Odstępstwo drogowe dla Zamieścia nie zamyka dyskusji o zachodnim obejściu
W ramach zmiany przebiegu drogi wojewódzkiej nr 212, na 3-kilometrowym odcinku, od ul. Bytowskiej do Człuchowskiej, powstaną 4 skrzyżowania, w tym na Zamieściu. Ta lokalizacja wymagała uzyskania odstępstwa drogowego.
- Powstanie skrzyżowania to był główny postulat mieszkańców Zamieścia – przypomniał burmistrz Arseniusz Finster podczas poniedziałkowej (23.09) sesji, na której prezentował radnym uzyskane odstępstwo drogowe. Decyzja pozwala na zmniejszenie odstępów pomiędzy sąsiednimi skrzyżowaniami docelowej drogi wojewódzkiej klasy G na terenie zabudowy do wartości 428 metrów przy wymaganych 500. - Ministerstwo infrastruktury decyzją pana wojewody sankcjonuje tą mniejszą odległość pomiędzy skrzyżowaniami – mówił włodarz.
Po tygodniu od odbytych konsultacji społecznych w sprawie zachodniego obejścia temat wciąż jest na tapecie, nie tylko ze względu na uzyskane odstępstwo. Dyskusja o nowym przebiegu 212 toczyła się w przerwie przy mapie, jaką zawiesił burmistrz, ale i po wznowieniu obrad. Jak zauważył Bartosz Bluma konsultacje nie posunęły sprawy naprzód. Zarówno mieszkańcy, jak i burmistrz pozostali przy swoich stanowiskach. Chojniczanie z trzech osiedli woleliby przesunąć trajektorię drogi poza obszar domków jednorodzinnych, włodarz z kolei obstaje przy propozycji, która mieszkańcom prezentowana jest od samego początku.
- Odsuwając zachodnie obejście musimy, albo wejść na teren gminy Chojnice albo na teren gminy Człuchów, a nie ma na to ani zgody wójta Zbigniewa Szczepańskiego ani wójta Pawła Gibczyńskiego. Te gminy nie chcą zgodzić się na to, żebyśmy odsuwali naszą obwodnicę na ich tereny. Ponieważ te tereny mają plany miejscowe i też są zurbanizowane. Prowadzenie zachodniego obejścia po żwirowni albo mokradłach, których nie jesteśmy w stanie odwodnić nie ma najmniejszego sensu – mówił burmistrz. - Musimy się skupić na tym, co w tej chwili mamy. Wszystkie prace planistyczne i wszystkie analizy zostały wykonane zgodnie ze sztuką – dodał. Włodarz nawiązał także do zarzutów mieszkańców z ubiegłotygodniowego spotkania. Niektórzy zgłaszali, że kupili od miasta działki nie będąc informowanym, że tuż obok pójdzie droga. - W planie miejscowym ta droga istnieje od 1971 roku. Z tym, że nie jako droga wojewódzka. Radnych prosił, aby nie nazywali zachodniego obejścia obwodnicą.
- Możemy nazywać tę drogę różnie, ale ona praktycznie skanalizuje cały ruch obwodowy na terenie Chojnic, będzie pełniła funkcję obwodnicy w tej części naszego miasta – odpowiadał Bartosz Bluma prosząc urzędników, aby wzięli pod uwagę głos mieszkańców i odsunęli budowę jak najdalej od linii zabudowań. - Odpowiednie kroki zabezpieczające przed uciążliwościami należy przedsięwziąć przed budową - apelował radny nie negując zasadności inwestycji.
Reklama | Czytaj dalej »
- W rok po budowie zachodniego obejścia będą kolejne pomiary hałasu i ewentualne działania zapobiegające uciążliwości – odpowiadał włodarz podkreślając, że dopuszczalna prędkość na drodze klasy G to 60 km/h. Poza tym, zdaniem Arseniusza Finstera zmiana przebiegu drogi nr 212 nie wyklucza w późniejszym czasie budowy dużej obwodnicy zachodniej.
W swoim wystąpieniu burmistrz podnosił także kwestię finansów. - Budowa 1 kilometra to 20 milionów złotych – informował. Na mapie, na której zaznaczono alternatywne przebiegi dla 212 zawarto następujące dane: 3,08 km – długość zachodniego obejścia biegnącego przez osiedla, 3,53 km - przez gminę Chojnice, 3,87 – przez tereny gminy Człuchów.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (8)
- Komentarze Facebook (...)
8 komentarzy
A teraz gdzie te samochody są wg pana Gruchały? Przecież stara droga nie zostanie zburzona, będą dwie drogi alternatywne i na tej nowej drodze będzie około połowy tych, które teraz jadą przez rondo Solidarności, Batorego i Bytowską.
5500 samochodów dziennie z prędkością 50 km/h to skutkuje tym, że droga będzie cały czas zakorkowana. Po co od samego początku budować za 62 miliony bubel jak np za 70-80 milinów pobudujemy 4 pasmową obwodnice z prawdziwego zdarzenia.
Nie będziemy uprzykrzać życia mieszkańcom domów jednorodzinnych w Chojnicach i nie będziemy mieć problemu ze środowiskiem.
No to jest okazja się wykazać. Postawić bramki płatne, Chojniczan zwolnić z opłat, a mieszkańców gminy Człuchów i Gminy Chojnice kasować za przejazd. Takiemu Szczepańskiemu nie zależy na mieszkańcach miasta, tylko na jego płatnikach. Mieszkańcach gminy jaką zarządza.
Gmina Człuchów i Gibczyński nie miał skrupułów i wyciągnął ręce po naszą kasę.
https://czluchow.naszemiasto.pl/gmina-czluchow-radni-z-chojnic-doloza-330-tysiecy-zlotych/ar/c4-5051313
Kiedy burmistrz przestanie być dobrym wujkiem i przestanie sponsorować obcych. To jest burmistrz Miasta Chojnice, a nie ościennych gmin, czy powiatów. Oni jak widać mają nas gdzieś.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!