Kolejne umowy na deszczówki podpisane
Podpisanie umów nastąpiło w poniedziałek 22 lipca. Na zdjęciu od lewej: Wojciech Drewczyński z firmy WO-KOP, burmistrz Arseniusz Finster i starosta Marek Szczepański.
Dokładnie cztery i to wszystkie z lokalnymi firmami. Łącznie opiewają na kwotę 13,5 mln zł i dotyczą budowy kanalizacji deszczowej wraz z odwodnieniem i odtworzeniem nawierzchni na 18 ulicach. W najbliższych miesiącach paraliżu na drogach na szczęście nie będzie. - W tym roku musimy wykonać jedynie odcinek od pl. Piastowskiego do skrzyżowania z ul. Brzozowa. Na to mamy środki zabezpieczone w budżecie – uspokaja Jacek Domozych dyrektor Wydziału Budowlano – Inwestycyjnego w chojnickim ratuszu.
Wykonawcą dwóch z czterech części zadania i to tych najobszerniejszych został chojnicki WO-KOP. Firma Wojciecha Drewczyńskiego pobuduje kanalizację deszczową wraz z odwodnieniem i odtworzeniem nawierzchni na al. Brzozowej oraz ulicach: Prochowej, Bielickiej, Ducha Św., Łąkowej, Okrzei, Kasprzaka, Sobierajczyka, Goedtke, Sępoleńskiej, Looka za 8,5 mln zł a także na ul. Subisława, Sambora, Dąbrowskiego za 2 mln zł. Pierwsza z wymienionych umów jest trójstronna - 685 tys. zł do realizacji inwestycji dorzucił powiat.
Na ul. Parkowej, pl. Niepodległości, Sukienników i Okrężnej deszczówkę wykona Ekomel (wartość zadania 2,5 mln zł). Chojnickie przedsiębiorstwo jest także liderem konsorcjum, które wygrało przetarg na wykonanie kanalizacji deszczowej w ul. Grunwaldzkiej (560 tys. zł).
Reklama | Czytaj dalej »
Spółkę Ekomel reprezentował Sławomir Tuński.
Wyżej wymienione inwestycje muszą zostać wykonane do września 2022 roku, podobnie jak cztery inne, na które samorząd podpisał już wcześniej umowy. W ratuszu szacują, że chojnicki projekt deszczówek pochłonie około 90 mln zł. To o 30 mln zł więcej niż zakładano. Rynek wykonawców boleśnie zweryfikował urzędnicze szacunki. Do zadania współfinansowanego z Unii trzeba będzie dołożyć sporo złotówek. Na szczęście: - Mamy zielone światło od marszałka, aby zwiększyć finansowanie dla Chojnic – przyznaje z ulgą burmistrz Arseniusz Finster. Włodarz liczy, że będzie to 10 mln zł. Drugie tyle trzeba będzie znaleźć w miejskim budżecie. A jak już o nim mowa, w tym roku powinny zostać wydane środki na wykonanie fragmentu od pl. Piastowskiego do skrzyżowania z ul. Brzozową. Na tym odcinku w najbliższym czasie możemy więc spodziewać się utrudnień w ruchu.
Co z pozostałymi ulicami? - Harmonogramy, w przeciwieństwie do poprzednich przetargów, będziemy ustalali po podpisaniu umowy, bo tutaj robi się już taka łamigłówka. Oprócz finansów, żeby to corocznie podzielić, spojrzeć trzeba również na funkcjonowanie miasta. Niektóre z tych ulic nie mogą być robione równoległe, bo będzie paraliż – mówi Jacek Domozych odpowiedzialny za miejskie inwestycje.
Ulice, które zostały objęte programem w większości w ogóle nie posiadają deszczówki, a jeśli już tak to w katastrofalnym stanie.
W przyszłym miesiącu urząd miejski otworzy oferty na ostatni już przetarg związany z deszczówkami - budowa zbiornika retencyjnego przy ul. Sobierajczyka. - Ten zbiornik będzie zbierał wody opadowe z rejonu Osiedla Kolejarz, Prochowej częściowo i również dzielnicy Przemysłowej – informuje dyrektor wydziału BI. Ze względu na wcześniejsze przypadki przedostawania się ścieków przemysłowych będzie to zbiornik buforowy. Nowatorskie rozwiązanie w razie potrzeby pozwoli przepompować ścieki do kanalizacji sanitarnej. - Żeby nie było żadnej katastrofy ekologicznej – uściśla urzędnik.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!