Za niski kontrakt na urologię
Już wiadomo, że chojnicki szpital bieżący rok zakończy stratą . - Na jakim poziomie to dopiero się okaże – mówi Marek Szczepański przewodniczący rady społecznej szpitala. W trakcie ostatniego posiedzenia gremium w tym kontekście poruszało problem urologii.
W roku ubiegłym na oddział przyjęto 920 pacjentów i wykonano 800 operacji. Tylko w tym roku do czerwca poradnia urologiczna działająca przy oddziale udzieliła 4965 porad. - Ten odział dobrze funkcjonuje, jest dobrze wyposażony, ma wyśmienitą kadrę, sporo pacjentów na oddziale – mówi starosta Marek Szczepański bedący jednocześnie przewodniczący rady społecznej szpitala . Problem w tym, że urologia funkcjonuje poza siecią szpitalną, ma odrębny kontrakt, który opiewa na kwotę jedynie 390 tys. zł przy faktycznych kosztach sięgających 2 mln zł. Placówka musi dokładać do jej funkcjonowania. - Leczymy pacjentów i musimy do tego dokładać, ale nie wiadomo skąd. Taki stan rzeczy dalej być nie może – zaznacza Leszek Bonna.
Reklama | Czytaj dalej »
- W umowie sieciowej mamy wszystkie oddziały, które historycznie istniały za wyjątkiem oddziału urologicznego, który był w tym momencie pododdziałem chirurgii. NFZ ogłosił konkurs na ten oddział i przeznaczył w swoim planie taką kwotę – dodaje dyrektor chojnickiego szpitala.
- Piszemy do wojewody, do parlamentarzystów, do ministra. Odpowiedzi są w zasadzie takie same, że są ryczałty a szpital powinien zarządzać tak finansami, aby środków wystarczyło – mówi starosta. Sęk w tym, że w Chojnicach nie chcą wprowadzać ograniczeń w funkcjonowaniu oddziału. Nie dopuszczają też myśli, aby urologię zlikwidować. Z opieki na miejscu cieszą się m.in. pacjenci z chorobami nerek, którzy przez wiele lat zmuszeni byli leczyć się np. w Kościerzynie.
- W większości na oddziale wykonuje się operacje onkologiczne: nowotwory nerek, prostaty, pęcherza moczowego i jąder. W większości wykonujemy zabiegi laparoskopowe i endoskopowe – podaje ordynator oddziału dr Marcin Kurant.
Jeśli szpitalowi nie uda się zdobyć większego finansowania na urologię najprawdopodobniej z pomocą przyjdą lokalni samorządowcy. - Nikt nie chce likwidować doskonałego oddziału Propozycja wsparcia oddziału spotkała się ze zrozumieniem ze strony przedstawicieli poszczególnych włodarzy, którzy uczestniczą w posiedzeniach rady społecznej szpitala – mówi Marek Szczepański.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (3)
- Komentarze Facebook (...)
3 komentarze
Czyli jak? Nie przyjmować pacjentów tylko odsyłać ich do Kościerzyny. Ale tam jest tak samo, więc w praktyce minister każe odsyłać pacjentów do gabinetów prywatnych lub, biedniejszą część, do grobów. PIS w pigułce. Pamiętajcie o tym przy urnach.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!