'To nie jest pogrzeb, to jest wojna'
Mówiły kobiety, które zebrały się wczoraj (23.10) w Chojnicach, aby wyrazić sprzeciw wobec orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, że aborcje ze względu na ciężkie, nieuleczalne, a także śmiertelne wady płodów są niezgodne z konstytucją. Pod biurem posła PiS Aleksandra Mrówczyńskiego, nie zabrakło także panów, którzy przyszli okazać strajkującym paniom swoją solidarność. Strajk kobiet odbędzie się także dzisiaj (24.10) o godz. 17.
Reklama | Czytaj dalej »
"Pogrzeb praw kobiet" w Chojnicach rozpoczął się w piątek (23.10) o godz. 17 pod biurem posła Aleksandra Mrówczyńskiego. Jego uczestnicy przynieśli wymowne plakaty i znicze, które zapalając miały symbolizować właśnie pogrzeb praw kobiet. - To nie jest pogrzeb, to jest wojna. To nie jest pogrzeb nasz, tylko  wojna przeciwko temu orzeczeniu, temu rządowi, systemowi, w którym żyjemy - mówiła pani Anita. Na  plakacie, który chojniczanka ze sobą przyniosła wyraziła się bardziej dosadnie - "Orędownicy cudzego cierpienia pierdolcie się".
- Ja się boję, co ze mną będzie w przyszłości. Ja dopiero jestem w takim wieku, że zacznę rodzić dzieci, jeśli zacznę i nie wyobrażam sobie, żeby potem zmagać się całe życie z traumą , że urodziłam dziecko, które po kilku godzinach umarło na moich rękach. Ja chcę mieć wybór. Nikt nie będzie decydował o moim ciele. Jeśli będę chciała wykonać aborcję, bo będę wiedziała, że ciąży, albo nie donoszę, albo donoszę z takim skutkiem, to ja sobie nie pozwolę, żeby ktokolwiek za mnie decydował. Jeżeli w Polsce tego zabronią, to zrobię to w innym kraju. Nie pozwolę, aby ludzie, którzy nie mają pojęcia o rodzinie np. prezes Kaczyński, który jest starym kawalerem z kotem, będą decydowali za mnie, czy mam rodzić chore dzieci czy nie - mówiła z kolei pani Adrianna, który na protest przyszła w towarzystwie mamy. Takich "dwupokoleniowych teamów" pod biurem posła było znacznie więcej. "O czym tutaj w ogóle mówić, możemy chyba jedynie płakać" - komentowała złamanie wypracowanego w 1993 roku kompromisu aborcyjnego inna z pań.
Młody mężczyzna, trzymający w ręku plakat z napisem "Hańba" przyznał, że przyszedł na protest, bo łamane są prawa kobiet w jego rodzinie, tj. żony, sióstr i mamy. - Poprzez to, że tu jestem  chcę pokazać wsparcie dla nich, ale też dla wszystkich innych kobiet, bo to jest nasza wszystkich sprawa jako Polaków.
Wyrazić swój sprzeciw przyszła także Marta Bocian. Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży i ma to szczęście, że kolejny z jej synków urodzi się zdrowy. - Na zajęciach z anatomii miałam wątpliwą przyjemność trzymania w rękach płodu bez mózgu, który niestety kobieta musiała urodzić, bo w tamtych czasach nie było dostępu do USG. Denerwuje mnie, że władza ustawodawcza w Polsce na trybunał zrzuciła całą odpowiedzialność i brawo  dla tych dwóch panów, którzy mieli zapytania.  Jestem w szoku, że coś takiego się dzieje w cywilizowanym kraju.
Inicjatorka wydarzenia, Natalia Winiecka - Keyna, chyba nie spodziewała się takiej frekwencji. Przy ul. Sukienników 5 pojawiło się ponad 50 osób. - Nie godzimy się z tym, co się dzieje, chcemy praw dla kobiet, żeby mogły decydować o sobie.
Pokojowej manifestacji przyglądała się Policja. Zdarzyli się i przechodnie, którzy rzucili kilka  słów w stronę protestujących. Nie były to słowa wsparcia.
Także dzisiaj (24.10) o godz. 17, pod biurem posła PiS spotkają się osoby, które nie zgadzają się z decyzją TK.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (15)
- Komentarze Facebook (...)
15 komentarzy
zal... Bachory
Gdzie wspierane sa dzieci niepelnosprawne? Niech nasza wladza zapewni godne zycie osobom z mniejsza sprawnoscia, zamiast dokopywac z kazdej stront. W
Orzeczenie wladzy jest skandaliczne, oraz polaryzujace.
Mam jednak poważne wątpliwości:
Dlaczego teraz nie słychać "Konstytucja! Konstytucja!" ?. Art 38 Konstytucji uwiera ?
Dlaczego gdy mówi się "aborcja" to jest to tylko zarodek , a jak krzyczą "in vitro" to jest to człowiek od początku rozwoju?
Dlaczego mały człowiek z zespołem Downa może być skazany na śmierć szybciej niż kto inny? Bo możę być obciążeniem dla rodziców. Jest pewnie wiele np. chorób psychicznych u dzieci, które stwarzają sytuacje, że dziecko jest ogromnym obciązeniem dla rodziców.
Podobnie było podczas protestów rolniczych: "Protestujemy przeciwko piątce Kaczyńskiego". Tylko tyle. Nikt nie był w stanie podać konkretnych zarzutów.
Ludzie nie dajcie sobą sterować!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane sÄ… dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!