Stowarzyszenie 'Pomocomocni' rozwija swoją działalność
Chociaż czekają na wpis w KRS, który powinien być na dniach - to z pewnością nie czekają z niesieniem pomocy, a skala ich działań jest naprawdę szeroka. Na swoim koncie mają m.in. założenie 'Parasolki', czyli przedszkolnej świetlicy dla ukraińskich dzieci, a to nie wszystko. Teraz ich działania wesprze kwota ponad 100 tys. złotych przekazana przez burmistrza Chojnic ze środków przysłanych z miasta partnerskiego Emsdetten.

Dawid Sikorski, jeden z założycieli opowiedział w ratuszu skąd się wzięli i do czego dążą - Nasze stowarzyszenie powstało tak naprawdę w odpowiedzi na to chyba jakimi jesteśmy ludźmi jako twórcy i osoby, które nam pomagają, że fajnie jest robić coś dobrego. Taka jest idea naszego stwaorzyszenia 'Pomocomocni', żebyśmy zawsze trzymali rękę na pulsie i w przypadku różnych kryzysów, żebyśmy zawsze byli pod ręką, czy to Urzędu Miasta, czy obywateli, czy naszych przyjaciół.
Reklama | Czytaj dalej »
Stowarzyszenie tworzą: Dawid Sikorski, Bartosz Just, Tomasz Włoch, Robert Harmaciński, Szymon Piotrowski, Monika Kuchta, Robert Szyszka oraz Liliiana Kapushchulu.
Jednym z pierwszych sukcesów członków stowarzyszenia było wysłanie 4 tirów wypełnionych zebranymi darami na Ukrainę. W akcję była zaangażowana jedna z chojnickich firm oraz Promocja Regionu Chojnickiego. - Mnóstwo inicjatyw, które podejmujemy zrodziło się z potrzeby serca - podkreślał Dawid Sikorski.
Natomiast najbardziej kojarzeni są ze stworzeniem w zaledwie 1,5 tygodnia przedszkolnej świetlicy dla dzieci uciekających przed wojną. Na ten cel zaadaptowali pomieszczenie na 3 piętrze starego szpitala w Chojnicach. Właściciel obiektu zgodził się udostępnić tę powierzchnię na 3 miesiące bezpłatnie, a miasto przekaże na działalność utworzonej placówki grant w wysokości 32 tys. zł miesięcznie przez 4 miesiące. Pieniądze pochodzą ze środków otrzymanych z miasta partnerskiego Emsdetten. To pozwoli rozwinąć szerzej działanie świetlicy, ponieważ w tej chwili zapisanych jest do niej 41 dzieci, w większości z Ukrainy. Opiekunki na razie pracują wolontaryjnie, ale pieniądze starczą także na wynagrodzenie, natomiast twórcy nie wezmą za swoją pracę ani grosza.
Na salce obok, którą udało się umeblować przy pomocy SP 3 w Chojnicach i SP z Silna - będą się odbywać lekcje języka polskiego zarówno dla dzieci jak i ich rodziców.
Warta uwagi jest także inicjatywa jednej z mieszkanek Kijowa, która obecnie mieszka w Chojnicach, ponieważ podjęła kontakt z lokalnymi przewodnikami, uczy się lokalnej historii i zamierza oprowadzać uchodźców po mieście i oklicach.
Stowarzyszenie będzie także rejestrować swój oddział w Charkowie - Ten oddział będzie naszą taką komórką i będzie nam podpowiadał co jest potrzebne po tamtej stronie - przekazał Dawid Sikorski. Teraz potrzebne są opony w rozmiarze 16 x 75 dla osób patrolujących Charków. Tereny po których aktualnie jeżdżą są bardzo zniszczone i tym samym opony zużywają się znacznie szybciej.
W planach jest także przywiezenie grupy piłkarskich juniorów z Chersonia. 22 lutego wyjechali do Lwowa na turniej i tam już pozostali. Być może uda się ich przewieźć do nas, a latem zorganizować dla nich obóz piłkarski.
Członkowie stowarzyszenia uruchomili również telefony w ramach patrolu polsko-ukraińskiego, by móc pomóc w rozwiązaniu problemów, które mogą zdarzać się w domach pomiędzy rodzinami a uchodźcami. Na dyżurze są zawsze dwie osoby.
Dawid Sikorski zapowiada, że tempa nie zamierzają zwalniać, wręcz przeciwnie - ale należy pamiętać, że to jest maraton i marzy mu się, by Chojnice stały się dla innych miast przykładem tego, jak pomagać uchodźcom.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!