Pomóż, oddaj krew. Dramatyczna sytuacja na Pomorzu
Od lat w okresie wakacyjnym spada liczba dawców krwi. W tym roku sytuacja jest wyjątkowo trudna. Głównie z powodu pandemii, związanych z nią nowych procedur pobierania składników krwi i uruchomienia po okresie zamrożenia planowych operacji i zabiegów, często ze zdwojoną siłą. W tej chwili brakuje każdej grupy krwi. Dlatego teraz każdy dawca jest na wagę złota.
Krew można oddawać w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku oraz w oddziałach terenowych w: Wejherowie, Tczewie, Starogardzie Gdańskim, Kwidzynie, Kościerzynie, Kartuzach i w Gdyni.
Reklama | Czytaj dalej »
Dyrektor centrum krwiodawstwa: „Sytuacja jest dramatyczna”
Stan zapasów centrum krwiodawstwa jest bardzo niski dla każdej grupy krwi, dlatego pracownicy centrum apelują o jej oddawanie. – Nigdy do tej pory nie mieliśmy do czynienia z takimi trudnościami w zebraniu wystarczającej ilości krwi – mówi Wiktor Tyburski, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku. – Problem jest poważny. Od lat przyzwyczailiśmy się do tego, że latem dawców było mniej, wyjeżdżali na wakacje czy do miejsca stałego zamieszkania, jak na przykład studenci i uczniowie szkół średnich, którzy byli naszymi stałymi dawcami. Jednak pandemia tę sytuację pogorszyła jeszcze bardziej – tłumaczy Tyburski.
Chodzi m.in. o to, że wiele osób chciałoby oddać krew, a nie może bo, są np. na kwarantannach lub w izolacji zleconej przez sanepid. Przy centrach krwiodawstwa w związku z epidemią wprowadzono dodatkowy element podczas preselekcji dawcy, czyli specjalną ankietę dotyczącą potencjalnego kontaktu z osobą zakażoną COVID-19 oraz mierzenie temperatury ciała. Dawcy muszą też zachowywać odpowiedni dystans i nosić maseczki. – To wszystko wydłuża proces oddawania krwi i wiele osób zniechęca do wizyty w centrum – mówi Wiktor Tyburski. – Brak chętnych wpływa na zapasy krwi. Obecnie są dramatycznie niskie w stosunku do zapotrzebowania, które rośnie. Między innymi dlatego, że ruszyły operacje i zabiegi planowe, wstrzymane w marcu, kwietniu i maju. A ruszyły ze zdwojoną siłą, bo chorzy ich potrzebują. Tak samo, jak potrzebują krwi i jej składników – wyjaśnia Tyburski.
Źródło: RCKiK w Gdańsku.
Nie mogą sobie pomagać
Do tej pory ratunkiem w przypadku braku wystarczającej ilości zapasów krwi była pomoc innych centrów krwiodawstwa. – Niestety w całej Polsce brakuje krwi i nie możemy sobie w tej chwili nawzajem pomagać.– informuje Witor Tyburski. – Bardzo dramatyczna sytuacja jest np. w Katowicach i Warszawie, gdzie jest największe zapotrzebowanie. Obecnie straciliśmy możliwość wspomagania innych centrów – dodaje Tyburski.
Krwi potrzeba bardzo dużo, szczególnie teraz. – Jestem spokojny, kiedy w dzień powszedni mamy 200 donacji, a w piątek minimum 300 – wymienia Wiktor Tyburski. – Jeśli nie uda się nam dziennie zebrać przynajmniej takiej liczby donacji, jestem bardzo zaniepokojony. Może się okazać, że wydamy do lecznictwa więcej materiału niż pobraliśmy danego dnia, a musimy mieć określony zapas.– zaznacza Tyburski.
Trzeba pamiętać, że krwi nie można przechowywać w nieskończoność. Jej ogólny okres ważności wynosi 35 dni, jednak czas ten zmienia się zależności od tego, jakie składniki były pozyskane.
Kto może oddać krew?
Krew może oddać osoba pełnoletnia, która nie przekroczyła 60. roku życia, czuje się zdrowa i waży co najmniej 50 kg.
Czasowo z możliwości oddania krwi wykluczają m.in. zażywanie aspiryny (5 dni od ostatniego zużycia), grypa i choroby grypopodobne (2 tygodnie od zakończenia leczenia), usunięcie zęba i leczenie kanałowe (7 dni), leczenie i wypełnienie zęba (24 godziny) czy pobyt w krajach o wysokiej zachorowalności na AIDS. Ponadto w związku z sytuacją epidemiologiczną do oddawania krwi nie kwalifikują się osoby, które przebywały za granicą poza terenem UE oraz w: Belgii, Bułgarii, Holandii, Hiszpania, Islandii, Malcie, Luksemburgu, Rumunii oraz w Szwecji. Krwi czasowo nie mogą też oddawać osoby poddane kwarantannie, izolacji domowej, które miały kontakt z osobą z potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2 lub z osobami, które wróciły z zagranicy i miały objawy infekcji. Do placówek nie mogą zgłaszać się dawcy, którzy mają objawy infekcji dróg oddechowych i podwyższoną temperaturę powyżej 37,3 st. C. Okres dyskwalifikacji z oddawania krwi wynosi w takich przypadkach co najmniej 14 dni.
Adresy centrów krwiodawstwa w województwie pomorskim i godziny przyjęć dawców znajdują się na stronie Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (2)
- Komentarze Facebook (...)
2 komentarze
Zwolnienie mnie nie interesuje, chcę oddać krew, a nie iść na jednodniowe l4 za które i tak zapłaci pracodawca.
Handel krwią tkwi w najlepsze.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!