Ważne informacje związane z KTG. Co każda przyszła mama powinna wiedzieć?

Wśród nowoczesnych metod monitoringu czynności serca płodu, KTG jest najbardziej zaufaną i najczęściej stosowaną. To podstawowe badanie pozwala ocenić dobrobyt płodu oraz sprawdzić, czy aktywność ruchowa nie wskazuje na problemy z dostawą tlenu. Prawidłowa interpretacja wyników zapisu badania kardiotokograficznego może zapobiec komplikacjom okołoporodowym, a tym samym uratować życie dziecka, gdy będzie ono zagrożone. Przeczytaj poniższy artykuł, by poznać istotne szczegóły dotyczące KTG.

Bezpieczne badanie, które ratuje życie dzieci. W którym tygodniu ciąży wykonać pierwsze KTG?

Jeśli ciąża przebiega prawidłowo, pierwsze badanie kardiotokograficzne wykonuje się pod koniec trzeciego trymestru albo dopiero podczas porodu. Regularnie powtarza się je po upływie czterdziestego tygodnia ciąży, średnio co dwa dni sprawdzając, czy z dzieckiem wszystko jest w porządku. Monitoring pracy serca dziecka oraz napięcia mięśnia macicy przeprowadza się w pozycji wygodnej dla ciężarnej – leżącej – na lewym boku lub na plecach.

Badanie jest bezbolesne i zajmuje około 30 minut. Podczas zapisu rejestrowane są skurcze macicy i aktywność serca płodu, co pozwala wykryć ewentualne nieprawidłowości. Najczęściej należy do nich niedotlenienie wewnątrzmaciczne, będące jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla zdrowia i życia dziecka. Gdy wynik KTG jest patologiczny, personel medyczny może w porę podjąć decyzję o rozwiązaniu ciąży na sali operacyjnej, przez cesarskie cięcie. W ten sposób udaje się uratować dziecko, które wewnątrz macicy nie mogło poprawnie oddychać.

Podstawowe pojęcia i ich znaczenie. Kiedy zapis KTG powinien zaniepokoić matkę i lekarza?

Do najważniejszych pojęć związanych z badaniem kardiotokograficznym, których znaczenie warto znać, należą:

• Test niestresowy – 30-minutowy lub dłuższy, ciągły zapis. Na jego podstawie można stwierdzić okresowe zmiany częstotliwości akcji serca płodu lub ich brak. Wykonuje się go przed porodem, jak i podczas niego.

• Test stresowy (OCT) – godzinny lub dłuższy zapis, podczas którego ciężarnej podawana jest kroplówka z oksytocyną, wywołującą skurcze macicy (symulacja sytuacji porodowej). Po maksymalnie 10 skurczach kroplówkę się odłącza, wciąż monitorując serce płodu. Test przeprowadzany jest po przewidywanym terminie porodu.

• Oscylacje serca płodu – naturalna zmiana liczby uderzeń serca. Powinna mieścić się w zakresie od 5-25 uderzeń na minutę. Gdy oscylacja jest niższa, płód może być niedotleniony. Wyższa natomiast może wskazywać na owinięcie pępowiny wokół główki.

• Akceleracja – krótkotrwałe przyspieszenie bicia serca, towarzyszące ruchom płodu. Wskazują na dobry stan dziecka.

• Deceleracja – krótkotrwałe spowolnienie bicia serca o ok. 15 uderzeń na minutę. Mogą być wywołane różnymi czynnikami.

• Tachykardia – długotrwałe przyspieszenie akcji serca płodu. Występuje, kiedy 10-minutowy zapis KTG wykaże aktywność wyższą, niż 160 uderzeń na minutę.

• Bradykardia – długotrwałe zwolnienie akcji serca płodu, utrzymujące się przez minimum 10 minut. Mówi się o niej, kiedy serce bije wolniej, niż 120 uderzeń na minutę.

Ponadto warto wiedzieć, że KTG można wykonać zewnętrznie, jak i wewnętrznie. Drugi typ badania przeprowadza się podczas porodu, wprowadzając specjalny czujnik przez szyjkę macicy i umieszczając go na główce dziecka. Decyzję o monitorowaniu wewnętrznym podejmuje się w sytuacji zagrożenia życia płodu. Jej niepodjęcie albo odwlekanie może stanowić błąd medyczny, skutkujący poważnymi konsekwencjami. Chcąc dowiedzieć się więcej o badaniu KTG oraz innych kwestiach okołoporodowych, warto zajrzeć na stronę Ośrodka Pomocy Poszkodowanym: http://prawapacjenta.org/ , gdzie znajduje się wiele cennych porad, przygotowanych przez prawników medycznych. Specjaliści czekają również na Facebooku: https://www.facebook.com/prawapacjenta.org, gotowi doradzić i wesprzeć rodziny, które wskutek błędu popełnionego przez lekarza, straciły dziecko przy porodzie.

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (0)
• Komentarze Facebook (...)