Agata Wiśniewska - 2021-08-30 11:43:34
Drzewa jeszcze stoją, bo sprawa wciąż 'leży' na urzędniczym biurku
Po apelu, jaki Chojnicki Alarm dla Klimatu skierował do starosty z prośbą o podjęcie natychmiastowych działań, zmierzających do zablokowania ewentualnej wycinki drzew na trasie Jarcewo - Powałki, sprawdzamy czy pomniki przyrody są faktycznie zagrożone. Zdaniem kierowców, to oni są w niebezpieczeństwie, bo na wąskiej jezdni trudno się wyminąć.
Poprawić bezpieczeństwo na drodze bez wycinki
Stowarzyszenie Chojnicki Alarm dla Klimatu z apelem do starosty o podjęcie natychmiastowych działań, które zablokują wykonanie prac związanych z wycinką jakiegokolwiek z drzew rosnących w zabytkowej alei drzew na drodze powiatowej, na odcinku Jarcewo - Powałki, zwróciło się po tym jak na jednym z lokalnych portali Czytelnicy podnosili, że stare i pochylone drzewa stwarzają zagrożenie dla użytkowników drogi, podobnie jak odłamane konary. Zdaniem ChAdK należy chronić zabytkową aleję, która stanowi dziedzictwo kulturowe powiatu chojnickiego i jest wizytówką gminy. - Aleja ta stanowi część drogi dojazdowej do dwóch zespołów pałacowych w Jarcewie i Czartołomiu. Nigdy nie powinna być naruszona w swojej formie, nawet ze względu na problemy komunikacyjne. Sposób zaprojektowania drogi oraz jej oznakowania poziomego sugeruje, że auta powinny poruszać się środkiem drogi przy zachowaniu wyjątkowej ostrożności. Urok tej alei polega właśnie na tym, że drzewa są pochylone i autentyczne - mówi Małgorzata Darwish, prezes stowarzyszenia.
W celu poprawy bezpieczeństwa dla użytkowników tej trasy ChAdK proponuje zainstalowanie dodatkowego oznakowania pionowego, nakazującego ograniczenie prędkości nawet do 20km/h oraz zamontowanie progów spowalniających. Poza tym postuluje o zamknięcie drogi dla tzw. „dużych” aut i konsultowanie wszelkich decyzji w sprawie pielęgnacji drzew z zabytkowej alei z dendrologiem.
Sprawdzamy czy zgłoszone przez kierowców obawy trafiły do urzędów i z jakim skutkiem.
Zgoda na wycinkę 3 drzew jest, ale potrzebna jeszcze uchwała rady gminy
Okazuje się, że trzy dęby szypułkowe z ponad setki rosnących w zabytkowej alei drzew na trasie Jarcewo - Powałki od kilku lat posiadają zgodę na wycinkę. Wnioskował o nią powiat chojnicki przy okazji realizacji inwestycji drogowej na wspomnianym trakcie. Chodzi o drzewa, które rosną w skraju jezdni.
- RDOŚ się wypowiadał w tej sprawie, jest zgoda na wycinkę trzech drzew - potwierdza Maciej Kempiński, dyrektor Wydziału Inwestycji i Infrastruktury Drogowej w chojnickim starostwie. Aby drzewa mogły zostać wycięte stosowne kroki musi podjąć jeszcze urząd usytuowany po sąsiedzku, mający kompetencje do zniesienia formy ochrony przyrody. - Gmina Chojnice musi z nich zdjąć kwestię pomników przyrody. Nie jest tak, że ktoś tam planuje wyciąć wszystkie drzewa, broń cię Panie Boże. To są piękne drzewa, nic z tych rzeczy - dodaje urzędnik.
Maciej Drozd, inspektor do spraw kształtowania i ochrony środowiska w Urzędzie Gminy w Chojnicach, przyznaje, że sprawa dot. drzew z zabytkowej alei od kilku lat leży na jego biurku i nie jest zakończona, a dopóki tak jest, dęby nie mogą zostać wycięte. - Ciągle są jakieś pilniejsze sprawy i temat się przeciąga. W mojej opinii te trzy drzewa nawet nie są pomnikami, bo one nie są na tyle grube - mówi inspektor Drozd.
Kolejny wniosek i sprzeczne informacje z urzędu
Dużo młodszy, bo z maja br. jest wniosek o wycinkę pni na wyjeździe z Czartołomia, złożony przez Jerzego Kurka. - Zawnioksowałem o wycięcie pni, które obumarły. Nie drzew, które mają w sobie życie. Chodzi o pnie ze skraju jezdni. Uważam, że życie i zdrowie człowieka są ważniejsze niż suche pnie - mówi radny gminy Chojnice. Jerzy Kurek, który pracuje jako kierowca MZK, sam niejednokrotnie był świadkiem niebezpiecznych sytuacji na wspomnianym odcinku drogi. - Przy ruchu ciężarowym, który też tam się odbywa czy autobusowym ciężko jest się wyminąć.
Na interpelację radnego, 5 lipca odpowiedział Maciej Kempiński: "Uprzejmie informuje, że powiat chojnicki złoży wniosek do gminy Chojnice o wycinkę przedmiotowych pni". W rozmowie z nami dyrektor Wydziału Inwestycji i Infrastruktury Drogowej w chojnickim starostwie przyznaje jednak, że nie będzie ruchu ze strony powiatu w tej kwestii. - Starosta poinformował nas, że żadnych wniosków o wycinkę nie mamy składać. W tym temacie prosiłbym z nim się kontaktować - mówi urzędnik. Niestety Marek Szczepański nie odebrał od nas telefonu.
Na stanowisko włodarza czeka też stowarzyszenie. - Nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi od starosty na nasz apel - mówi Małgorzata Darwish.
Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl
4 komentarze
Powodzenia
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!