Absolutorium z łyżką dziegciu
Przy 14 głosach za i 7 wstrzymujących Arseniusz Finster otrzymał 23. absolutorium w swojej karierze burmistrza Chojnic. Krytycznych uwag, co do realizacji ubiegłorocznego budżetu, nie omieszkali wyrazić radni Prawa i Sprawiedliwości.
Zeszłoroczny budżet Chojnic zamknął się po stronie dochodów kwotą prawie 253,5 mln zł (96,9 % planu), w tym dochody bieżące 194,8 mln zł (98,2 %) i dochody majątkowe 58,6 mln zł (92,7 %). Wydano 248,1 mln zł (88,9 %). Nadwyżka budżetu za rok 2020 wyniosła 5,4 mln zł. Dług publiczny natomiast opiewał na 76,6 mln zł i stanowił 30,23 % wykonanych dochodów ogółem. Dalej, w roku ubiegłym Gmina Miejska Chojnice spłaciła 5,2 mln zł kredytów. Do spółek gminy wniesione zostały dopłaty bezzwrotne na łączną kwotę 8,2 mln zł. Pozytywnie sprawozdanie z wykonania zeszłorocznego budżetu Chojnic na 2020 rok oceniła Regionalna Izba Obrachunkowa.
Reklama | Czytaj dalej »
Zarówno radni z komitetu burmistrza, jak i Koalicji Obywatelskiej jeszcze przed głosowaniem nad wotum zaufania i absolutorium dla włodarza chojnic, zapowiedzieli, że będą na tak. Spodziewając się, że "za" nie zagłosują radni Prawa i Sprawiedliwości, Arseniusz Finster właśnie do nich skierował swoją wypowiedź. - Proszę spojrzeć na realizację budżetu z perspektywy tego, co się wydarzyło (pandemia koronawirusa - przypis red.). Nie ma żadnych wielkich opóźnień, wszystko realizujemy zgodnie z tym, co sobie założyliśmy - mówił burmistrz. Sam w kontekście budżetu, ma stałą obawę związaną z oświatą. Mianowicie, ewentualne podniesienie pensji nauczycieli bez idącej za tym większej subwencji.
Jak zauważył Arseniusz Finster, w roku ubiegłym samorząd pozyskał 20 mln zł z Tarcz Antykryzysowych. Dzięki tym środkom możliwa był m.in. budowa ul. Czereśniowej i Winogronowej. - Wykorzystujemy wszystkie możliwości do tego, żeby miasto się rozwijało i poprawiało jakość życia - podnosił włodarz.
W tej całej beczce miodu, radni PiS dostrzegli jednak łyżkę dziegciu, o czym mówił przewodniczący klubu, nie pomijając Raportu o stanie miasta Chojnice. Jak zauważył Bartosz Bluma poprzez luźną formę dokumentu, ten uwypukla to, co zostało zrobione a umniejsza, to czego wykonać się nie udało. Niezmiennie radnych PiS martwi wskaźnik zadłużenia miasta czy realizacji inwestycji (75 % wykonania). - Nadwyżka budżetu to m.in. efekt niewykonania zadań inwestycyjnych w roku poprzednim - mówił radny. Zdaniem opozycji wiele do życzenia pozostawia gospodarka odpadami komunalnymi, również w zakresie płatności. Na 37 tys. mieszkańców zaledwie 33 tys. uiszcza opłatę śmieciową. Kwestia smogu dalej pozostaje palącym problemem, jak i mieszkania komunalne. Ogromną porażką Bartosz Bluma nazwał niewprowadzenie w Chojnicach budżetu obywatelskiego. Za to za zbędne radni PiS uważają finansowanie z miejskiej kasy procedury in vitro. Było też o paraliżu komunikacyjnym, który jest pokłosiem inwestycji związanych z deszczówkami czy odorze, z jakim od kilku lat borykają się m.in. mieszkańcy ul. Rzepakowej.
Burmistrz Arseniusz Finster był zniesmaczony usłyszaną krytyką. Swoich adwersarzy zapraszał do współpracy, a ta, jak pokazała wspólna akcja sadzenia drzew na Osiedlu Małe - Pawłówko jest możliwa. Już po udzieleniu wotum zaufania i absolutorium (14 głosów za, 7 wstrzymujących) burmistrz podziękował Wioletcie Szreder. - Pani skarbnik to prawdziwy skarb miasta Chojnice - chwalił podwładną burmistrz.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (2)
- Komentarze Facebook (...)
2 komentarze
Sadzenie drzewek pfff też porównanie. Jak się ma PR-owa akcja, do prawdziwej współpracy nad wielomilionowymi inwestycjami? Ucho od śledzia, a nie współpraca.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!