'Dzikie łabędzie. Trzy córki Chin' tematem spotkania DKK
Comiesięczne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla dorosłych odbyło się w piątek 27 maja 2022 roku. Panie tym razem wybrały się do jednej z chojnickich restauracji, gdzie przy kawie czy herbacie rozmawiały o powieści Jung Chang „Dzikie łabędzie. Trzy córki Chin”.

Jung Chang napisała „Dzikie łabędzie” po opuszczeniu Chin. Książka stała się światowym bestsellerem, ale w samych Chinach jest zakazana. Spisała historię swojej babci, mamy i własną. Babcia zgodnie z chińską tradycją miała w dzieciństwie krępowane stopy, a jako nastolatka z woli ojca została konkubiną ważnego generała. Mama autorki wstąpiła do komunistycznego podziemia, bo chciała walczyć o nowe Chiny. Potem zajmowała wysoką pozycję w partyjnej hierarchii, jednak i ona odczuwała skutki rządów Mao Zetonga, w tym tzw. rewolucji kulturalnej. Autorka jako nastolatka naszywała łaty na spodniach, żeby wyglądać bardziej proletariacko. Na studiach udało jej się wyjechać za granicę i już do Chin nie wróciła.
Reklama | Czytaj dalej »
Czytelniczkom książka w większości się podobała. Uważają, że warto ją przeczytać, żeby poznać współczesną historię Chin i losy tych trzech odważnych kobiet. Przyznały jednak, że w lekturze może przeszkadzać suchy styl narracji, który czyni książkę sprawozdaniem. Jedna z dyskutujących zauważyła, że autorka tylko w dobrym świetle opisuje mamę, która musiała dostosowywać się do partyjnych wymagań. W czasie rozmowy poruszony został temat komunistycznego stylu zarządzania przez Mao Zetonga, który dążył do wyłączenie myślenia, zerwania rodzinnych więzów, tak silnych w tradycyjnym chińskim społeczeństwie, i bezwzględnego podporządkowania się partii. Należało znosić wszelkie niedogodności w imię partii. Z powieści można się także dowiedzieć jak wyglądała kolektywizacja i reedukacja inteligencji przez pracę, jak przebiegały akcje samokrytyki oraz krwawe kampanie przeciw prawicowcom czy też o eksperymentach gospodarczych, które doprowadziły do dewastacji kraju.
Klubowiczki kolejny raz rozmawiały o tym, do czego prowadzą reżim, indoktrynacja i brak szacunku rządzących do drugiego człowieka. Jedna z czytelniczek przytoczyła cytaty z książki, w tym te słowa Mao Zedonga: „Im więcej książek ktoś przeczyta, tym jest głupszy (…). Można trochę czytać – ale gdy ktoś czyta za dużo – to go niszczy, dosłownie rujnuje”.
Klubowe spotkanie było okazją do zarekomendowania koleżankom tytułów, które panie ostatnio czytały, a czytają naprawdę dużo. Tematem natomiast kolejnej dyskusji będzie powieść Richarda Flanagana „Klaśnięcie jednej dłoni”.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!