Chojnice z dwujęzycznymi nazwami?
Wniosek o możliwość nadania miastu polsko-kaszubskich nazw złożyło stowarzyszenie Kaszëbskô Jednota. W ratuszu na pomysł patrzą przychylnie. Burmistrz Arseniusz Finster przypomina, że ostatnio byliśmy organizatorem Światowego Zjazdu Kaszubów a jego zastępca dostrzega w tym przede wszystkim aspekt marketingowy. Do rozpoczęcia procedury potrzebny jest jednak przychylny głos mieszkańców, a chojniczanie w 2011 podczas badań GUS-u nie opowiedzieli się za kaszubskością.
- Ja bym to postrzegał bardziej, jeżeli miałoby do tego dojść bardziej pod kątem marketingowym i rozwoju produktów turystycznych. Kaszuby to jest nazwa kojarzona wszędzie w Polsce a wpinanie się w większe projekty jest zasadne. Wiele produktów z Chojnic i okolic wiąże się Kaszubami, mamy np. Kaszubską Marszrutę – mówi zastępca burmistrza Adam Kopczyński. Sam Kaszubą się nie czuje, bo urodził się w Ustce, przez długie lata mieszkał w Człuchowie a do Chojnic sprowadził się po wyborach. Mimo to zauważa, że „kultura kaszubska bardzo mocno oddziałuje na Chojnice”.
- Mamy w Chojnicach Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie, byliśmy ostatnio organizatorem Światowego Zjazdu Kaszubów i mówiliśmy, że jesteśmy co prawda na granicy Kaszub, ale jesteśmy Kaszubami, utożsamiamy się z tym regionem. Mamy trzy zespoły folklorystyczne w Chojnicach i żaden nie jest inny niż kaszubski. Mamy też osoby, które zajmują się rękodziełem – dodaje burmistrz Arseniusz Finster.
Na stronie GUS-u istnieje wykaz miejscowości, których mieszkańcy w 2011 roku opowiedzieli się za kaszubskością, przyznając, że posługują się językiem kaszubskim. Chojnic w nim nie znajdziemy. - 20-30 proc. potrzeba, żeby przeprowadzić taką procedurę, ale jest ścieżka oddolna, gdzie trzeba wyjść od konsultacji społecznych z mieszkańcami, potem uchwała rady miejskiej czy gminy. Przez organ wykonawczy kierowany jest wniosek do odpowiedniego ministra o możliwość nadania takiej nazwy i wymianę tablic. Wymiana tablic odbywa się na koszt Skarbu Państwa – informuje Kopczyński.
Jak informuje Arseniusz Finster ratusz zacznie od ankiety: - Spróbujemy przebadać kilkuset mieszkańców.
- Uważamy , że pomysł jest bardzo ciekawy pomijając kwestie kulturowe i historyczne. Bardziej bym upatrywał tutaj wpisanie się marketingowo produktów w kaszubskość i Kaszuby – podsumowuje zastępca burmistrza.
Reklama | Czytaj dalej »
Naszych Czytelników zachęcamy do wyrażenia swojego zdania na temat kaszubskiego nazewnictwa za pośrednictwem sondy na głównej stronie portalu.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (8)
- Komentarze Facebook (...)
8 komentarzy
Jeśli kompleks kilku kaszubów mamy leczyć odpisaniem do tablicy informacyjnej nazwy "Chójnice" (pięknie się kojarzy) to jako Chojniczanin nie zgadzam się na to.
Każdy z nas jest turystą, czy wybierając miejsca do zwiedzania zwracamy uwagę jakie tablice informacyjne są w regionie który chcemy odwiedzić? Ludzie trochę powagi.
Jeśli ma być to zabieg marketingowy to gdyby tablice wjazdowe oprócz polskiej nazwy miasta zawierały nazwę napisaną w języku mordoru, lub gdyby przyjezdnych witali szturmowcy z gwiezdnych wojen to gwarantuje, że mówiono by o nas na całym świecie, nie tylko w polskich mediach. Tylko po co.
Z dupy do serca.
Bardziej trafne byłby nazwy ukraińskie, nikt w chojnicach się kaszubem nie czuje.
REFERENDUM!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!