To się nazywa wsparcie!

Na zdjęciu od lewej Ludomiła Paczkowska z Sabatu Szefowych i Monika Garstecka - Niemczyk rzecznik prasowy TPH.
Ponad 2 milony złotych zasilą w tym roku konto Towarzystwa Przyjaciół Hospicjum. To efekt zbiórki z tzw. "jednego procenta"! - Zazwyczaj z tej zbiórki pozyskiwaliśmy 120 tys. zł - informuje Monika Garstecka - Niemczyk rzecznik prasowy TPH. W stowarzyszeniu, które buduje hospicjum stacjonarne ogromną kwotę już rozplanowali.
Do tej pory budowa hospicjum stacjonarnego TPH przy ul. Strzeleckiej pochłonęła 2,5 mln zł. - Udało nam się osiągnąć stan surowy zamknięty, mamy tynki wewnętrzne i instalację wodno-kanalizacyjną. Obecnie trwa montaż instalacji centralnego ogrzewania, ogrzewanie podłogowe, zakładamy ciepło technologiczne, wodę lodową i kotłownię - informuje Monika Garstecka- Niemczyk. Ten etap inwestycji pochłonie 730 tys. zł, ale przynajmniej chwilowo stowarzyszenie nie musi się martwić o finanse. Pozyskane 2,2 mln zł z „jednego procenta” pozwolą dokończyć obecnie prowadzone prace i wykonać kolejne.
Reklama | Czytaj dalej »
- W tym roku jeszcze instalacja wentylacji i klimatyzacji za 760 tys. zł plus gazy medyczne. Na to mamy 300 tys. zł. Przyłącza 600 tys. zł, ocieplenie i posadzki 220 tys. zł – wylicza rzecznik prasowy TPH. W sumie do końca 2019 roku w budynek przy ul. Strzeleckiej zostanie „włożone” 2,8 mln zł. - Tegoroczny jeden procent pozwoli nam ruszyć z kopyta – podsumowuje Garstecka-Niemczyk. Za miesiąc, góra dwa TPH otrzyma dokładną listę wpłat. Na ten moment wiadomo jedynie, że większość ponad dwumilionowej sumy stanowi jedna wpłata. W stowarzyszeniu wyliczyli, że gdyby tak świetny wynik zbiórki udało się utrzymać, za dwa lata hospicjum stacjonarne mogłoby zostać oddane do użytku. - Potrzebowalibyśmy jeszcze 2,5 mln zł, żeby dokończyć inwestycję, kolejny milion, ale to są wstępne szacunki, pochłonęłoby wyposażenie – podaje rzecznik prasowy.
Działalność Towarzystwa Przyjaciół Hospicjum opiera się głównie na zbiórkach i datkach. Kwesty odbywają się podczas imprez organizowanych przez TPH (m.in. Chojnickie Aniołowo) oraz podmioty wspierające stowarzyszenie. Tutaj wymienić możemy chociażby Sabat Szefowych, który łączy w działaniu aktywne chojniczanki i człuchowianki. Najnowsza babska inicjatywa to puszka, do której raz w miesiącu mieszkańcy Chojnic mogliby wrzucić datek na hospicjum. - Zwróciliśmy się z taką propozycją do władz Chojnic – przyznaje Ludomiła Paczkowska z sabatu. Za niecały miesiąc zaś panie będą zbierać środki na parkingu. - Pojawimy się na Szarży w Krojantach. Będziemy obsługiwać parking – precyzuje Paczkowska.
Towarzystwo Przyjaciół Hospicjum działa od 2005 roku w formie hospicjum domowego. W tym samym roku lekarki prowadzące TPH Małgorzata Kaczmarek i Bernadeta Klunder rozpoczęły zbiórkę środków na budowę hospicjum stacjonarnego. Sześc lat później miasto Chojnice przekazało na rzecz TPH działkę wraz z budynkiem (były oddział płucny) przy ul. Strzeleckiej. Rok później samorząd przekazał także grant w wysokości 380 tys. zł będący finansowym ekwiwalentem za różnicę w wartości darowizny przekazanej Fundacji Palium i stowarzyszeniu. Pomoc z miasta i pieniądze ze zbiórek pozwoliły na wyburzenie starego obiektu i rozpoczęcie prac przy budowie nowego. Powstanie hospicjum wsparły także ościenne samorządy. Po 50 tys. zł przekazały gminy Chojnice i Brusy, 10 tys. zł gmina Konarzyny. 200 tys. zł na budowę hospicjum przekazał powiat chojnicki.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!