Mała 'Zosia' przyszła na świat. Pierwsza w naszej gminie
Mama Alina i malutka Sofia czują się bardzo dobrze. Dbają o nie pracownicy Nadleśnictwa Rytel. W poniedziałek nową mieszkankę naszej gminy odwiedził też burmistrz Czerska. „Zosia”, bo tak na nią wszyscy tu mówią, jest pierwszą Ukrainką mieszkającą w gminie Czersk, która przyszła na świat po wybuchu wojny.

Kiedy Alina Yakovenko musiała podjąć decyzję o wyjeździe z rodzinnego domu i długiej podróży w stronę zachodniej granicy Ukrainy, była już w dziewiątym miesiącu ciąży. Mimo tak zaawansowanego stanu zabrała czwórkę pozostałych dzieci i ruszyła do Polski. Podróż trwała długo i była bardzo męcząca.
Reklama | Czytaj dalej »
Do Rytla przez Kraków
Rodzina była zmuszona do ucieczki. Mieszka w krainie zaporoskiej, a więc we wschodniej części Ukrainy. Tam od początku wojny jest bardzo niebezpiecznie. Początkowo rodzina trafiła do Krakowa. – Zaopiekowali się nią Polacy. Rodzina pani profesor uniwersyteckiej. To ona pomogła im w przyjeździe na Pomorze i cały czas się nią interesuje – mówi Dorota Ropińska z Nadleśnictwa Rytel. Pani Alina chciała dojechać jak najbliżej siostry, która od kilku lat mieszka i pracuje w Chojnicach. Siostra zaoferowała jej pomoc w opiece nad dziećmi, kiedy krewna będzie już rodzić. Ostatecznie ciężarna mama z czwórką dzieci trafiła do Nadleśnictwa Rytel, do mieszkania na poddaszu. Na początku kwietnia do rodziny dołączyła jeszcze mama pani Aliny, Tania, która pomaga w zajmowaniu się dziećmi.
Warunki idealne
Mała Sofia urodziła się 6 kwietnia w chojnickim szpitalu. Kilka dni później Alina Yakovenko wróciła z córeczką do domu. Czekało na nią już tam łóżeczko i wózek, które zorganizowali pracownicy nadleśnictwa. W poniedziałek z workiem upominków rodzinę odwiedził też burmistrz Przemysław Biesek-Talewski. Wraz z nadleśniczym Wiesławem Kiedrowskim gratulowali mamie i całej rodzinie. Sofia jest pierwszym dzieckiem uchodźców z Ukrainy, które przyszło na świat i mieszka w naszej gminie.
W nadleśnictwie zadbali o to, żeby siedmioosobowej rodzinie niczego nie brakowało. Warunki do mieszkania mają tu komfortowe. Oprócz niemowlaka Alina Yakovenko ma trójkę najstarszych synów i córeczkę Arinę. Maksym, Illia i Anton chodzą do szkoły w Rytlu. Arina jeszcze zostaje z mamą i babcią. – Na początku widać było, że są zamknięci w sobie. Smutni. Jednak po jakimś czasie Alina zaczęła się już uśmiechać. Staramy się, żeby mogli u nas normalnie funkcjonować. Dostaną rowery. Będą sobie mogli robić zakupy. Będą samodzielni – mówi Wiesław Kiedrowski.
Nasze nadleśnictwa bardzo angażują się w pomoc uchodźcom. Ukraińców pod swój dach przyjęło też Nadleśnictwo Czersk. Lasy Państwowe podpisały umowę z psychologiem, który jest dostępny dla potrzebujących wsparcia.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!