W bibliotece marzą o książkomacie
Rozwiązanie, które z powodzeniem funkcjonuje w dużych miastach pracownicy Miejskiej Biblioteki Publicznej w Chojnicach widzieliby i u nas. Zakup książkomatu to koszt rzędu 50 tys. zł.
Taki książkomat stanął w Mińsku Mazowicekim, fot. mbpmm.pl
Średnio dziennie, poza okresem pandemii, Miejską Bibliotekę Publiczną w Chojnicach we wszystkich działach i jej filii w „blaszaku”, odwiedza nawet 280 osób. Książkomat pozwoliłby na korzystanie z oferty biblioteki przez całą dobę. O tym jak funkcjonuje urządzenie radnym z komisji budżetu i rynku pracy na wyjazdowym posiedzeniu mówiła szefująca placówce.
Reklama | Czytaj dalej »
- Książkomat to troszeczkę tak jak paczkomat. Daje on możliwość, że czytelnik zamawia sobie książki przez swoje konto czytelnika, nawet nie musi wchodzić do biblioteki, jest uniezależniony od godzin otwarcia biblioteki. Zostawia tam swoje książki i odbiera książki, które sobie zamówił - informowała Anna Lipińska, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Chojnicach.
- W dużych miastach takie książkomaty funkcjonują i to całkiem nieźle. Pandemia uwypukliła pewne problemy, z których sobie nie zdawaliśmy sprawy. To nie jest wydatek na najbliższy czas, ale taki zamysł się pojawił - dodała szefująca bibliotece.
Zakup książkomatu wiąże się z kosztem rzędu 50 tys. zł. Jak do tej pory placówce, mimo intensywnych poszukiwań, nie udało się pozyskać środków zewnętrznych na ten cel. - W ostatnich latach jako jednostka nie kwalifikujemy się, ponieważ gmina jakby jest bogatsza, a takie większe dofinansowania przeznaczone są dla gmin o mniejszym dochodzie - wyjaśniała rajcom Anna Lipińska.
W trakcie wczorajszej (27.09) sesji rady miasta o środki na zakup książkomatu dla MBP upomniał się Kazimierz Jaruszewski, przewodniczący Komisji budżetu i rynku pracy. Burmistrzowi Arseniuszowi Finsterowi pomysł się spodobał, ale jego realizację włodarz uzależnia od stanu budżetu. Na ten moment takiej możliwości nie ma.
A na wyjazdowym posiedzeniu radni mogli posłuchać nie tylko o marzeniu pracujących tam bibliotekarzy, ale przede wszystkim konkretnych problemach placówki. Wzrost cen, w tym energii elektrycznej, spowodował, że budżet biblioteki ledwo się spina. - Brak waloryzacji budżetu w ostatnich latach, to jest taka największa bolączka - przyznała dyrektor MBP. Po 15 latach użytkowania obiektu przy ul. Wysokiej 3 wymaga przeprowadzenia większych i mniejszych prac. Konieczny jest remont opierzenie dachu, wymiana serwera a pomieszczeniom przydałoby się malowanie.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (2)
- Komentarze Facebook (...)
2 komentarze
Na szczęście ten bezsensowny pomysł upadł więc pieniądze są.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!