Głos ludu: A wy wójta się nie bójta...
W warszawskiej dyrekcji GDDKiA to porzekadło nie robi i nie zrobiło na nikim wrażenia, nawet, kiedy stroną w sporze jest wójt Gminy Chojnice Zbigniew Szczepański. I znowu wójt w myśl zasady „Daj kurze grzędę a wyżej siędę” i „wójt na zagrodzie równy wojewodzie” wypromował najpiękniejszą gminę w Polsce, tym razem w stronę tropików, za sprawą egipskich ciemności spowijających obwodnicę.
Wcześniej wójt ów promował się w Polsce za sprawą dachów, a konkretnie zakazał stosowania kolorowych dachów i elewacji w gminie Chojnice! Radni uchwalili, że domy powinny mieć kolor mieszczący się w palecie barw ziemi, natomiast dachy mają być czerwone, ciemnobrązowe, grafitowe lub matowe. Gdy widzę niebieskie dachy, to mi się flaki przewracają – tak na gorąco komentował podjęcie uchwały wójt Zbigniew Szczepański. Nie wziął pod uwagę, że flaki się przewracają ludziom obserwującym poczynania wójta i pukającym się w czoło na gminną ustawę. A, że natura długo próżni nie znosi, to wójt ponownie błysnął.
Reklama | Czytaj dalej »
Tym razem z uporem godnym maniaka nie zamierzał przejąć na swój garnuszek ok. 335 lamp i stacji transformatorowych na nowooddanej obwodnicy. Za nic miał obowiązujące w powyższej kwestii przepisy, bo musiałby rocznie na oświetlenie drogi wydawać nawet 200 tys. zł. Tego nie mógł a może i nie chciał przyjąć do wiadomości, skoro wraz z A. Finsterem burmistrzem miasta, oraz wójtem Człuchowa Adamem Marciniakiem w listopadzie 2008 r. zwrócił się do dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad L. Witeckiego o zmianę statusu obwodnicy Chojnic z drogi krajowej ruchu przyspieszonego na drogę klasy ekspresowej. Uzasadniali, iż zmiana ta pozwoliłaby zdjąć koszty oświetlenia obwodnicy z budżetu tych samorządów.
Próby negocjacji z GDDKiA nie przyniosły oczekiwanego kompromisu. Liczono, że w zamian za utrzymywanie oświetlenia na obwodnicy GDDKiA wyłoży środki na współfinansowanie koniecznego remontu nawierzchni drogi, którą wkrótce przejmą te samorządy. Tak się jednak nie stało. Zgodnie z obowiązującym prawem, brak jest podstaw prawnych do finansowania przez Skarb Państwa oświetlenia drogi krajowej, nie będącej autostradą lub drogą ekspresową. Nadal więc koszty utrzymania wszystkich urządzeń oświetlenia drogi obciążają gminę. Wedle prawa - gmina Chojnice nie może się uchylać od tego obowiązku, ale wójt Zbigniew Szczepański nadal twierdził, że to absurd. Skoro absurd to nie może być tolerowany i tak się też stało.
GDDKiA w końcu odpowiedziała na petycję samorządowców, którzy proponowali zmianę statusu obwodnicy i tym samym przeniesienie obowiązku ponoszenia kosztów oświetlenia obwodnicy na dyrekcję. „Obwodnica została zaprojektowana i wykonana w innej klasie niż droga ekspresowa i nie może prawnie uzyskać wyższej klasy technicznej”, napisał do wójta, burmistrza i starosty Tomasz Rudnicki, zastępca generalnego dyrektora GDDKiA w Warszawie. I dostał wójt po łapkach, ale nie w ciemię bity i już przygotowuje się do kolejnej bitwy, bo ta ostania chociaż przegrana, nie decyduje o zakończeniu wojny prowadzonej przez gminnego stratega.
Tym razem w sukurs przeszedł poseł Piotr Stanke, który w poselskiej interpelacji zapowiedział, że jeżeli wójt udowodni, że odcinek „berlinki”, którą zamierza przejąć gmina został zdewastowany przez budowę obwodnicy, może wówczas wystąpić do sądu o odszkodowanie. Wójt już zaciera ręce i nie wyklucza takiego rozwiązania sprawy po opinii ekspertów. Wprawdzie w urzędzie nie mają kompletnej dokumentacji w powyższej sprawie, bo z jej przekazaniem opóźnia się GDDKiA dotychczasowy administrator drogi, to jak się okazuje, jest ona zbyteczna, ponieważ gmina jej nie chce, a nawet nie wyklucza odesłania tego co posiada na koszt drogowców. Tak więc nie zanosi się na zakończenie kolejnego konfliktu, równie strategicznego.
Samorządowcy są gotowi przejąć odcinki drogi, jednak po remoncie, a póki co zapowiadają, iż jest to warunek przejęcia oświetlenia na obwodnicy. Wiadomo już że GDDKiA pieniędzy na inwestycję nie ma, więc znowu zawierzyć trzeba opatrzności. Nie jest również prosta procedura przejęcia przez ENEA trafostacji na obwodnicy. Iskrzy tu z powodu czasu oczekiwania na dokumentację. Przygotowuję ją Budimex – Dromex dla Generalnej Dyrekcji, która dopiero ja przekaże. Tak więc opór Gminy Chojnice poległ w starciu z obowiązującym prawem, co akurat nikogo poza wójtem nie powinno dziwić, jednak odgłosy toczonej kampanii jeszcze trochę nam podudnią. Oby ta kanonada ucichła jak najszybciej, bo od takiej promocji, jaką zafundował nam wójt, to głowa nie boli, tylko łeb pęka!
(realista)
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (192)
- Komentarze Facebook (...)
192 komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!