‘Nie ma nad czym wylewać łez’
Rada Sołecka Lichnów zawnioskowała do powiatu, aby przy okazji poszerzenia odcinka Chojnaty -Lichnowy wyciąć rosnące po prawej stronie drzewa. Wspomniany drzewostan wcześniej do wycinki zakwalifikowali też drogowcy. Lipy mają jednak i swoich obrońców.
Inwestycja na prawie 2-kilometrowym odcinku Chojnaty – Lichnowy zakłada poszerzenie jezdni do 6 m, budowę poboczy i rowów odwadniających. Poszerzenie jezdni ma odbyć się kosztem drzew rosnących po prawej stronie drogi, dokładnie 38.
Reklama | Czytaj dalej »
We wrześniu Marek Szczepański informował, że zatrzymał wniosek o wycinkę. - Uważam, że zbyt dużo drzew drogowcy przewidzieli do wycięcia. Nawet te, które są poza pasem drogowym – mówił starosta. Zdaniem włodarza część z drzew wnioskowanych do usunięcia mogłaby dalej spokojnie rosnąć. Podobne stanowisko na ubiegłotygodniowej sesji zajęła Mirosława Dalecka. Radna drążyła, czy umowa z projektantem została należycie przygotowana i proponowała rozważenie poszerzenia drogi raz z lewej, raz z prawej strony. - To nie musi być poszerzenie jezdni po jednej stronie, takie rozwiązania się stosuje. Być może jest to problem dla projektanta, ale ważne, żeby uchronić te drzewa, które mają być pod wycinkę – podnosiła Dalecka.
- Złożyliśmy taki wniosek – potwierdza Zbigniew Nojman. - Zimą i przy silnym wietrze jest naprawdę bardzo niebezpiecznie. Te drzewa stoją przy zakrętach. Naprawdę nie ma nad czym wylewać łez. Chcemy wycięcia starych drzew i nowych nasadzeń, ale w bezpiecznym oddaleniu od jezdni – dodaje sołtys Lichnów.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (4)
- Komentarze Facebook (...)
4 komentarze
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!