Panamera na kremowo

Porsche zaprezentowało pierwsze oficjalne zdjęcia wnętrza panamery.

Chociaż niemieccy projektanci zrobili wszystko, co możliwe, by pierwszy czterodrzwiowy samochód tego producenta (nie licząc cayenne) przyciągał wzrok swoją linią, to jednak wnętrze jest dużo ciekawsze niż nadwozie...

Porsche utrzymało tradycję dominacji obrotomierza. To właśnie ten zegar jest umieszczony na środku i jest największy. Na konsoli środkowej wzrok przyciąga zarówno duży ekran, jak i ciekawa stylizacji przycisków umieszczonych wokół lewarka skrzyni biegów.

Nigdy nie przypuszczalibyśmy, że pisząc o porsche przyjdzie nam omówić... bagażnik. Ale jednak trzeba odnotować, że panamera S i 4S mają bagażnik o pojemności 445 litrów, zaś wersja turbo - 432 litry. Co więcej, (uwaga!) oparcia dwóch tylnych foteli mogą zostać złożone, dzięki czemu powstanie przestrzeń bagażowa o pojemności 1250 litrów! Nieźle, jak na porsche...


Niemcy podali również osiągi. 400-konna panamera S z dwusprzęgłową skrzynią PDK przyspiesza do 100 km/h w 5.4 s oraz osiąga prędkość 283 km/h. Średnie zużycie paliwa ma wynosić 10.8 l/100 km.

Również 400-konna panamera 4S (z napędem wszystkich kół) osiąga 100 km/h po 5 sekundach oraz może rozpędzić się do 282 km/h. Zużycie paliwa to 11.1 l/100 km.

Wyżej w gamie znajdzie się panamera turbo napędzana silnikiem V8 o mocy 500 KM. Samochód ten ze skrzynią PDK i standardowym napędem wszystkich kół przyspiesza do 100 km/h w 4.2 s oraz osiąga 303 km/h. Średnie zużycie paliwa wynosi 12.2 l/100 km.

Panamera będzie m.in. wyposażona w układ Porsche Auto Start Stop, którego zadaniem będzie automatyczne gaszenie silnika podczas postoju.

Porsche panamera trafi do sprzedaży w Niemczech we wrześniu. Samochód w wersji S z 4.8-litrowym silnikiem V8 o mocy 400 KM oraz sześciobiegową, manualną skrzynią biegów będzie kosztował 100 tys. euro. Gdyby ktoś chciał zaoszczędzić, może poczekać miesiąc dłużej na premierę amerykańską. Za oceanem samochód ten będzie kosztował 90 tysięcy dolarów, czyli "nieco" taniej.

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (0)
• Komentarze Facebook (...)