Trzy minuty w zamrażarce i poczujesz się piękna
Dla niektórych to niewyobrażalne. Bo kto przy zdrowych zmysłach da się zamknąć w zamrażarce. A jednak. Wierzysz czy nie, ale wiele kobiet dobrowolnie wchodzi do komory, w której temperatura dochodzi do minus 160. Po co? A dla zdrowia i urody.Krioterapia to leczenie zimnem. Chociaż metoda znana była już od wieków (tyle że wcześniej do chłodzenia wykorzystywano lód i śnieg, a nie ciekły azot), to pierwszą kapsułę stworzył Japończyk Toshiro Yamauchi dopiero w latach 70. XX. wieku. Dziś powszechnie możemy korzystać z bardzo specjalistycznych maszyn służących zarówno do krioterapii miejscowej, jak i specjalnych komór do krioterapii ogólnej.
Reklama | Czytaj dalej »
JAK TO DZIAŁA?
Zimno panujące w komorze gwałtownie obniża temperaturę zewnętrznych części ciała. Co jednak ważne, temperatura wewnątrz ciała nie ulega zmianie. Dzięki temu po zabiegu organizm dąży do podniesienia temperatury, pompując ciepłą krew do całego ciała, co z kolei rozluźnia mięśnie, przyspiesza przemianę materii (i odprowadzanie toksyn) i pomaga w szybszym gojeniu wszelkich urazów. Na tym nie koniec. Duże ukrwienie komórek sprawia też, że łatwo przedostają się do nich białka pełniące funkcje obronne. Dzięki czemu wszelkie procesy zapalne dziejące się w organizmie, łatwiej ustępują.
DREWNIANE CHODAKI I CZAPKA
Jak się przygotować do takiego lodowatego seansu? Trzeba się wyposażyć w kostiumy kąpielowe lub bawełnianą bieliznę, rękawiczki, opaskę na uszy albo czapkę, wełniane skarpety oraz najlepiej drewniane chodaki. Każdy seans poprzedza krótka gimnastyka - dla rozgrzania mięśni. Po niej wchodzi się do przedsionka komory (ok. -50 st. C.), a po krótkiej aklimatyzacji do komory głównej, gdzie temperatura wynosi - bagatela - od -100 do -160 st. C. Chłodzenie trwa zaledwie 1- 3 minuty, w zależności od schorzenia. Można w tym czasie chodzić, skakać, tupać nogami. Ważne, żeby spokojnie i miarowo oddychać.
Co prawda dla wszystkich lubujących się w cieple wydaje się to barbarzyństwem nie do zniesienia, to w rzeczywistości zimno, które panuje w komorze, jest zupełnie inne niż to, które odczuwamy w grudniu czy styczniu. Wrażenia przypominają raczej lekkie pieczenie i kłucie niż niemiłą gęsią skórkę.
Pierwsze pozytywne skutki krioterapii to poprawa samopoczucia, zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Żeby jednak skutecznie wyleczyć w ten sposób cięższe choroby, trzeba skorzystać z kilku sesji. Co można leczyć? Krioterapia świetne sprawdza się w przypadku:
* chorób narządów ruchu
* nadwagi i otyłości
* depresji
* bólów kręgosłupa
* zapalenia żył i żylaków
* niektórych chorób skóry
* zaburzonej odporności immunologicznej
* stresu, przemęczenia
* osteoporozy
Skutkiem ubocznym (a dla niektórych, zwłaszcza kobiet, głównym celem) jest działanie odmładzające. Ujemna temperatura stymuluje krążenie w skórze, poprawia jej jędrność i opóźnia procesy starzenia się komórek. Jeśli dodać do tego poczucie odprężenia, relaksu i fizycznego rozluźnienia, to okazuje się, że krioterapia to wciąż bardzo niedoceniana, a skuteczna recepta niemal na wszystko.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!