Na ul. Gdańskiej realizowana jest przebudowa drogi. Problem z tłuczniem, ale i kurzem odczuwają szczególnie okoliczni mieszkańcy, o czym na na połączonym posiedzeniu komisji mówił randy Bartosz Bluma. - W chwili obecnej tam nie widać żadnych toczących się prac, natomiast część asfaltu, dokładnie od skrzyżowania z ul. Tucholską do trzech kolejowych domów została jakiś czas temu zerwana i uzupełniona kruszywem. Teraz mamy taką sytuację. Po pierwsze, że część kierowców nie przestrzega przepisów ruchu drogowego, jeździ za szybko. Po drugie, niektórzy omijają ten tłuczeń jadąc pod prąd. Trzecia kwestia, te samochody które jadą po tym tłuczniu generują ogromny, hałas, kurz. Stwarzają też zagrożenie dla pieszych przez odskakujący tłuczeń. Ilość kamieni na chodniku jest powalająca - mówił radny. Skargi mieszkańców w tym zakresie dotarły także do zarządu Osiedla Małe Osady - Pawłówko.

Reklama | Czytaj dalej »

Obecnemu na posiedzeniu dyrektorowi Wydziału Budowlano-Inwestycyjnego poruszany temat był znany. - I do nas ludzie dzwonią i piszą maile - przyznał Jacek Domozych. Sęk w tym, że miastu nie bardzo układa się współpraca z głównym wykonawcą zadania, tj. firmą ze Starogardu Gdańskiego.

- To miejscowa dobra firma. Myślę, że jak oni wejdą sytuacja komunikacyjna i odtworzeniowa się poprawi. Póki co, piszemy do inspektora, do wykonawców. Rzeczywiście to nie jest do końca tak, jak być powinno. Postaramy się tę sytuację uleczyć - zapewniał dyrektor wydziału BI.

Bartoszowi Blumie, takie zapewnienia jednak nie wystarczyły. Radny prosił o podjęcie natychmiastowych działań. - Chodnik położony jest mniej więcej metr niżej od ulicy, przy tym odskakującym tłuczniu tam naprawdę może zdarzyć się tragedia - podnosił radny i członek zarządu Osiedla nr 10.

Aktualizacja 29.04.

REKLAMA:

• Strony internetowe dla firm