Jak to z tymi drzewami było?

Redakcja portalu chojnice24.pl otrzymała do publikacji pismo skierowane do Starostwa i Urzędu Miejskiego w Chojnicach przez Prezesa Fundacji Ekologicznej Marka Wituszyńskiego.  W poniedziałek 2 lutego we Wszechnicy o godzinie 9.00 odbędzie się konferencja prasowa odnośnie tematuów wycinki drzew w Parku 1000-lecia. Pismo publikujemy w całości:

W nawiązaniu do informacji, które ukazały się w lokalnej prasie oraz na stronie Urzędu Miejskiego, a dotyczących wycinki drzew w Parku 1000 – lecia informuję, iż autor tych ogłoszeń podaje informacje nieprawdziwe.
Fakty są następujące:
W 2006 roku (czerwiec - sierpień) odbyła się lustracja terenów zielonych w Chojnicach. Uczestnikami tych działań oceniających zieleń był dr Maciej Korczyński oraz przedstawiciele naszej fundacji. W wyniku tej lustracji poswatało opracowanie pn. "Stan zieleni miejskiej w Chojnicach". W lutym 2007 roku odbyła się we "Wszechnicy Chojnickiej" publiczna debata dotycząca zieleni w Chojnicach, która byłą podsumowaniem wcześniejszych działań lustracyjnych. W trakcie tej debaty dr M. Korczyński (dendrolog i architekt krajobrazu) przedstawił swoje krytyczne uwagi co do stanu zieleni w mieście - skwery, zieleńce, ogródki jordanowskie, zieleń uliczna oraz parki. Szczególnie krytycznie oceniono zieleń w centrum naszego miasta oraz wyrażono negatywne opinie dotyczące zaniedbań pielęgnacyjnych w Parku 1000 - lecia. Debata ta przebiegała z udziałem radnych (miejskich i powiatowych), a  także byli przedstawiciele UM, organizacji społecznych, samorządów osiedlowych, PNBT, lokalnych mediów, a także w części debaty uczestniczył poseł Lamczyk. Dyskutanci w trakcie spotkania podzielili krytyczną opinię fachowca z Bydgoszczy, a efektem końcowym debaty były artykuły prasowy oraz wnioski skierowane do Burmistrza Chojnic. Jednym z wniosków było zatrudnienie ogrodnika miejskiego i to zostało zrealizowane. Podczas debaty we wszechnicy nikt z UM nie wspomniał wówczas o planowanej, gruntownej przebudowie Parku 1000 - lecia. W listopadzie 2007 tym razem z inicjatywy UM odbyła się publiczna debata dotycząca propozycji zagospodarowania w/w parku. UM przygotował na to spotkanie ankiety, które zebrani wypełnili. Uczestnicy spotkania wyrazili sugestie dotyczące konieczności zachowania pierwotnej powierzchni parku, a nie przeznaczania jej pod parkingi i inne cele inwestycyjne gdyż będzie to ze szkodą dla "zielonej strefy" naszego miasta. Przekształcenie tego miejsca w park rozrywki wzbudziło kontrowersje.

Reklama | Czytaj dalej »

Organizacje ekologiczne stanęły na stanowisku, że rekonstrukcja parku powinna przebiegać w kierunku poprawy właściwości "zielonych płuc" Chojnic z korzyścią dla środowiska i zdrowia mieszkańców. Mimo, iż od tego społecznego, publicznego spotkania minęło już 14 miesięcy UM nie opublikował wyników ankiet i debaty. W parku zaczęły się działania inwestycyjne, tj. skomunikowano parking przy NETTO z ulicą Sukienników. Z niepokojem o działaniach w parku 1000 - lecia mówili nauczyciele na ekologicznym spotkaniu w dniu 15.09.2008 r., które odbyło się w ZKP przy ulicy Dworcowej.
Na kolejne wnioski fundacji w październiku 2008 odbyła się w Ratuszu debata dotycząca zieleni w Chojnicach. Natomiast w listopadzie 2008 roku w UM odbyło się kolejne spotkanie, które dotyczyło: 1.. zatruwania naszej rzeczki - Strugi Jarcewskiej oraz Jeziora Charzykowskiego..  2.. zagospodarowanie Parku 1000 – lecia.

Ad 1. Jeśli chodzi o zanieczyszczenie Strugi Jarcewskiej to przedstawiciel fundacji M. Wituszyński stwierdził, iż główna przyczyną są prawdopodobnie ścieki bytowe płynące poprzez nielegalne podłączenia do rowów melioracyjnych i kolektorów deszczowych i dalej płyną one do Strugi i Jeziora Charzykowskiego. Od przedstawicieli UM usłyszeliśmy odpowiedź, że jeśli chodzi o te nieprawidłowości i wykroczenia w zakresie gospodarki wodno - ściekowej to wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska pracuje nad tym łącznie z Wodociągami Miejskimi, ale wykrycie sprawców nielegalnych podłączeń jest bardzo trudne, wymaga długich działań kontrolnych i tu należy być cierpliwym.
Ad 2. Natomiast jeśli chodzi o Park 1000 - lecia to poinformowano zarząd fundacji, iż został opracowana wstępna koncepcja pn. "Zagospodarowanie zielonego obszaru centrum miasta Chojnice". Etap pierwszy nosi nazwę "Poprawa bilansu wodnego poprzez przebudowę i rozbudowę systemu odbioru, odprowadzania i oczyszczania wód opadowych i roztopowych" .

Przedstawiciele UM omówili założenia tej koncepcji kładąc nacisk na poprawę retencji wód oraz budowę urządzeń podczyszczających wody opadowe i roztopowe. Zaplanowane działania inwestycyjne wiążą się jednak z koniecznością usunięcia około 350 drzew. Ogrodnik będący na tym spotkaniu stwierdził, iż drzewa oglądał i zdecydowane większość z nich to osobniki chore i stare które zagrażają bezpieczeństwu osób spacerujących po parku.

M. Wituszyński reprezentujący Fundację Ekologiczną wyraził zdziwienie tak nagłym pogorszeniem się stanu zdrowotnego drzew. Stwierdził, iż park był lustrowany wcześniej (w 2006 i 2007 r.) przez fachowca z Bydgoszczy oraz przedstawiciela fundacji i wówczas stwierdzono, iż zdecydowana większość drzew to osobniki zdrowe, a tylko nieliczne z przyczyn sanitarnych i ze względów bezpieczeństwa należałoby usunąć. Wyrażono, tak jak wspomniałem wcześniej, tylko opinie, iż w parku są potrzebne pilne zabiegi pielęgnacyjne pod okiem fachowca. Zdaniem dr M. Korczyńskiego i naszej fundacji park że względu na bliskie położenie chojnickiej starówki powinien być modelową "zieloną wizytówką" Chojnic.

Na wyżej wymienionym spotkaniu w UM (listopad 2008) nie mając bezpośredniego wglądu do dokumentacji wyraziliśmy tylko wstępną pozytywna opinię co do konieczności wycinki drzew starych, chorych, zaatakowanych przez szkodniki, które zwłaszcza przy silnych wiatrach mogą stanowić zagrożenie dla ludzi. Poprosiliśmy ponadto o kserokopię koncepcji zagospodarowania parku. Dokumentacja ta został poddana przez nas analizie, w trakcie której nasunęło się nam szereg pytań i wątpliwości. Wyraziliśmy je na dwóch spotkaniach Komisji Rady Miejskiej oraz w Starostwie Powiatowym w dniach 26 - 28.01.2009. Poprosiliśmy również o dopuszczenie organizacji ekologicznych, tj. LOP i fundacji do działań administracyjnych w charakterze strony zgodnie z art. 28,28 i 31 k. p. a. Wniosek w tej sprawie złożony został w dniu 29.01.2009 r. Do 31.01.2009 postaramy się przedstawić wszelkie uwagi, które nasunęły się po analizie koncepcji zagospodarowani Parku 1000 - lecia.

Swoje negatywne stanowisko co do wycinki 350 drzew w Parku 1000 – lecia wyrażone zostało przez fundację w artykule "Dioksyny nowe logo Chojnic", który ukazał się w Gazecie Pomorskiej.
                                                                                          
Z poważaniem
Marek Wituszyński

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (104)
• Komentarze Facebook (...)

104 komentarzy

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7

~przyglądający się z boku

Czy naprawdę wycinka chorych i niechlujnych drzew pod którymi śpią menele, srają psy, wieczorem (a także w dzień) strach przejść tak bardzo boli. Niech w końcu zaczną się prace przy upiększaniu Chojnic. Ja jako mieszkaniec Trójmiasta zazdroszczę Wam tylu inicjatyw. To tylko przysparza wielu turystów, a co za tym idzie także dochodów dla budżetu miasta i gminy. Pozdrawiam

31 Stycznia 2009, godzina 14:47

~przyglądający się z boku

Czy naprawdę wycinka chorych i niechlujnych drzew pod którymi śpią menele, srają psy, wieczorem (a także w dzień) strach przejść tak bardzo boli. Niech w końcu zaczną się prace przy upiększaniu Chojnic. Ja jako mieszkaniec Trójmiasta zazdroszczę Wam tylu inicjatyw. To tylko przysparza wielu turystów, a co za tym idzie także dochodów dla budżetu miasta i gminy. Pozdrawiam

31 Stycznia 2009, godzina 14:47

~Jacek S.

Do Skejta. Ja nie twierdzę, że nie należy uporządkować parku. Wierzby rosnące przy głównym rowie wywracają się i coś z tym trzeba zrobić. Na pewno zmeliorować główny trakt. Natomiast w parku było miejsce, sądzę, że istnieje do dzisiaj w którym żyją traszki. Małe jaszczurki z rodziny płazów, których byłoby szkoda. Przypomnę, że są pod ochroną. Warto byłoby mieć to na uwadze. A może w parku znalazłoby się miejsce na przyrodniczą ścieżkę dydaktyczną. Warto o tym pomyśleć. Wybieram się na konferencję prasową do Wszechnicy. Mam nadzieję, że nikt mnie nie wyrzuci. Drogi Skejcie, Ty siedzisz sobie w tej Szwecji i nie widzisz wszystkiego co się tutaj dzieje. Mnie dla przykładu również zaskoczyła wycinka pięknych, dorodnych, zdrowych i nie wcale starych lip, które rosły naprzeciw stacji paliw w centrum miasta. Również wycięto śliczne drzewa na posesji PKO. Temat zieleni leży u nas od wielu, wielu lat. Taka jest prawda. Ja znałem miejsca na terenie Chojnic gdzie rosły ciekawe rośliny. Zieleń miejska to nie tylko drzewa i krzewy. Cieszę się, że obecny burmistrz chce uporządkować te sprawy. Mam nadzieję, że będzie na tyle roztropny, aby wsłuchać się w głosy mieszkańców. By przypadkiem bezpowrotnie nie wylać dziecka z kąpielą.

31 Stycznia 2009, godzina 14:25

~Jacek S.

Do Skejta. Ja nie twierdzę, że nie należy uporządkować parku. Wierzby rosnące przy głównym rowie wywracają się i coś z tym trzeba zrobić. Na pewno zmeliorować główny trakt. Natomiast w parku było miejsce, sądzę, że istnieje do dzisiaj w którym żyją traszki. Małe jaszczurki z rodziny płazów, których byłoby szkoda. Przypomnę, że są pod ochroną. Warto byłoby mieć to na uwadze. A może w parku znalazłoby się miejsce na przyrodniczą ścieżkę dydaktyczną. Warto o tym pomyśleć. Wybieram się na konferencję prasową do Wszechnicy. Mam nadzieję, że nikt mnie nie wyrzuci. Drogi Skejcie, Ty siedzisz sobie w tej Szwecji i nie widzisz wszystkiego co się tutaj dzieje. Mnie dla przykładu również zaskoczyła wycinka pięknych, dorodnych, zdrowych i nie wcale starych lip, które rosły naprzeciw stacji paliw w centrum miasta. Również wycięto śliczne drzewa na posesji PKO. Temat zieleni leży u nas od wielu, wielu lat. Taka jest prawda. Ja znałem miejsca na terenie Chojnic gdzie rosły ciekawe rośliny. Zieleń miejska to nie tylko drzewa i krzewy. Cieszę się, że obecny burmistrz chce uporządkować te sprawy. Mam nadzieję, że będzie na tyle roztropny, aby wsłuchać się w głosy mieszkańców. By przypadkiem bezpowrotnie nie wylać dziecka z kąpielą.

31 Stycznia 2009, godzina 14:25

~skejt

Drogi Jacku S.Mysle, ze Pan Burmistrz to chlop doswiadczony i nie pozwoöli powycinac wszystkich w Parku.Sam kiedys mieszkalem w odleglosci ok.300 m od tego parku i wiem jak zycie potrafia umilic topole tam posadzone.Posadzone byly za czasow komuny,wyrosly szybko i... byl sukces.Nikt nie dbal wtedy o chorych na astme i o male dzieci,dla ktorych pylenie topoli jest przyczyna zachorowan na ciezkie choroby.Mysle, ze to wlasnie one w pierwszej kolejnosci pojda pod topor.Sa architekci zieleni i oni powinni sie wypowiedziec jakie nasadzenia nalezy wykonac po wycince.Uwazam wiec, ze pomysl zagospodarowania Parku jest b.dobry,ale nalezy wykonac go z glowa i nie szczedzic srodkow na konsultacje z fachowcami.Podnosic krzyk ,przykuwac sie lancuchami do drzew to jest latwe a wtopic centrum rekreacyjne w odpowiednia zielen trudno.trzeba wiec zatrudnic FACHOWCOW,popstawic im zadania do wykonania i zaplacic pieniadze,a oni w zamian zrealizuja nasze oczekiwania.pozdawiam.

31 Stycznia 2009, godzina 13:55

~skejt

Drogi Jacku S.Mysle, ze Pan Burmistrz to chlop doswiadczony i nie pozwoöli powycinac wszystkich w Parku.Sam kiedys mieszkalem w odleglosci ok.300 m od tego parku i wiem jak zycie potrafia umilic topole tam posadzone.Posadzone byly za czasow komuny,wyrosly szybko i... byl sukces.Nikt nie dbal wtedy o chorych na astme i o male dzieci,dla ktorych pylenie topoli jest przyczyna zachorowan na ciezkie choroby.Mysle, ze to wlasnie one w pierwszej kolejnosci pojda pod topor.Sa architekci zieleni i oni powinni sie wypowiedziec jakie nasadzenia nalezy wykonac po wycince.Uwazam wiec, ze pomysl zagospodarowania Parku jest b.dobry,ale nalezy wykonac go z glowa i nie szczedzic srodkow na konsultacje z fachowcami.Podnosic krzyk ,przykuwac sie lancuchami do drzew to jest latwe a wtopic centrum rekreacyjne w odpowiednia zielen trudno.trzeba wiec zatrudnic FACHOWCOW,popstawic im zadania do wykonania i zaplacic pieniadze,a oni w zamian zrealizuja nasze oczekiwania.pozdawiam.

31 Stycznia 2009, godzina 13:55

~Jacek S.

Czy na poniedziałkową konferencję prasową do Wszechnicy mogą pójść wszyscy zainteresowani tematem ?

31 Stycznia 2009, godzina 11:33

~Jacek S.

Czy na poniedziałkową konferencję prasową do Wszechnicy mogą pójść wszyscy zainteresowani tematem ?

31 Stycznia 2009, godzina 11:33

~

A gdzie ocena oddziaływania tej inwestycji na środowisko? Jesli jest to kto ją sporzadził bez wczesniejszej inwentaryzacji przyrodniczej parku?

31 Stycznia 2009, godzina 11:08

~

A gdzie ocena oddziaływania tej inwestycji na środowisko? Jesli jest to kto ją sporzadził bez wczesniejszej inwentaryzacji przyrodniczej parku?

31 Stycznia 2009, godzina 11:08

~gggg

Jezioro ! tylko jezioro ! mowie wam,przywrocic jezioro!Do Charzykow daleko,a tak bedzie kapielisko w miescie,no i ile sie zarobi na sprzedawaniu dzialek rekreacyjnych !

31 Stycznia 2009, godzina 08:28

~gggg

Jezioro ! tylko jezioro ! mowie wam,przywrocic jezioro!Do Charzykow daleko,a tak bedzie kapielisko w miescie,no i ile sie zarobi na sprzedawaniu dzialek rekreacyjnych !

31 Stycznia 2009, godzina 08:28

~NIKITA

a wiesci po miescie nosza ze zadne konsultacje , uzgodnienia i opinie nie sa juz tak wazne bo jest pozwolenie na roboty na terenie parku 1000 lecia (prawomocne)?

31 Stycznia 2009, godzina 08:15

~NIKITA

a wiesci po miescie nosza ze zadne konsultacje , uzgodnienia i opinie nie sa juz tak wazne bo jest pozwolenie na roboty na terenie parku 1000 lecia (prawomocne)?

31 Stycznia 2009, godzina 08:15

~R.Ch

Przed podjęciem tego typu prac, które zmieną obecny charakter i wygląd Parku faktycznie trzeba wykonać inwentaryzację przyrodniczą. Tak naprawdę to nic nie wiemy co jest na tym obszarze. Oprócz wspomnianej traszki jest tam coraz rzadszy kosaciec żółty (tzw. irys), który ma piękne duże żółte kwiaty kwitnące na początku maja.Jest szereg gatunków turzyc, a w stawie kilka gatunków rdestnic. Nie należy zapominać, że w końcu jest to teren pojeziorny, co niesie ze sobą określone konsekwencje. Obecny staw to jedyna pozostałośc po dawnych jeziorach w Chojnicach, może za nim do końca przekształci się to siedlisko niech ktoś wykona solidną dokumentację przyrodniczą, a nie pisane na kolanie zapiski melioranta. Dopoki jest tam jeszcze tafla wody można bardzo dużo się dowiedzieć o historii dawnego jeziora,a le również Chojnic. W osadach (mule) odkładają się szczątki i pyłki roślin, z których można bardzo precyzyjnie poznać historię sięgającą nawet 12 tys. lat wstecz.
Zanim wjedzie cieżki sprzęt jest jeszcze wiosna - początek sezonu wegetacyjnego gdzie można tego typu działania podjąć

31 Stycznia 2009, godzina 00:43

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Twój podpis

Tutaj nie wpisuj nic

E-mail (nie będzie publikowany)

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się