Po którym drinku kobieta traci reputację?
Gdy chcesz wyskoczyć na napoje wyskokowe, pewnie nurtuje cię jedno pytanie. Jak powinna się zachować i jak daleko może posunąć się dama, aby... jeszcze być damą? Czy kobiecie przystoi zamawianie jednego kufla za drugim, czy może lepiej, aby zadowoliła się drinkiem z parasolką? Co pić - koktajle, likiery, a może whisky i koniak? Na te i inne pytania odpowiada nam ekspert savoir-vivre'u.Podstawową zasadą jest umiejętne korzystanie z dobrodziejstw natury - w tym z alkoholu. Przesada zniweczy efekt najlepiej dobranej kreacji i najbardziej perfekcyjnego makijażu. Wydobywający się z ust elegantki bełkot czy jej chwiejny krok z damą raczej się nie kojarzą. Do którego kufla czy kieliszka dama pozostanie damą? "Liczba zamawianych drinków nie ma znaczenia. Liczy się efekt. Trzeba znać swoją granicę i do niej się stosować" - mówi Adam Jarczyński, ekspert Polskiej Akademii Protokołu i Etykiety.
Reklama | Czytaj dalej »
Z picia "łeb w łeb" z mężczyznami raczej zrezygnujmy, jako że nasz "łeb" jest po prostu słabszy. Wynika to z innej zawartości tłuszczów, płynów ustrojowych i enzymów w kobiecym organizmie. Pijąc tyle samo, upijamy się o 40 proc. bardziej! Dlatego walka o dotrzymanie mu kroku, skończyć się może mało seksownym i jeszcze mniej dystyngowanym bełkotaniem, a nawet straconą inwestycją w przepyszny posiłek, po którym nie pozostanie śladu w twoim żołądku.
Tylko co zrobić, gdy idziecie grupą do pubu i co jakiś czas ktoś zarządza kolejną kolejkę i mówi "no chyba się nie wyłamiesz"? Możesz śmiało odmówić - brakiem taktu wykazuje się raczej ten, kto przekonuje cię siłą. "Asertywna odpowiedź >>nie mam ochoty<< powinna w takiej sytuacji wystarczyć" - zaleca ekspert.
Co piją damy? "Bywają kobiety lubiące wódkę, ale zazwyczaj kobiety preferują słodkie alkohole, typu wermuty czy likiery. Przy doborze zwraca się uwagę na kaloryczność alkoholi - kobiety zwykle wybierają drinki owocowe - lżejsze i bardziej urozmaicone niż te wybierane przez mężczyzn. Zwykle damy unikają picia brandy, whisky, koniaków - te alkohole, niekoniecznie słusznie, są raczej zarezerwowane jako męskie napoje. Częściej można się spotkać z wyborem szampana lub - latem - białego wina" - wylicza Jarczyński.
EMANCYPANTKI, DO KUFLI!
Jeżeli chcemy błysnąć znajomością rzeczy, warto pamiętać o odpowiednim doborze rodzaju alkoholu do posiłków. "Przykładowo do prostego spaghetti dajemy zwykłe chianti, ale do potrawy z dziczyzny możemy zaryzykować już mocniejszego i cięższego burgunda" - wyjaśnia ekspert. Podobno podczas gdy facet zamawia soczysty ociekający tłuszczem stek, najlepiej żeby ona zadowoliła się małą sałatką. Czy analogicznie on może wziąć w pubie wielgaśny kufel czy cały dzban piwa, a ona powinna smętnie ślęczeć nad drinkiem z kolorową parasolką? "Uważam, że takie dzielenie jest głęboko krzywdzące. Dlaczego kobieta miałaby odmawiać sobie wielkiego steka czy kufla ciemnego piwa, jeśli ma na nie ochotę?" - oburza się Jarczyński.
Zatem kobiety - dalej do przodu, niech emancypacja wkroczy również do kuchni, jadalni i baru. Tylko czy przestaniemy być wtedy damami? "Zawsze można się zasugerować słowami naczelnej polskiej damy Beaty Tyszkiewicz, która w jednym z wywiadów powiedziała, że dama pije, pali i przeklina" - śmieje się ekspert.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!