Zostawił auto na lodzie
Samochód znaleźli ratownicy wodni. Jego właściciel uznał, że jezioro to wystarczająco pewny parking dla zepsutego auta – pisze „Gazeta Wyborcza Olsztyn”.Opel Kadett stał 30 m od brzegu. Policjanci szybko ustalili, do kogo należy. Właściciel auta nie był jednak specjalnie przejęty. Oświadczył, że samochód się zepsuł i postanowił go odholować następnego dnia. Stróżów prawa uspokajał, że lód jest wystarczająco mocny. - Nie został ukarany, bo nie ma przepisu, który zabraniałby podróżowania po takim lodzie - mówi Iwona Kowalczyk z policji w Piszu.
- Lód nigdy nie jest w stu procentach bezpieczny, są miejsca, gdzie jest on cieńszy, choćby przez podwodne prądy - ostrzega rzeczniczka strażaków.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (2)
- Komentarze Facebook (...)
2 komentarze
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!