są przedstawiciele tzw. inteligencji. Smutne!!!!
Ale tak naprawdę za tą sytuację odpowiedzialni są ich wyborcy chyba tacy sami. Dla których jakość, moralność, uczciwość są nic nie warte. BARDZO SMUTNE!!!!
Ekwiwalent przysługuje pracownikowi tylko w sytuacji, gdy urlop nie został jeszcze wykorzystany i nie będzie można tego uczynić z powodu rozwiązania lub wygaśnięcia umowy o pracę. Jest to jedyny przypadek, w którym pracownik zamiast przebywać na urlopie otrzyma za niego pieniądze. Co więcej pracownik nie może zrzec się prawa do ekwiwalentu.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!