39 mld z elektronicznego handlu

Cały polski handel według Instytutu badawczego GfK, który opublikował raport „Wojna światów, czyli cała prawda o handlu online i offline”, wart jest obecnie prawie 440 miliardów złotych, z czego 126 miliardów powstaje w kanałach nowoczesnej dystrybucji, czyli w centrach handlowych, a nieco mniej niż 1/10, czyli około 39 miliardów, generują transakcje zawierane w kanałach elektronicznych.

Natomiast raport „E-Commerce w Polsce. Gemius dla e-Commerce Polska” z 2018 roku wskazuje, że 83,6 proc. Polaków, spośród całej populacji liczącej 38,4 mln osób, to internauci w przedziale wiekowym od 7 do 75 lat. Z tego względu można oszacować, że 27,8 mln mieszkańców Polski to użytkownicy sieci. Ponad połowa dokonała kiedyś zakupów online, z czego 54 proc. kupuje w polskich sklepach internetowych, a 23 proc. sięga również po ofertę sklepów zagranicznych.

Polski e-shopper, czyli osoba, która dokonuje zakupów online, to przede wszystkim człowiek młody. Z przywołanego już raportu GfK wynika, że dla konsumentów z grupy wiekowej od 15 do 24 lat internet jest najwygodniejszym kanałem kupowania. Około 69 proc. ankietowanych z tej grupy uważa, że zakupy przez internet są modne.

Statystyki dotyczące dokonywania zakupów w sieci i rosnącej popularności e-sklepów oraz całej strefy e-commerce potwierdza kolejne badanie, tym razem wykonane przez SW Research dla Trusted Shops w 2018 roku. Wskazuje ono, że aż 93 proc. internautów w ciągu ostatniego półrocza zrobiło choć raz zakupy online. Dla porównania w 2017 roku 62 proc. respondentów deklarowało, że nigdy nic nie kupuje w internecie.

W tym samym badaniu wykazano, że:

• 53,1 proc. polskich internautów kupuje w internecie 1-2 razy miesięcznie,
• 24,2 proc. raz na pół roku,
• 16,1 proc. przynajmniej raz w tygodniu,
• 6,7 proc. polskich internautów deklaruje, że w ogóle nie kupuje w internecie.

W marcu 2019 roku firma Ernst & Young (EY) przeprowadziła badanie na reprezentacyjnej dla Polski próbie 1628 osób w wieku 15-75 lat. Badanie pokazało, że wciąż trwa trend wskazujący na rosnącą popularność kupowania online. EY dowiodło, że polski konsument jest coraz bardziej cyfrowy. Około 57 proc. Polaków dokonuje zakupów i przez internet, i w sklepach stacjonarnych, a 47 proc. wybiera tylko tradycyjne punkty handlowe. Konsumenci w Polsce często kupują sprzęt elektroniczny (71 proc.) czy odzież (50 proc.). Rozwojowi rynku e-commerce wyraźnie sprzyja postęp szybkiego internetu światłowodowego m.in. w UPC. To pozwala na wygodne dokonywanie zakupów w sieci bez ryzyka opóźnień w składaniu zamówień.

Kto kupuje w sieci?

Częściej w internecie kupują kobiety – 54 proc. wszystkich kupujących to przedstawicielki płci pięknej. Większość konsumentów korzystających ze sfery e-commerce ma wykształcenie średnie (44 proc.) oraz mieszka w miastach powyżej 200 tys. mieszkańców (34 proc.) bądź do 200 tys. mieszkańców (37 proc.). Z uwagi na fakt, że najwięcej kupujących w sklepach internetowych stanowią kobiety, nie powinno dziwić, że najczęściej wybieranym przedmiotem online jest odzież.

Ubrania na pierwszym miejscu wśród produktów kupowanych w sieci

Badania firmy Gemius pozwalają sprawdzić, jakie grupy towarów cieszą się największą popularnością w zakupach online. Nawet więcej niż 70 proc. Polaków kupuje w sieci ubrania, dodatki i wszelkiego rodzaju akcesoria. Na kolejnych miejscach tego samego zestawienia znalazły się:

• książki,
• sprzęt AGD,
• elektronika,
• bilety do kina i teatru,
• kosmetyki,
• perfumy,
• meble,
• części samochodowe,
• materiały budowlane.

Wielu internautów podczas kupowania w sieci ubrań i innych produktów poszukuje najlepszych promocji cenowych. Dlatego dużą popularnością w polskiej wersji wyszukiwarki Google cieszą się takie słowa jak: rabat, kupon rabatowy, promocja, obniżka cen. Polacy poszukują okazji cenowych, które skłaniają ich do realizacji zamówień przez internet.

Jak rozważnie kupować odzież online?

Problemem w dokonywaniu w sieci zakupów odzieży może być dopasowanie rozmiarówki do indywidualnych wymagań klienta. Na szczęście można sobie z tym poradzić na kilka różnych sposobów. Sklepy internetowe wychodzą naprzeciw klientowi i umieszczają na swoich stronach szczegółowe rozmiarówki, wraz ze wskazaniem konkretnych wymiarów, takich jak:

• wzrost,
• długość ramion,
• szerokość talii,
• szerokość bioder,
• szerokość klatki piersiowej lub biustu i pod biustem,
• długość rąk,
• długość nóg – liczona od wewnętrznej i zewnętrznej strony.

W zależności od tego, czy kupujemy przez internet sukienkę, spodnie czy koszulę, inne parametry trzeba sprawdzić – i na tej podstawie wybrać taki rozmiar, który im odpowiada. Innym sposobem na dopasowanie rozmiaru jest przymierzenie w stacjonarnym sklepie odzieży, a następnie dokonanie zakupu w sklepie internetowym tej samej marki. Pułapką dla niektórych klientów może być kupowanie odzieży zawsze w tym samym rozmiarze. Niestety tzw. eska w jednym sklepie może mieć zupełnie inne wymiary niż eska w innym. Najbardziej wiarygodne są wymiary podawane w centymetrach, ale trzeba też wziąć pod uwagę materiał, z jakiego wykonane jest ubranie. Jedne tkaniny swobodnie można rozciągnąć, dzięki czemu dopasują się do wymiarów klienta, a inne w ogóle nie poddają się rozciąganiu.

Zwrot za darmo lub w sklepie stacjonarnym

Coraz więcej sklepów internetowych z odzieżą pozwala klientom na bezpłatny zwrot towaru do sklepu stacjonarnego w ich mieście lub odesłanie niepasujących ubrań za darmo do magazynu sklepu WWW. Taka opcja skłania niezdecydowanych klientów do zakupu – po sprawdzeniu w domu, czy wszystko pasuje i wygląda tak jak na zdjęciu w sklepie internetowym, można podjąć decyzję, czy kupioną odzież zostawić, czy odesłać, bez ponoszenia z tego tytułu dodatkowych kosztów.