Szczęśliwe lądowanie na cmentarzu
Młodociany kierowca poszybował swoim autem niczym Małysz, kończąc lot na dachu kościoła (fot. arch.)
O dużym szczęściu może mówić młody kierowca w Turyngii, który po szaleńczej jeździe wylądował w szpitalu a jego samochód … na cmentarzu. W wyniku wypadku mężczyzna odniósł jedynie niegroźne obrażenia, w gorszym zdecydowanie stanie jest auto pechowego kierowcy, które po przebyciu kilkudziesięciu metrów w powietrzu twardo lądowało za cmentarną bramą.
25–latek, wjeżdżając do miasta Caaschwitz z prędkością 110 km/h, gwałtownie przyhamował i stracił kontrolę nad pojazdem.
Rozpędzony samochód wypadł z drogi, przeleciał 26 metrów i wylądował w półtorametrowej wysokości żywopłocie otaczającym cmentarz. Niefortunnego „lotnika” pogotowie odwiozło do szpitala.
Reklama | Czytaj dalej »
Najbardziej spektakularny „lot samochodem” należy jednak do 23–letniego kierowcy, również Niemca. W końcu stycznia br. nie zauważywszy zakrętu w miejscowości Limbach–Oberfrohna w Saksonii, młodzieniec po przebyciu w powietrzu ok. 30 metrów – wylądował na dachu kościoła.
Nie miał jednak tyle szczęścia co jego późniejszy naśladowca. W stanie ciężkim trafił na oddział intensywnej terapii.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!