Z ‘kukułczym jajem’ na konwent starostów
ZZO w Nowym Dworze nadal pozostaje jedną z dwóch lokalizacji w woj. pomorskim do magazynowania odpadów dla zatrzymanych transportów drogowych. Chlewnica (pow. słupski) wskazywana w miejsce Nowego Dworu na „dzikie” transporty również się nie zgadza.
Radni sejmiku województwa mieli zaktualizować Plan Gospodarki Odpadami dla woj. pomorskiego 2022, wykreślając Nowy Dwór a wstawiając Chlewnicę, 29 lipca. Zarząd województwa wycofał jednak projekt uchwały. Co stanęło u podstaw takiej decyzji? - Dzień przed sesją zaczęła się awantura. Bo to odpady niebezpieczne, radioaktywne, takie tam bzdury – mówi Józef Sarnowski jeden z członków zarządu.
Reklama | Czytaj dalej »
Dyskusję wśród samorządowców wywołał protest starosty słupskiego, który wziął z kolei przykład z naszych włodarzy. Przypomnijmy zarówno starosta chojnicki, jak i wójt gminy Chojnice od samego początku prezentowali stanowisko negatywne dla magazynowania odpadów z zatrzymanych transportów drogowych w ZZO Nowy Dwór. Włodarz powiatu wskazywał m.in. że samorząd nie posiada środków na utworzenie miejsc postojowych dla zatrzymywanych transportów. Kolejnych uciążliwości obawiali się mieszkańcy Nowego Dworu. Mimo to, sejmik województwa 28 stycznia 2019 r. przyjął aktualizację PGOWP2022 wskazując ZZO Nowy Dwór jako jedną z lokalizacji. W połowie lipca, po interwencji Leszka Bonny, który co ciekawe, w głosowaniu nad projektem udziału nie wziął, Marek Szczepański i Zbigniew Szczepański mieli okazję swoją argumentację przedstawić Józefowi Sarnowskiemu. - Stwierdziłem, że mają rację i wyznaczyliśmy nowy podmiot, mówię o powiecie słupskim. Punkty muszą być przy głównych trasach. Nie chcieliśmy, żeby były jakieś ze strony mieszkańców utyskiwania, w związku z tym pomijamy Chojnice – przyznaje radny.
Po wycofaniu projektu z porządku obrad śmieciowy temat zostanie poruszony na konwencie starostów, który odbędzie się w drugiej połowie września. - Chcemy prosić wszystkie powiaty, aby solidarnie brały udział finansowy w tm przedsięwzięciu – mówi Sarnowski informując zarazem, że głównym argumentem podnoszonym przez starostę słupskiego były właśnie koszta. - Myślę, że Słupsk byłby dobrym rozwiązaniem, ale może jeszcze jakiś pomysł się narodzi – dodaje. Radny ma nadzieję, że podział kosztów i dokładniejsze zapoznanie się z ustawą spowoduje, że samorządy spojrzą na sprawę przychylniejszym okiem. - Ustawa rządowa zobligowała nas do wskazania dwóch miejsc postojowych dla odpadów zatrzymanych przez Inspekcję Ochrony Środowiska. Musimy się z tego wywiązać. W takie miejsca nie będą trafiały odpady niebezpieczne, bo one nie mogą tam trafić. Wbrew ogólnym wyobrażeniom atrzymywany pojazd nie jest zwalany na tym punkcie tylko przetrzymywany dzień, dwa i odsyłany – mówi Sarnowski. Członek zarządu sejmiku woj. pomorskiego przewiduje, że ewentualne zmiany w Planie Gospodarki Odpadami dla woj. pomorskiego 2022 zostaną naniesione w październiku bądź listopadzie. Do tego czasu zatrzymywane transporty będą trafiać m.in. do Nowego Dworu. - Na przestrzeni trzech lat zatrzymaliśmy 3 pojazdy. Nowy Dwór będziemy chcieli odwołać i będę podtrzymywał lokalizację powiatu słupskiego i tczewskiego – uspokaja radny.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (4)
- Komentarze Facebook (...)
4 komentarze
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!